Lubi luksus, ale jest skąpy - mówią o Radosławie Sikorskim inni politycy. O tym, że szef MSZ lubi trzymać się za portfel, świadczą m.in. proszone kolacje dzielone "na pół" albo opłacane z pieniędzy podatnika. Wszystko jedno, czy na rachunku widnieje drogie wino, czy jedna kawa. Skąpstwo Sikorskiego przez lata obrastało legendą, a na korytarzach sejmowych do dzisiaj wspomina się, jak minister rozdawał gościom swoją książkę, za którą później kazał im płacić.