Po doniesieniach na temat niejasności przy finansowaniu kampanii wyborczej Polski 2050 w województwie opolskim prokuratura sprawdzi, czy nie doszło do występku określonego w artykule 506 Kodeksu wyborczego.
Jak przekazał w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu Stanisław Bar, prokuratura z urzędu sprawdzi doniesienia "Nowej Trybuny Opolskiej" na temat potencjalnych nieprawidłowości w finansowaniu kampanii wyborczej Polski 2050.
- Biorąc pod uwagę treść informacji medialnych, mogło dojść do popełnienia występku opisanego w artykule 506 Ustawy Kodeks Wyborczy - powiedział prokurator Bar.
Według tego artykułu, za naruszenie jawności i przejrzystości gospodarki finansowej komitetu wyborczego grozi kara od tysiąca do stu tysięcy złotych.
Zarzuty wobec Gomoły
Portal Nowa Trybuna Opolska poinformował w piątek, że "dotarł do nagrania, w którym poseł Polski 2050 Adam Gomoła nakłania jednego z polityków do wpłaty 20 tys. zł na konto prywatnej firmy szefowej swojego sztabu wyborczego". Według portalu, na nagraniu słychać, jak poseł Gomoła powiedział, że "podpisywanie umów konsultingowych jest powszechną praktyką w jego otoczeniu politycznym". "Na kluczowych miejscach często się tak dzieje" - miał twierdzić Gomoła.
Po publikacji zarząd partii Polska 2050 Szymona Hołowni wydał w piątek pierwsze oświadczenie, w którym poinformował, że w związku z informacjami prasowymi dotyczącymi posła Adama Gomoły został on zobowiązany do złożenia pełnych wyjaśnień. Jednocześnie został odsunięty od wszelkich czynności związanych z toczącą się kampanią wyborczą.
Czytaj również: "Poważne zarzuty", najmłodszy poseł zawiesza członkostwo w Polsce 2050. Kim jest Adam Gomoła
Podano, że region opolski objęty zostanie dodatkowym nadzorem pełnomocnika finansowego KKW Trzecia Droga PSL-PL2050 Szymona Hołowni. Do czasu wyjaśnienia sprawy poseł Gomoła został zawieszony w prawach członka Klubu Parlamentarnego Polska 2050-Trzecia Droga.
- Jeżeli to oskarżenie, które spotkało posła Gomołę, potwierdzi się albo przynajmniej ja nadal będę miał wątpliwości co do tego, jak w tej sytuacji się zachował, będę rekomendował władzom klubu i zarządowi partii zakończenie współpracy z posłem Gomołą - zapowiadał lider Polski 2050, marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Zarząd partii zapewnił też, że prowadzi kampanię wyborczą zgodnie z przepisami prawa i na bieżąco wyjaśni każdy niepokojący sygnał. "W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek uchybień zarząd partii podejmie stosowne działania" - napisano w oświadczeniu.
Adam Gomoła był w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych "jedynką" na opolskiej liście Trzeciej Drogi. Startował z ramienia Polski 2050 i uzyskał 21 923 głosy, został najmłodszym posłem obecnej kadencji. Po wyborach podkreślał w mediach społecznościowych, że pomimo tego, że miał tylko jeden billboard, a budżet na jego kampanię był kilkudziesięciokrotnie mniejszy niż u konkurentów, to w wielu przypadkach zdobył nawet dwukrotnie więcej głosów niż oni.
Powody odejścia
W poniedziałek Piotr Sitnik, były przewodniczący wojewódzkich struktur Polski 2050 w Opolu, przyznał w wypowiedziach dla opolskich mediów, że jednym z powodów, dla których on i dwóch innych członków zarządu wojewódzkiego w lutym 2024 roku odeszło z partii, były naciski ze strony Gomoły na zawarcie umowy z firmą jego znajomej, opisywanej w artykule NTO.
Według Sitnika, o całej sprawie i związanych z nich wątpliwościach informowano centralę partii. "Powiem tylko, że owo pismo, a także wcześniejsze prośby o wsparcie, pozostały bez reakcji. Co przeważyło szalę na rzecz rezygnacji" - wyjaśnia Sitnik w wywiadzie dla portalu O!polska360.
"Zadziałaliśmy błyskawicznie"
Zarząd Krajowy Polski 2050 Szymona Hołowni podjął w piątek uchwałę, na mocy której wykluczył posła Adama Gomołę z partii - poinformowano w piątkowym oświadczeniu opublikowanym na stronie Polski 2050.
Do tej sprawy odniósł się w sobotę lider ugrupowania i marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Zadziałaliśmy błyskawicznie. Naprawdę życzyłbym każdej partii takiego tempa reakcji i takiego z otwartą przyłbicą traktowania sytuacji trudnych - mówił. - Ludzie są różni. Ludzie w bardzo różny sposób reagują na powierzoną im odpowiedzialność, na presję, pod którą się znajdują, na pokusy, które się pojawiają, źle podejmują decyzje często w związku z tym - dodał.
- Jakoś jest mi bardzo przykro z powodu tego, co się stało i wyborów, jakich dokonał, ale nie mogłem zaakceptować tego, że będzie dalej w naszym ugrupowaniu pełnił jakiekolwiek funkcje. W związku z powyższym to ja zaproponowałem wczoraj Zarządowi Krajowemu, żeby po zapoznaniu się z materiałami, po odbyciu rozmów przez sekretarz generalną, wiceprzewodniczącego partii, tę współpracę zakończyć - przekazał Hołownia.
Hołownia: jest mi po prostu, po ludzku przykro
Jak stwierdził, "rozumiem, że pan poseł Gomoła zostanie w tej chwili posłem niezrzeszonym". - Konstytucja mówi w jasny i wyraźny sposób, że mandat jest wolny, a więc posła nie wiążą nawet instrukcje wyborców. To jest zapisane w konstytucji. Jeśli uzna w swoim sumieniu, że ten mandat chce zdać, to go zda. Natomiast ja już nie mam nad nim jako lider ugrupowania żadnej władzy ani żadnej siły sugestii - dodał.
- Jest mi po prostu, po ludzku przykro, że chłopak na początku tej swojej drogi politycznej się po prostu w mojej ocenie gdzieś pogubił. W decyzjach, które podejmował. Chciałbym mieć nadzieję, że wyciągnie wnioski z tych błędów, które popełnił. Znajdzie w sobie okoliczność do skruchy za to, co było nie w porządku. Może kiedyś mądrzejszy o to doświadczenie do działalności publicznej wróci, ale na razie na pewno nie z Polską 2050 w klapie - dodał.
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: MARCIN BANASZKIEWICZ / FotoNews / Forum