Ceny na stacjach benzynowych szaleją doprowadzając do rozpaczy kierowców. Okazuje się, że zamiast płacić 6 zł za litr można oszczędzać - od kilkuset do 300 tys. zł rocznie - jak udało się to komunikacji miejskiej w Białymstoku. Jakie są alternatywy dla coraz droższej benzyny i oleju napędowego?
Niektórzy nie czekając na kolejny skok cen w przeddzień zimy skoczyli na rower. - Przeraziła mnie ta wysoka cena, jakiś czas temu przesiadłem się na rower, jak widać i zaoszczędziłem dzięki temu. Polecam wszystkim innym kierowcom – zwierza się Marcin Kmita. I zachęca, bo na takiej przesiadce można zaoszczędzić nawet 300 złotych miesięcznie.
W tym roku, 2011 zatankowaliśmy milion 303 tysiące litrów bio-paliwa, zaoszczędziliśmy ponad 300 tysięcy złotych tylko na tym źródle napędu Marcin Moskwa, wiceprezes Komunalnego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej
Jak przekonują twórcy pierwszej w Polsce wypożyczalni elektrycznych samochodów, za paliwo wcale nie trzeba płacić. Małe wozy napędzane prądem są w stanie, po darmowym załadowaniu akumulatorów w 13 punktach Warszawy, przejechać nawet 150 kilometrów.
- O ile koszt litra benzyny oscyluje już wokół sześciu złotych, tutaj za sześć złotych możemy przejechać 100 kilometrów. Auto w pełni elektryczne, nie wymaga tankowania żadnym paliwem – zachwala Rafał Olszewski, kierownik wypożyczalni aut Express.
Elektryzująca dla niejednego kierowcy może okazać się jednak cena za wynajem elektrycznego auta. Za dobę 359 złotych. Ale chętni już są, więc firma chce dać energię innym miastom – w planach jest Kraków, a potem Poznań, Wrocław, Trójmiasto.
Gaz z bagażnika
Alternatywą – znaną i lubianą – jest auto gaz. Na instalację gazową zdecydowało się już 2,5 miliona kierowców, a biznes w warsztatach je montujących kręci się nadal. I to coraz szybciej.
Niektóre zakłady mają nawet 70 proc. więcej klientów niż przed rokiem. Jak zdradza Andrzej Gawałko, kierownik serwisu „Czakram”, oszczędzają nie tylko ludzie dojeżdżający do pracy tańszymi samochodami.
Różnica jest spora, bo za 10 lirów gazu dziś trzeba płacić nie 60, ale 28 zł.
Bio i tanio
Oprócz aut osobowych na gaz i na benzynę jeździ w Polsce około 4 milionów diesli. Niektóre z nich można zasilać tańszym choć niezbyt popularnym bio-paliwem.
Na to zdecydowała się komunikacja miejska w Białymstoku, pierwsza spośród tego typu firm w Polsce i nie żałuje. - W tym roku zatankowaliśmy 1 303 000 litrów bio-paliwa, zaoszczędziliśmy ponad 300 tysięcy złotych tylko na tym źródle napędu - wylicza Marcin Moskwa, wiceprezes Komunalnego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej.
Są jednak minusy. Przy ujemnych temperaturach - jak mówią pracownicy zajezdni - autobusy mogą nie odpalić. Dlatego do wiosny firma zrezygnowała bio-paliwa.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24