Stenogramy są autentyczne? Adam Gomoła: tak

Źródło:
TVN24
Stenogramy są autentyczne? Adam Gomoła: tak
Stenogramy są autentyczne? Adam Gomoła: takTVN24
wideo 2/9
Stenogramy są autentyczne? Adam Gomoła: takTVN24

Poseł Adam Gomoła potwierdził w "Faktach po Faktach", że stenogramy z jego rozmowy są autentyczne. - Ta rozmowa się odbyła, ta rozmowa odbyła się z kandydatem, z którym znałem się od dłuższego czasu - powiedział. Odniósł się do opublikowanego przez "Nową Trybunę Opolską" zapisu nagrania, z którego wynika, że "nakłaniał jednego z polityków" do dokonania wpłaty "na konto prywatnej firmy szefowej swojego sztabu wyborczego".

Poseł Adam Gomoła został wykluczony z partii Polska 2050. Miało to związek z wysuwanymi pod jego adresem oskarżeniami, że poseł miał m.in. handlować miejscem na liście wyborczej Trzeciej Drogi.

Gomoła został zapytany w "Faktach po Faktach" w TVN24, czy ujawnione niedawno stenogramy z jego rozmowy są autentyczne. - Tak, ta rozmowa się odbyła, ta rozmowa odbyła się z kandydatem, z którym znałem się od dłuższego czasu, który jeszcze pomagał mi w kampanii parlamentarnej. Długi czas zdobywał moje zaufanie, bardzo namawiał mnie na rekomendacje jego na listach wyborczych Trzeciej Drogi do wyborów samorządowych - powiedział.

Czytaj również: Kim jest Adam Gomoła

Był też pytany, czy złoży mandat. Jak powiedział, "gdyby były postawione" zarzuty, to "zrzeknę się immunitetu i będę odpowiadał jak każdy inny obywatel". - Ale, tak jak każdy inny obywatel, chcę mieć domniemanie niewinności i do momentu wyjaśnienia tej sprawy będę realizował misję zleconą mi przez blisko 22 tysiące wyborców - zastrzegł.

Gomoła: do momentu wyjaśnienia sprawy będę realizował misję zleconą mi przez wyborców
Gomoła: do momentu wyjaśnienia sprawy będę realizował misję zleconą mi przez wyborców TVN24

"Zszokowało mnie to"

Poseł zapytany został, dlaczego teraz zdecydował się zabrać głos - niemal po tygodniu od ukazania się opublikowanego przez "Nową Trybunę Opolską" zapisu nagrania. - Ten czas to był dla mnie bardzo trudny okres - odpowiedział gość TVN24. - Powiem wprost, te doniesienia i to, w jaki sposób zostały ubrane fakty, do których dotarła "Nowa Trybuna Opolska", zarządzana przez grupę Orlen Press, zszokowały mnie - dodał.

"Nową Trybunę Opolską" wydaje spółka Pro Media, której większościowym udziałowcem jest Polska Press, przejęta w 2020 roku przez Orlen.

- Zszokowało mnie to, w jaki sposób zostały przedstawione moje działania. Jaki obraz wyłaniał się z tego, jak to przedstawiła redakcja. Powiem od razu, że spadła i na mnie, na moich bliskich, na moich współpracowników taka fala hejtu, że mnie po ludzku ta cała sytuacja przytłoczyła - dodał.

Gomoła: zszokowało mnie to
Gomoła: zszokowało mnie toTVN24

Gomoła o anonimowych połączeniach i telefonach "od czołowych polityków"

- Z drugiej strony zaś do moich bliskich, do moich współpracowników zaczęły docierać telefony zachęcające i kijem, i marchewką do tego, żeby dostarczać jeszcze więcej materiałów, które miały kompromitować mnie - mówił dalej poseł.

Na pytanie, kto dzwonił, odpowiedział, że "ustalamy to". - Z zastrzeżonych numerów takie telefony były otrzymywane - dodał. Pytany, czy telefony były anonimowe, potwierdził. - Z jednej strony zastraszające, że jeżeli się takich materiałów na mnie nie dostarczy, to poniesie się konsekwencje. Z drugiej strony oferujące duże sumy w zamian za takiego typu materiały. I to nawet od czołowych polityków w regionie - kontynuował Gomoła. - Od kogo? Przed chwilą pan mówił, że były anonimowe - zauważyła prowadząca program Katarzyna Kolenda-Zaleska.

- Znaczy jeden telefon był anonimowy, parę telefonów było już z imienia i nazwiska - odparł Gomoła. Dopytywany, kto dzwonił i zastraszał, przekazał: - Ja ten cały mechanizm prowokacji, która została na mnie zorganizowana, chcę ujawnić. 

Przekonywał, że "te stenogramy, które ujawniła 'Nowa Trybuna Opolska', są fragmentem rozmowy telefonicznej".

"Gdybym był w innym środowisku politycznym, sprawa rozeszłaby się po kościach"

Prowadząca program zauważyła, że Gomoła stara się przedstawić jako ofiara spisku, jednak został wykluczony z partii, czyli - jak mówiła - nie uwierzyli mu, że nie złamał prawa.

- Pojawiły się wątpliwości i mam takie dziwne przekonanie, że gdybym był w jakimkolwiek innym środowisku politycznym, to sprawa rozeszłaby się po kościach - ocenił. - U nas od początku stawialiśmy na transparentność, na otwartość i na uczciwość. W związku z tym, kiedy pojawiły się tego typu zarzuty, to ja sam zresztą podpisałem wniosek o zawieszenie mnie w prawach członka. I jestem dumny z mojej partii, że postąpiła tak stanowczo - mówił.

Powtórzył swoją tezę, iż ta sprawa "to była dobrze zorganizowana prowokacja". - Będę to ujawniał - dodał. Pytany o szczegóły, przyznał, że "nie ma jeszcze na ten moment wystarczająco dużo dowodów, żeby powiedzieć to jasno i stanowczo". 

Zapytany, czy zatem jest niewinny, Gomoła odpowiedział: - Tak, jestem niewinny i w moim najgłębszym przekonaniu wszystko, co powinienem zrobić w tym momencie, to po pierwsze udowodnić swoją niewinność, a po drugie pokazać cały mechanizm tej zasadzki, która była na mnie zastawiona.

Gomoła: gdybym był w innym środowisku politycznym, sprawa rozeszłaby się po kościach
Gomoła: gdybym był w innym środowisku politycznym, sprawa rozeszłaby się po kościachTVN24

Gomoła: odpowiadam ,nie myśląc o tym, że mogę być nagrywany

Poseł był pytany o szczegóły rozmowy, z której ujawniono stenogramy, w tym o to, czy potwierdza, że zaproponował kandydatowi wpłacenie 20 tysięcy złotych na firmę jego koleżanki i że to nie wchodziłoby w limity kampanijne. - Taki obraz się jawi od tygodnia, od czasu doniesień - ocenił.

Na uwagę, że tak wynika z rozmowy, gość TVN24 przekonywał, że "ta rozmowa była częścią dłuższej dyskusji i rozmów prowadzonych z tym kandydatem". - Cała sprawa nabrała biegu dzień przed tą nagraną rozmową, podczas spotkania 15 lutego. Kiedy ja właśnie, jakby na prośbę polecenia kogoś, kto mógłby pomóc w kampanii temu kandydatowi, pokazałem umowę, którą ja sam, osobiście, jako Adam Gomoła podpisałem z tą firmą, jako że mam z nią dobrą współpracę, dobre doświadczenie - mówił. Dodał, że była to umowa "na usługi konsultingowe budowy wizerunku".

Poseł został zapytany, czy wcześniej podpisał już taką umowę. - Nie, podpisywałem ją na czas obecny - powiedział.

W reakcji na to Kolenda-Zaleska przywołała fragment stenogramu, w którym Gomoła mówił: "myśmy jako kandydaci w wyborach parlamentarnych też takich dużo umów podpisywali".

- Oczywiście, że tak. Polska 2050 oferowała w tych wyborach mnóstwo świeżych, nowych osób. Aktywistów, działaczy społecznych, osoby ze świata nauki, ze świata biznesu. Oczywistym jest, że żeby zyskać profesjonalny wizerunek, trzeba podpisać tego rodzaju umowy - odpowiedział.

- Jeżeli one były podpisywane przed okresem kampanii, to oczywiście między osobą prywatną a daną firmą konsultingową. Natomiast jeżeli to się działo w wyborach w czasie kampanii, to oczywiście zgodnie z Kodeksem wyborczym, to się działo oczywiście poprzez komitet wyborczy. Przynajmniej ja mam wiedzę tylko o takich umowach i kiedy wspominałem w tej rozmowie o takich umowach, to chodziło mi tylko i wyłącznie o tego typu umowy - przekonywał.

Na pytanie, czy kandydaci jego formacji nie podpisywali takich umów spoza limitu wydatków, stwierdził, że "absolutnie nie".  Natomiast na pytanie, dlaczego zatem na nagraniu mówi o takim podpisywaniu, odpowiedział: - Podpisywałem za pośrednictwem komitetu wyborczego. Taki był sens tej wypowiedzi, która była na telefon. Która była w momencie, w którym mnie ten kandydat ponaglał, mówiąc: "pilne, Adam, pilne, odzwoń". Więc ja w biegu oddzwoniłem, odpowiadam zajęty czymkolwiek innym. Nie myśląc o tym, że mogę być nagrywany. Przez te pięć minut rozmowy, bo ja mam nie tylko zapis ze stenogramu, ale całe to nagranie audio, 90 procent czasu mówi ten kandydat - kontynuował gość TVN24.

- Pan nagrywał tę rozmowę? - zapytała prowadząca. -  Absolutnie nie - opowiedział rozmówca. Pytany, skąd zatem ma jej nagranie, odpowiedział, że "zaczęło bardzo szybko krążyć, później się okazało, po środowisku politycznym". - Myślę, że bardzo dużo osób jest w posiadaniu tego nagrania już na ten moment, niestety - dodał.

Sprawa Adama Gomoły

"Nowa Trybuna Opolska" informowała, że "dotarła do nagrania", w którym Gomoła "nakłania jednego z polityków do wpłaty 20 tys. zł na konto prywatnej firmy szefowej swojego sztabu wyborczego". Według portalu, na nagraniu słychać, jak poseł powiedział, że "podpisywanie umów konsultingowych jest powszechną praktyką w jego otoczeniu politycznym". "Na kluczowych miejscach często się tak dzieje" - miał twierdzić Gomoła.

Po doniesieniach na temat niejasności przy finansowaniu kampanii wyborczej Polski 2050 w województwie opolskim prokuratura sprawdzi, czy nie doszło do występku określonego w artykule 506 Kodeksu wyborczego. Według tego artykułu, za naruszenie jawności i przejrzystości gospodarki finansowej komitetu wyborczego grozi kara od tysiąca do stu tysięcy złotych.

Autorka/Autor:akr

Źródło: TVN24

Pozostałe wiadomości

Maszynista pociągu Intercity nie zatrzymał się przed semaforem "stój" w Trzebini i wjechał na tor, po którym z naprzeciwka poruszał się inny pociąg. Dopiero później użył sygnału radio "stój", zatrzymując swój pociąg i ten jadący z naprzeciwka. Komisja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Semafor wskazywał "stój", maszynista się nie zatrzymał. Dwa pociągi jechały na siebie

Źródło:
Kontakt24

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że "bardzo pozytywnie ocenia operację kurską". - Jest ona złożona, ale idzie zgodnie z planem - oznajmił. Siły ukraińskie wkroczyły do przygranicznego obwodu rosyjskiego na początku sierpnia.

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

"Rezerwy wymiany rosną". Dlatego Ukraińcy wkroczyli do przygranicznego obwodu

Źródło:
PAP

28-letni mężczyzna zginął na Orlej Perci w wyniku upadku z dużej wysokości - przekazało w sobotę Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Od piątku ratownicy interweniowali 27 razy.

28-latek zginął w Tatrach

28-latek zginął w Tatrach

Źródło:
PAP, RMF FM

Ziemia nagle zapadła się na chodniku w stolicy Malezji. 48-letnia kobieta, która wpadła do środka, pozostaje zaginiona - poinformowały służby.

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

W centrum miasta zapadł się chodnik. Kobieta runęła kilka metrów w dół

Źródło:
Reuters, The Guardian, CBS News

Upały wróciły do Polski. W niedzielę temperatura w cieniu poszybuje aż do 33 stopni Celsjusza. Kolejne dni również zapowiadają się bardzo gorąco. Słoneczne chwile w nielicznych miejscach mogą być przerywane przez opady deszczu i burze.

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Fala gorąca na ostatni tydzień wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

PO od lat mówi, że aborcja powinna być dostępna, legalna, bezpłatna i bezpieczna. Ale nie będziemy mydlić oczu wyborcom, że w przyszłym tygodniu przepchniemy ustawę przez Sejm, bo to będzie trudne - powiedziała wiceministra Aleksandra Gajewska z KO. Powiedziała, że trwają rozmowy z politykami PSL w sprawie aborcji, ale "liderzy są bardziej radykalni niż członkowie".

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Gajewska o PSL: rozmawiamy o aborcji, ale liderzy są bardziej radykalni niż członkowie

Źródło:
TVN24

Nie odpuszczę tematu aborcji w tej kadencji na milimetr - zadeklarował lider Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Komentował wczorajsze słowa premiera Donalda Tuska. - Donald, przepraszam. Nie zgadzam się z taką tezą - powiedział.

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Czarzasty odpowiada Tuskowi: Donald, przepraszam, nie zgadzam się. Nie odpuścimy

Źródło:
TVN24

Prezydent Ukrainy, prezydent Polski i premier Litwy wystąpili na wspólnej konferencji prasowej w Kijowie. Andrzej Duda zapewnił, że Polska nadal będzie wspierać Ukrainę militarnie i politycznie. Złożył też deklarację dotyczącą hipotetycznego wycofywania wojsk rosyjskich z Ukrainy. Na te słowa żartobliwie zareagował Zełenski.

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Deklaracja Dudy i żart Zełenskiego na wspólnej konferencji

Źródło:
PAP, TVN24

Turcja wznawia wspólne patrole wojskowe z Rosją w północnej Syrii - poinformował resort obrony w Ankarze. Patrole granicy syryjskiej były prowadzone od 2019 roku, zostały zawieszone cztery lata później ze względów bezpieczeństwa w regionie.

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Państwo NATO wznawia patrole wojskowe. Z Rosją

Źródło:
PAP, BBC

Ukraina po raz pierwszy z powodzeniem użyła pocisku rakietowego Palianyca - poinformował w czasie przemówienia z okazji Dnia Niepodległości w Kijowie prezydent Wołodymyr Zełenski. Podkreślił, że jest to broń "zupełnie nowej klasy".

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Ukraińcy mają nową broń, Palianycę

Źródło:
Defense Express, PAP, BBC

Szczyt sezonu na grzyby zbliża się wielkimi krokami. Należy jednak pamiętać, że grzybobranie może słono kosztować - za złamanie przepisów można otrzymać mandat w wysokości do 500 złotych. Co więcej, za zbieranie gatunków chronionych sąd może wymierzyć karę pięciu tysięcy złotych.

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Nawet 5 tysięcy złotych kary za zbieranie grzybów

Źródło:
tvn24.pl

Włoskie służby otworzyły śledztwo w kierunku zabójstwa po śmierci miliardera Mike'a Lyncha i sześciu innych osób na luksusowym jachcie u wybrzeży Sycylii. Zarzutów nikomu nie postawiono, a dochodzenie nabierze bardziej konkretnego kierunku po wydobyciu i przebadaniu wraku leżącego na dnie morza. Przesłuchano wszystkich ocalałych pasażerów i członków załogi jednostki, w tym jej kapitana.

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Zatonięcie jachtu, śmierć miliardera i innych osób. Śledztwo w kierunku zabójstwa

Źródło:
Reuters, tvn24.pl, PAP

Putin tej wojny nie wygrał i nie wygra - stwierdził w "Faktach po Faktach" były zastępca dowódcy strategicznego NATO do spraw transformacji generał Mieczysław Bieniek. W sobotę Ukraina obchodzi 33. rocznicę niepodległości, jest to także 913. dzień inwazji zbrojnej Rosji na ten kraj.

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

"Ukrainę było stać, aby w sposób skryty zorganizować błyskotliwą operację wojskową"

Źródło:
TVN24

Żołnierze Międzynarodowego Legionu Obrony Terytorialnej Ukrainy będą mogli uzyskać obywatelstwo ukraińskie. Prezydent Wołodymyr Zełenski podpisał w tej sprawie ustawę.

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Walczą w Ukrainie, będą mieli obywatelstwo

Źródło:
PAP

Uzbrojony w nóż napastnik zaatakował w piątek wieczorem uczestników festynu z okazji 650-lecia miasta Solingen na zachodzie Niemiec - poinformowała agencja dpa. Z rąk nożownika zginęły trzy osoby, a osiem zostało rannych. Reuters przekazał w sobotę po południu, że niemiecka policja zatrzymała jedną osobę - to 15-latek. Nie jest podejrzany o atak nożem, lecz o niezgłoszenie zamiarów innej osoby, o których miał wiedzę.

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Atak nożownika podczas festynu w Solingen. Policja zatrzymała jedną osobę

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Co najmniej dziesięć osób zginęło po tym, jak w wyniku intensywnych opadów deszczu na wyspie Phuket w Tajlandii osunęła się ziemia. Znajduje się tam wiele hoteli i turystycznych apartamentów. Blisko 20 osób zostało rannych.

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Ziemia osunęła się na popularnej wśród turystów wyspie. Zginęło co najmniej 10 osób

Źródło:
PAP, AFP

Bardzo bym się cieszył, gdyby to Mariusz Błaszczak został moim następcą na stanowisku prezesa Prawa i Sprawiedliwości - powiedział Jarosław Kaczyński. Zaznaczył jednocześnie, że nie jest to "swoista dyrektywa seniora partii", a ostateczną decyzję podejmie kongres PiS.

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Kto zastąpi Kaczyńskiego? Prezes PiS wskazał faworyta. "Cenię go i lubię"

Źródło:
PAP

Odblokowano autostradę A4 we Wrocławiu, na której w sobotę panowały poważne utrudnienia po śmiertelnym wypadku, do którego doszło nad ranem. Obecnie sytuacja na drodze wróciła do normy.

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Śmiertelny wypadek na autostradzie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

"Gromadzili chore wręcz ilości szczątków ludzkich z całego świata"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24 wraca "Czarno na białym". Najbliższa premiera już 26 sierpnia. Program przygotowywany przez wielokrotnie nagradzanych dziennikarzy będzie można oglądać codziennie - od poniedziałku do czwartku o godzinie 20.30. Wszystkie reportaże będą dostępne też w portalu TVN24 GO - a większość z nich będzie można tam zobaczyć jeszcze przed emisją w telewizji.

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

"Czarno na białym" wraca po wakacyjnej przerwie na antenę TVN24

Źródło:
Czarno na białym

Pierwszy odcinek wyczekiwanego przez widzów nowego sezonu "Odwilży" właśnie pojawił się na platformie Max. Czego spodziewać się po nowej odsłonie produkcji? Na ekranie zobaczymy dobrze znanych bohaterów, ale też plejadę gwiazd w rolach nowych postaci.

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Pierwszy odcinek drugiego sezonu "Odwilży" już dziś w serwisie Max

Źródło:
DD TVN, tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi film "Mrugnij dwa razy", który jest reżyserskim debiutem Zoë Kravitz. Prowadząca program opowiedziała też o sprzedaży najdroższej w filmowej historii figurki.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl