Będę robił wszystko, co w mojej mocy, by przekonywać prezydenta do podpisywania ustaw zmieniających wymiar sprawiedliwości. Zakładam, że podpisze ustawę o KRS - powiedział w TVN24 minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Mówił też o sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym.
Gościem "Rozmowy Piaseckiego" był w poniedziałek minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar. Mówił między innymi o sytuacji w Trybunale Konstytucyjnym i planowanej uchwale Sejmu w tej sprawie.
Podkreślił, że "temat sędziów dublerów jest oczywisty". - Sędziów dublerów, czyli osób, które zostały wybrane w sposób nieuprawniony - podkreślił.
- Temat sędziów dublerów był przedmiotem dwóch wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Prowadzone jest także postępowanie przeciwnaruszeniowe przez Komisję Europejską - przypominał minister.
- Co do Julii Przyłębskiej, pojawiają się zarzuty dotyczące zarówno objęcia przez nią mandatu prezesa, zaraz na samym początku, jak i ostatnio nawet duża część obecnego Trybunału Konstytucyjnego, można powiedzieć, że zbuntowała się przeciwko jej przywództwu. To są oczywiście kwestie, które też są rozważane w kontekście tej uchwały - dodał Bodnar.
Bodnar: nie możemy pójść w kierunku rozwiązań połowicznych
Mówiąc dalej o planowanych zmianach w TK, stwierdził, że "jest zwolennikiem tego, żebyśmy mimo wszystko dążyli do tego, by stworzyć Trybunał Konstytucyjny taki, który będzie miał wiarygodność dla wszystkich, a przede wszystkim dla społeczeństwa".
- To jest fundamentalny organ z punktu widzenia obrony wartości konstytucyjnych, też rozpatrywania różnych spraw indywidualnych. Dlatego moim zdaniem nie możemy pójść w kierunku rozwiązań połowicznych, tylko dążyć, nawet jeżeli to zajmie dłuższy czas, nawet jeżeli to będzie jakaś perspektywa wieloletnia do tego, aby odbudować niezależny Trybunał Konstytucyjny - podkreślił.
Bodnar: zakładam, że prezydent podpisze ustawę o KRS
Minister mówił też, że "będzie robił wszystko, co w jego mocy", by przekonać prezydenta do podpisywania ustaw wprowadzających zmiany w wymiarze sprawiedliwości.
- Teraz jest w Sejmie ustawa o Krajowej Radzie Sądownictwa i to jest ustawa, którą zakładam, że pan prezydent podpisze - powiedział.
- To jest dynamiczny proces, to wszystko długo trwa. Wydaje mi się, że takie rozmowy (z prezydentem o zmianach w wymiarze sprawiedliwości - red.) będą się odbywały. Bo wszystkim nam zależy na tym, aby doprowadzić do takiego stanu rzeczy, w którym ta zasada praworządności jest przestrzegana - dodał gość TVN24.
Bondar: Jest lista osób inwigilowanych Pegasusem. Szokująco długa
Minister sprawiedliwości mówił też o sprawie inwigilacji Pegasusem w czasach poprzednich rządów PiS.
Przekazał, że "zna skalę" tego zjawiska. - To jest skala znacząco większa, niż to, co wiemy do tej pory - powiedział.
Przekazał, że lista osób inwigilowanych "jest w dyspozycji pana ministra koordynatora do spraw służb specjalnych". - Ja ją widziałem, też mam do niej dostęp, tylko od drugiej strony jako prokurator generalny - powiedział.
Przyznał, że lista jest "szokująco długa". - Widziałem na tej liście osoby, przy których trudno mi sobie wyobrazić powody, by miały być objęte taką kontrolą - dodał.
Bodnar: przedstawię w Sejmie statystyki dotyczące podsłuchów
- Mój pierwszy krok - mam taką procedurę na podstawie ustawy prawo o prokuraturze - że mogę przedstawiać informację statystyczną na temat kontroli operacyjnej i podsłuchów w Polsce, jako prokurator generalny. Zrobię to na forum Sejmu. Uważam, że to dobre miejsce, żeby powiedzieć z jednej strony, co się działo w tym kontekście w ostatnich latach, ale przy okazji przedstawić też, jak wyglądało to statystycznie z wykorzystywaniem właśnie tej technologii - zapowiedział Bodnar.
Minister wskazał, że w tej informacji można wyszczególnić informację dotyczącą wykorzystania konkretnie Pegasusa. - Wydaje mi się, że opinia publiczna ma prawo wiedzieć o tej skali, to się odbędzie sposób jawny - dodał.
- Druga rzecz - to pytanie, co zrobić z całą listą (inwigilowanych). To mogą być różne sytuacje. Mogło być tak, że nawet jeżeli ten Pegasus był używany w ramach kontroli operacyjnej, to na przykład służył identyfikowaniu jakiejś działalności szpiegowskiej. Teraz nie bardzo możemy to ujawnić, nawet jakbyśmy uznali - a tak uważam - że Pegasus jest nielegalny - zauważył Bodnar.
Minister dodał, że jego zdaniem należy przeprowadzić "weryfikację stosowania tej techniki operacyjnej". - Jeżeli zobaczymy, że w przypadku niektórych osób było to kompletnie nadużywane i wykorzystywane politycznie, to uważam, że każda taka osoba powinna dowiedzieć się indywidualnie - zaznaczył.
Bodnar o rozmowach w Brukseli
Bodnar mówił też o rozmowach w Brukseli i zapowiedzi wypłaty pieniędzy z KPO. - Z punktu widzenia planu działania, który przedstawiłem w Brukseli, to powiedziałem, jakie ustawy będą uchwalone przez parlament i jakie ustawy są w przygotowaniu, jaki jest mniej więcej harmonogram prac nad tymi ustawami - powiedział.
Zaznaczył, że "wszyscy sobie zdają sprawę z tego, że to nie daje gwarancji tego, że one zostaną przyjęte, bo zależy to od prezydenta".
- Natomiast podkreśliłbym, że to uruchomienie środków z Krajowego Planu Odbudowy zależy od wypełnienia kamieni milowych, a z punktu widzenia Komisji Europejskiej te kamienie milowe na tym etapie, które były wymagane, zostały wypełnione - zaznaczył.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24