Sobotni dzień jest ostrzeżeniem, pierwszym krokiem. Zobaczymy, jak zareagują inne kraje Europy Zachodniej - stwierdził dyplomata Marek Grela, który był gościem sobotnich "Faktów po Faktach" w TVN24. Skomentował w ten sposób sobotnią zapowiedź kanclerza Niemiec możliwości podjęcia działań w zakresie ochrony niemieckich granic po ujawnieniu afery wizowej w Polsce.
Marek Grela dyplomata, pierwszy ambasador RP przy Unii Europejskiej i były wiceszef MSZ, w "Faktach po Faktach" w TVN24 pytany był o to, czy afera wizowa powoduje, że polska obecność w strefie Schengen jest zagrożona. - Myślę, że jest – ocenił.
Jak zaznaczył, "sondowanie i badanie sprawy zajęło Niemcom cały tydzień". W jego opinii "sobotnie spotkanie socjaldemokracji niemieckiej z kanclerzem Olafem Scholzem w Norymberdze jest wyjątkowo jednoznaczne w treści". - Przywrócona zostanie stała kontrola na granicy polsko-niemieckiej i czesko-niemieckiej - podkreślił dyplomata.
Czytaj też: "Skandal wizowy wymaga wyjaśnienia". Olaf Scholz zapowiada rozmowy z polskim rządem Dodał, że "sobotni dzień jest ostrzeżeniem, pierwszym krokiem". - Zobaczymy, jak zareagują inne kraje Europy Zachodniej. Zamknięcie, czy przywrócenie kontroli na granicy polsko-niemieckiej, również niemiecko-czeskiej, to tylko pierwszy krok. Dzisiejsze oświadczenie Olafa Scholza jest tego potwierdzeniem - powiedział Grela.
Generał Elas: mnóstwo informacji nie klei się ze sobą
Gościem programu był również generał Leszek Elas, były Komendant Główny Straży Granicznej. Jak stwierdził, "jesteśmy w sytuacji, w której mało wiemy, a mnóstwo informacji nie klei się ze sobą". - Niemcy mogą przywrócić kontrolę tymczasowo. Z całą pewnością to wyraz braku zaufania i po prostu wstyd - ocenił.
- Zgodnie z kodeksem granicznym Schengen, przywrócenie kontroli granicznej jest stopniowalne. W normalnym trybie pokojowym wymaga 4-tygodniowego przygotowania. Długotrwałe przywrócenie kontroli granicznej jest możliwe jedynie wtedy, gdy państwo graniczące absolutnie nie radzi sobie z sytuacją na granicy- podsumował gen. Elas.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24