Prokurator Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach skierował 4 sierpnia do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie akt oskarżenia przeciwko byłemu funkcjonariuszowi policji Arturowi Sz.
Jak przekazał w komunikacie rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, jest to pierwszy akt oskarżenia w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS).
Były policjant oskarżony o popełnienie 23 przestępstw
Sz. został oskarżony o popełnienie "łącznie 23 przestępstw, w tym bezprawnego pozbawienia wolności pracownicy sklepu 'Red is Bad', dokonywania bezprawnych sprawdzeń w policyjnych bazach danych oraz szeregu przestępstw na szkodę jego byłej żony".
"Kolejnych pięć zarzutów dotyczy niedopełnienia obowiązków służbowych w związku z pomocą i asystą udzielaną podejrzanemu Pawłowi Sz. przy wypłacie z banku większych kwot pieniędzy" - poinformował rzecznik PK.
Według prokuratury, "we wrześniu i w październiku 2023 r. Paweł Sz. wypłacił 'w asyście' Artura Sz. łącznie ponad 3,5 mln zł". Nowak na późniejszej konferencji prasowej doprecyzował, że ta kwota "pochodziła pierwotnie z RARS".
"Każdorazowo przekazywał Arturowi Sz. za tę 'przysługę' kwotę 1000 zł. Podczas niektórych wypłat oskarżony Artur Sz. pozostawał w służbie, a każdorazowo poruszał się pojazdem z podrobioną tablicą rejestracyjną" - czytamy.
Nowak poinformował w komunikacie, że w wyniku prowadzonego postępowania Artur Sz. został zwolniony ze służby w Policji 31 stycznia 2025 roku.
Paweł S. "składa obszerne wyjaśnienia"
Rzecznik Prokuratury Krajowej został zapytany na konferencji, czy Paweł S., twórca marki Red is Bad, współpracuje z prokuraturą. - Paweł S. korzysta ze swojego prawa i składa obszerne wyjaśnienia. Robił to wielokrotnie - powiedział.
- Wielokrotnie jestem pytany, czy on jest tym małym świadkiem koronnym. To jest przepis w zasadzie dla sądu przy wymiarze kary. Jeżeli dany podejrzany składa wyjaśnienia, które są pomocne przy ustaleniu innych czynów, innych sprawców, to sąd daje mu na przykład później łagodniejszą karę, a w zasadzie czasami nawet musi dać. Więc to jest kwestia, którą tak naprawdę ocenia sąd wyrokując, jaka była jego postawa i na ile te wyjaśnienia były przydatne dla tego procesu, na ile pozwoliły na ustalenie innych sprawców przestępstw, co jest korzyścią dla nas wszystkich jako społeczeństwa - wyjaśnił.
Dodał, że "nie ma procedury nadawania statusu małego świadka koronnego". - Zupełnie inaczej niż w przypadku normalnej instytucji świadka koronnego, gdzie jest postanowienie sądu - zaznaczył Nowak.
- To jest taka ocena pod koniec postępowania sądowego, gdzie sąd uważa, że on spełnił te przesłanki z artykułu 60 Kodeksu karnego i zasługuje na nadzwyczajne złagodzenie kary - dodał rzecznik PK.
Nowak o posiedzeniu sądu w sprawie Kuczmierowskiego
Nowak przypomniał na konferencji, że wobec byłego prezesa RARS Michała Kuczmierowskiego (zgadza się na podawanie nazwiska) trwa procedura ekstradycyjna.
- Czynności z tym podejrzanym nie udało nam się jeszcze wykonać, natomiast robimy, co możemy, aby sprowadzić go do Polski. Według mojej wiedzy, dość świeżej, kolejny termin posiedzenia sądowego w tym zakresie został wyznaczony przez sąd brytyjski na wrzesień tego roku - poinformował. - Robimy wszystko, żeby do tej ekstradycji doszło - dodał.
Śledztwo w sprawie RARS
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w działalności RARS od kwietnia zeszłego roku prowadzi Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach.
Dotychczas w ramach śledztwa zarzuty przedstawiono 14 osobom, w tym byłemu prezesowi RARS Michałowi Kuczmierowskiemu (zgadza się na podawanie nazwiska), trzem innym urzędnikom Agencji, a także między innymi twórcy marki Red is Bad Pawłowi S.
Zarzuty te dotyczą w szczególności udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych, prania brudnych pieniędzy oraz powoływania się na wpływy w instytucji publicznej. Obejmują nieprawidłowości w wydatkowaniu przez Agencję środków w łącznej kwocie nie mniejszej niż 340 milionów złotych.
Autorka/Autor: js/akw,ft
Źródło: tvn24.pl, PAP