Reporterka TVN24 Karolina Wasilewska dopytywała we wtorek rzecznika PiS Rafała Bochenka o to, na jakiej podstawie minister zdrowia Adam Niedzielski miał dostęp do danych w sprawie przepisanych leków, które ujawnił, oraz na jakiej podstawie opublikował te dane. Doszło do kilkuminutowej wymiany zdań, podczas której Bochenek unikał odpowiedzi, zarzucał natomiast TVN i TVN24 "kreowanie nieprawdy" i "okłamywanie polskiego społeczeństwa". Sama dziennikarka usłyszała zaś, że "okupuje mikrofon" na konferencji prasowej. Kilka godzin później premier ogłosił, że Adam Niedzielski nie jest już ministrem zdrowia. Jak ocenił, doszło do "błędu w trakcie obnażania kłamstwa".
Adam Niedzielski ujawnił w piątek, że lekarz Piotr Pisula, który w czwartkowym materiale "Faktów" TVN mówił o problemach pacjentów, którzy stracili dostęp do recept, przepisał na siebie określone leki. Ówczesny minister podał publicznie imię i nazwisko lekarza. Skrytykowało go za to wielu przedstawicieli środowiska lekarskiego. Niedzielski oświadczył, że działał "w obronie dobrego imienia Ministerstwa Zdrowia, ale przede wszystkim w obronie interesów pacjenta". W jego ocenie "nie doszło do naruszenia jakichkolwiek przepisów".
We wtorek po południu premier Mateusz Morawiecki przekazał, że przyjął rezygnację Niedzielskiego z funkcji ministra zdrowia. Zaznaczył przy tym, że rozmowę o jego odejściu przeprowadzili tego dnia rano.
CZYTAJ TAKŻE: Lekarz złożył wezwanie przedsądowe. Domaga się od Niedzielskiego przeprosin i wpłaty na hospicjum
Pytania o podstawę działań Niedzielskiego, Bochenek unika odpowiedzi, zarzuca "kreowanie nieprawdy"
Reporterka TVN24 Karolina Wasilewska pytała na konferencji prasowej w południe rzecznika PiS Rafała Bochenka o to, na jakiej podstawie Adam Niedzielski miał dostęp do tych danych oraz na jakiej podstawie opublikował te dane. Konferencja odbyła się na kilka godzin przed ogłoszeniem, że Niedzielski odchodzi ze stanowiska.
- Mam wrażenie, że TVN i TVN24 jest najbardziej przerażone tym, że kłamstwo zostało zdemaskowane. Państwa najbardziej boli to, że prawda została ukazana światu, że państwo próbowaliście dezinformować polskie społeczeństwo, jeżeli chodzi o kwestię dostępności do leków, możliwość wystawiania recept na te leki - odparł na to pytanie Bochenek. Zarzucił TVN i TVN24 "kreowanie nieprawdy" i "okłamywanie polskiego społeczeństwa".
Reporterka TVN24 ponowiła swoje dwa pytania, jednak rzecznik PiS po raz kolejny unikał odpowiedzi i znów zarzucał stacji podawanie nieprawdziwych informacji.
- Rolą instytucji publicznych jest stanie na straży prawdy. No jeżeli państwo podajecie nieprawdziwą informację, która ma dezinformować polskie społeczeństwo w zakresie możliwości wystawiania recept i dostępności do poszczególnych leków, to rolą instytucji publicznych, wszystkich, jest prostowanie tych informacji - powiedział Bochenek.
- Pan minister Niedzielski sprostował tę informację, która okazała się jednym wielkim kłamstwem i fake newsem. Tyle mam do powiedzenia w tej sprawie. Dziękuję bardzo - kontynuował Bochenek, ponownie unikając odpowiedzi na dwa konkretne pytania reporterki TVN24.
Gdy reporterka po raz kolejny próbowała uzyskać odpowiedź, Bochenek dalej jej unikał, tym razem zarzucając jej "okupowanie mikrofonu" na konferencji prasowej. W pewnym momencie w dyskusję zaangażował się też stojący obok Bochenka Radosław Fogiel, który również chciał, aby dziennikarka przestała już zadawać pytania i przekazała głos przedstawicielowi innej redakcji.
W dalszej części tej wymiany zdań Karolina Wasilewska dalej nie otrzymała odpowiedzi na pytania, a Bochenek tym razem zmieniał temat na wypowiedź szefa Europejskiej Partii Ludowej, niemieckiego europosła Manfreda Webera.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24