Wypowiedź Małgorzaty Kidawy-Błońskiej szokuje, zwłaszcza w ustach polityczki, która mówi tyle o współpracy - oceniła posłanka Lewicy Wanda Nowicka. Skomentowała słowa wicemarszałek Sejmu, która w czwartkowej "Kropce nad i" powiedziała, że jeśli politycy Lewicy poprą projekt w sprawie zniesienia limitu 30-krotności składek na ZUS, "to znaczy, że są nic niewarci". Poseł Koalicji Obywatelskiej Arkadiusz Myrcha zapewnił, że wicemarszałek "to jest chyba ostatnia osoba w polskim parlamencie, która by chciała kogokolwiek obrazić".