Abp Hoser: Kościół zdradził Jana Pawła II

Abp. Henryk Hoser uważa, że praktyka duszpasterska nie poszła za głosem papieskiego nauczania
Abp. Henryk Hoser uważa, że praktyka duszpasterska nie poszła za głosem papieskiego nauczania
Źródło: tvn24
Kościół zdradził Jana Pawła II, bo praktyka duszpasterska dotycząca małżeństwa i rodziny nie poszła za głosem papieża, a nawet nie zapoznała się z jego nauczaniem - stwierdził abp Henryk Hoser w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną. Zdaniem hierarchy za kryzys rodzin współodpowiadają duchowni, którzy nie potrafią przygotować narzeczonych do małżeństwa w duchu polskiego papieża.

Arcybiskup Hoser, przewodniczący Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Biotycznych, ocenił, że pogorszyła się sytuacja rodziny w Europie, choć Polska broni się jeszcze przed wpływami Zachodu.

Powiem brutalne: Kościół zdradził Jana Pawła II. (...) Praktyka duszpasterska zdradziła Jana Pawła II, ponieważ nie poszła za jego głosem, nie zapoznała się nawet z jego nauczaniem. Wszyscy mówią, że jest ono za trudne, nawet duszpasterze i częściej świeccy mówią, że dokumenty Kościoła są za trudne, że "my ich nie rozumiemy" . abp Hoser

- Polska pod tym względem jest przesunięta w fazie w stosunku do Zachodu, różnica wynosi 20-30 lat, ale wpływy kultury liberalnej stają się u nas coraz bardziej akceptowane nawet w tradycyjnych środowiskach - mówił arcybiskup. - Potwierdza to kolęda, czyli wizyty duszpasterskie w domach. Nie ma wątpliwości, że narasta zjawisko kohabitacji młodych. To zjawisko jest dość szerokie, ponieważ spotyka się ze zgodą rodziców i dziadków - dodał.

"W społeczeństwie jest trauma"

Zdaniem hierarchy polskie społeczeństwo jest "społeczeństwem postaborcyjnym". - Jest w nim ogromna trauma, zakodowana w pamięci somatycznej setek tysięcy osób, kobiet i mężczyzn. Po 1956 r., w wyniku ustawy legalizującej aborcję, wykonywano ok. 800 tys. aborcji rocznie. To przerażająca liczba. Owa trauma nadal funkcjonuje - stwierdził duchowny.

Wskazał, że w Polsce rozpada się około 30 proc. małżeństw i tendencja jest wzrostowa.

- Do tej nowej sytuacji ogromnie przyczyniła się emigracja. Odkryłem to jeszcze w latach 90., gdy spowiadałem w pewnej miejscowości, w której mieściły się obozy dla polskich uchodźców. W co drugiej spowiedzi była mowa o zdradzie małżeńskiej, bo współmałżonek został w Polsce - mówił arcybiskup. - Te skutki istnieją i choć proces destabilizacji małżeństw postępuje powoli, jest on bardzo wyraźny. Mamy tu mechanizm błędnego koła życia rodzinnego - dzieci, na oczach których rozpada się małżeństwo rodziców, mają osłabioną zdolność do stworzenia stałej, stabilnej rodziny, gdyż nie miały osobowego wzorca - dodał.

"Praktyka duszpasterska zdradziła"

W opinii hierarchy winna jest też "praktyka duszpasterska", czyli praca w parafiach z kandydatami na małżonków i samymi małżonkami.

- Powiem brutalne: kościół zdradził Jana Pawła II. (...) Praktyka duszpasterska zdradziła Jana Pawła II, ponieważ nie poszła za jego głosem, nie zapoznała się nawet z jego nauczaniem. Wszyscy mówią, że jest ono za trudne, nawet duszpasterze i częściej świeccy mówią, że dokumenty Kościoła są za trudne, że "my ich nie rozumiemy" - powiedział abp Hoser.

Zdaniem ordynariusza warszawsko-praskiego wystarczyłoby, żeby osoby pracujące z małżonkami przeczytały dokument "Familiaris Consortio" napisany przez Karola Wojtyłę.

- Papież sformułował w nim m.in. cztery zadania rodziny. Proszę poprosić konfratrów żeby je wymienili. Duszpasterze nie wymienią, bo nie czytali albo nie pamiętają, a wierni, żeby coś zrealizować, muszą wiedzieć konkretnie, co. Formatorki z Parafialnych Ośrodków Formacji Rodziny, które powołałem w diecezji, mówią, że gdy wyliczają narzeczonym te zdania, robią oni okrągłe oczy. W ogóle nie mają pojęcia, że jakieś zadania przed nimi stoją - stwierdził duchowny.

Autor: MAC//tka / Źródło: KAI

Czytaj także: