Chrześcijaństwo zawsze było związane z koniecznością z jednej strony dawania świadectwa, a z drugiej strony było prześladowane - powiedział arcybiskup Marek Jędraszewski podczas Europejskiego Kongresu Samorządów w Krakowie. Metropolita krakowski wziął udział w panelu "Czy religia jest jeszcze człowiekowi potrzebna?". - Spójrzmy na to, co wiemy o sytuacji kardynała George'a Pella z Australii. Straszne rzeczy, które mają tam miejsce. W imię pewnych reguł prawnych łamie się podstawowe prawa człowieka - mówił.
W poniedziałek w Krakowie rozpoczął się Europejski Kongres Samorządów. W panelu pod hasłem "Czy religia jest jeszcze człowiekowi potrzebna?" wziął udział arcybiskup i metropolita krakowski Marek Jędraszewski.
- Czy człowiekowi potrzebna jest wspólnota? Otóż tak. Wielki wysiłek duszpasterski Kościoła katolickiego idzie właśnie w kierunku tego, aby tworzyć wspólnoty. Żeby przeciwstawiać się tej atomizacji społeczeństwa, z którą mamy do czynienia, z tą pochwałą indywidualizmu, za tym idzie także relatywizm, za tym idzie także wyścig szczurów i konieczność samorealizacji, nie patrząc na koszty, jakie ponoszą inne osoby - mówił metropolita krakowski.
- Potrzebna jest zatem wspólnota Kościoła, wspólnota ludzi, którzy razem przeżywają swoją wiarę, w tej wspólnocie odnajdują jednocześnie odpowiedź na swoje najbardziej egzystencjalne pytanie o sens życia, wysiłku, miłości, cierpienia, nadziei, śmierci. Właśnie wspólnota Kościoła daje nie tylko odpowiedzi, ale też umacnia w tym, żeby nie dać się zagubić w świecie, w którym bardzo często (niektórzy ludzie - red.) chcą żyć, jakby Pana Boga nie było - kontynuował.
Arcybiskup zauważył, że Bóg jest potrzebny światu, ponieważ wiara i religia zapewniają ład moralny, społeczny i etyczny. - Jeśli Boga nie ma, to wszystko wolno. Człowiek jest w stanie usprawiedliwić wtedy największą zbrodnię - podkreślił.
- Mamy do czynienia z ideologiami, które uderzają w istotę człowieczeństwa, a ochronę tego człowieczeństwa znajdujemy w religiach - mówił.
"W imię pewnych reguł prawnych łamie się podstawowe prawa człowieka"
Jego zdaniem, "krytyka Kościoła ma miejsce zresztą nie tylko w Europie, nie tylko w Polsce". - Wystarczy spojrzeć na to, co wiemy o sytuacji kardynała Pella z Australii. Straszne rzeczy, które mają tam miejsce. W imię pewnych reguł prawnych łamie się podstawowe prawa człowieka - powiedział.
Wyraził nadzieję, że krytyka Kościoła minie. - Chrześcijaństwo zawsze było związane z koniecznością z jednej strony dawania świadectwa, a z drugiej strony było prześladowane - dodał.
Sprawa kardynała Pella
Emerytowany metropolita Melbourne i Sydney George Pell to do niedawna wpływowy dostojnik Watykanu, były prefekt Sekretariatu do spraw Ekonomii i były doradca oraz bliski współpracownik papieża Franciszka, który pomagał mu w realizacji reformy finansów za Spiżową Bramą.
Australijski kardynał został skazany w połowie marca przez sąd w Melbourne na 6 lat więzienia za czyny pedofilii wobec dwóch 13-letnich chłopców. To najwyższy w historii Kościoła rzymskokatolickiego dostojnik skazany w procesie karnym za takie czyny. Wyrok zapadł w dniu szóstej rocznicy wyboru papieża, który prowadzi stanowczą walkę z pedofilią w Kościele.
Od początku procesu George Pell utrzymuje, że jest niewinny. Jego apelacja ma zostać rozpatrzona w czerwcu.
Według australijskich mediów, dyrekcja służby więziennej postanowiła, że Pell będzie przebywać w całkowitej izolacji do czasu wypracowania procedur mających na celu jego ochronę. Źródłem tego zagrożenia - jak wyjaśniono - jest rodzaj przestępstwa, za które hierarcha został skazany, a także jego "nadzwyczaj wysoka pozycja".
Autor: kb//kg / Źródło: tvn24.pl