Lawina, która zeszła w Tatrach, zabiła co najmniej dwie osoby, a trzy raniła. - Pamiętam tylko tyle, że znalazłem się pod Czarnym Stawem - opowiadał o wypadku jeden z rannych. Akcja ratunkowa została zakończona. Naczelnik TOPR-u, Jan Krzysztof powiedział, że "wszystko wskazuje na to, że pod śniegiem nie ma już żadnych osób".