Najpierw wysłuchamy uszami Jarosława Kaczyńskiego propozycji prezydenta Andrzeja Dudy, a później zastanowimy się, co zrobić dalej. Jeżeli okaże się, że większość propozycji jest do zaakceptowania, natomiast prezydent ma wątpliwości co do kilku szczegółowych rozwiązań, to być może dość szybko będziemy mogli dojść do porozumienia - powiedział w "Jeden na jeden" wicemarszałek Senatu Adam Bielan.
W piątek w godzinach popołudniowych odbędzie się czwarte spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w sprawie projektów ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. W zeszłym tygodniu prezydent otrzymał do nich poprawki PiS.
"Chciałbym obniżyć oczekiwania"
Wicemarszałek Adam Bielan mówił w środę, że słyszał, iż do kompromisu nie jest blisko. Pytany w "Jeden na jeden", czy coś się zmieniło w tej kwestii, powiedział: - Chciałbym, żeby do tego kompromisu doszło już dawno, chciałbym, żeby Sejm zaczął i zakończył procedowanie nad reformami wymiaru sprawiedliwości jak najszybciej.
Dodał, że przyszłym tygodniu zaplanowane jest posiedzenie Sejmu. - Sejm mógłby zacząć pracować nad tymi projektami, gdyby w piątek doszło do porozumienia, ale (...) dziennikarze donoszą, że w pałacu nasze propozycje nie zostały w pełni zaakceptowane - powiedział Bielan.
Liczy, że do kompromisu dojdzie w najbliższych dniach. - Ale też chciałbym obniżyć oczekiwania. Jeżeli jutro nie będzie takiego kompromisu, będziemy starali się pracować dalej. Być może uda się go osiągnąć w kolejnym tygodniu - dodał.
Pytany, czy w przypadku braku porozumienia projekty dotyczące sądownictwa trafią do kosza, powiedział, że "najpierw wysłuchamy (jako obóz rządzący - red.) uszami Jarosława Kaczyńskiego propozycji pana prezydenta Andrzeja Dudy, a później zastanowimy się co zrobić dalej".
- Jeżeli pan prezydent odrzuci wszystkie nasze propozycje, to oczywiście pole do kompromisu będzie mniejsze. Jeżeli okaże się, że większość propozycji jest do zaakceptowania, natomiast ma (prezydent - red.) wątpliwości co do kilku szczegółowych rozwiązań, to być może dość szybko będziemy mogli dojść do porozumienia - zaznaczył.
- Mamy porozumienie jeśli chodzi o 80-85 procent kształtu tej reformy. Musimy porozumieć się co do kilku ważnych, istotnych szczegółów - dodał gość "Jeden na jeden".
Wyjaśnił, że chodzi m.in. o rozwiązania na wypadek, gdyby Sejm nie zdołał - jak proponuje prezydent - większością trzech piątych głosów wybrać członków Krajowej Rady Sądownictwa-sędziów.
"Nie chcę przesądzać, kiedy dojdzie do rekonstrukcji i czy w ogóle"
Bielan odniósł się również do spekulacji medialnych mówiących o tym, że w połowie listopada ma dojść do rekonstrukcji rządu.
- Nie chcę przesądzać, kiedy dojdzie do rekonstrukcji i czy w ogóle do niej dojdzie. My mówiliśmy od wielu miesięcy, że w połowie kadencji (…) dojdzie oceny pracy z jednej strony poszczególnych resortów - tej oceny dokona pani premier - a z drugiej strony pracy całego rządu i tej oceny dokona koalicja rządowa – powiedział.
Pytany, czy spekulacje, że za miesiąc powstanie rząd Jarosława Kaczyńskiego to "proroctwo czy super pudło", odparł, że "nie da się wciągnąć w żadne spekulacje personalne". Pytany, czy z MSZ pożegna się Witold Waszczykowski, powiedział, że "nie słyszał nic, żeby została podjęta jakakolwiek decyzja o odwołaniu jakiegokolwiek ministra, w tym ministra Waszczykowskiego".
- Minister Waszczykowski jest odwoływany przez media od samego początku kadencji - dodał. Podkreślił, że decyzje o tym, kto pozostanie w rządzie, podejmie premier Beata Szydło i liderzy koalicji.
Autor: js/adso/ jb / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24