Jedwabne "stało się symbolem zła, nienawiści i antysemityzmu"

77. rocznica zamordowania Żydów w Jedwabnem
"To miasto stało się symbolem nienawiści i antysemityzmu"
Źródło: tvn24

W Jedwabnem w województwie podlaskim, w 77. rocznicę mordu popełnionego na Żydach, odbyły się w wtorek uroczystości upamiętniające tę tragedię. - W ostatnich latach Jedwabne, które zapewne wcześniej było przykładem dobrych sąsiedzkich relacji, stało się symbolem zła, nienawiści i antysemityzmu - powiedziała obecna tam ambasador Izraela w Polsce Anna Azari.

Przy pomniku upamiętniającym wydarzenia w Jedwabnem zostały odmówione modlitwy za zmarłych, złożono także wieńce.

W uroczystościach wzięli udział między innymi naczelny rabin Polski Michael Schudrich, ambasador Izraela w Polsce Anna Azari, przedstawiciele kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy, białostockiego IPN, duchowni różnych wyznań, a także przedstawiciele Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów.

"Symbol zła, nienawiści i antysemityzmu"

Ambasador Azari podczas swojego przemówienia mówiła, że pomimo sporów "pewne jest, że zamordowano tutaj setki Żydów". Zaznaczyła również, że jak co roku na uroczystościach zabrakło przedstawicieli z samego Jedwabnego.

- 77 lat temu, w taki lipcowy ciepły dzień jak dziś, w tym uroczym miasteczku, zamieszkałym przez Polaków i Żydów, wydarzył się straszny mord. W ostatnich latach Jedwabne, które zapewne wcześniej było przykładem dobrych sąsiedzkich relacji, stało się symbolem zła, nienawiści i antysemityzmu - powiedziała Azari.

Lesław Piszewski, przewodniczący Warszawskiej Gminy Wyznaniowej Żydowskiej, mówił, że spotkanie w tym miejscu odbywa się przede wszystkim "po to, by pamiętać, co się tutaj stało 77 lat temu". - Żydowscy mieszkańcy Jedwabnego zginęli z rąk polskich sąsiadów - powiedział.

- Przybyliśmy do Jedwabnego, bo jesteśmy im winni pamięć, pamiętajmy w imieniu społeczności żydowskiej - dodał.

Pogrom w Jedwabnem

Według ustaleń śledztwa przeprowadzonego przez Instytut Pamięci Narodowej, 10 lipca 1941 roku w Jedwabnem grupa polskiej ludności zamordowała co najmniej 340 żydowskich sąsiadów. Większość - kobiety, mężczyźni i dzieci - została spalona żywcem w stodole.

W ocenie IPN, zbrodnia została dokonana z niemieckiej inspiracji (liczni przesłuchani świadkowie wskazali na przybyłych w tym dniu do Jedwabnego umundurowanych Niemców), ale - jak podawał Instytut w komunikacie o końcowych ustaleniach śledztwa, wydanym w lipcu 2002 roku - jej wykonawcami było co najmniej 40 polskich mieszkańców Jedwabnego i okolic.Śledztwo IPN umorzył w 2003 roku. Uzasadniono wtedy, że nie udało się znaleźć wystarczających dowodów na udział osób innych niż osądzone już za to po II wojnie światowej. W lipcu 1941 roku do pogromów doszło także w innych okolicznych miejscowościach, między innymi w Radziłowie i Wąsoszu.

Autor: akw/adso / Źródło: TVN24, PAP

Czytaj także: