Minęło 20 lat, od kiedy na polskiej scenie politycznej działa Platforma Obywatelska. Te dwie dekady podsumowywał w "Faktach po Faktach" w TVN24 Aleksander Smolar, były prezes Fundacji imienia Stefana Batorego. Ocenił, że powstanie tej partii wiązało się z "wielką zmianą", okres jej rządów przyniósł "wiele sukcesów", po czym przyszedł "brak wizji".
W niedzielę minęło 20 lat od momentu, kiedy trzej politycy: Donald Tusk, Andrzej Olechowski i Maciej Płażyński, zwani wówczas "trzema tenorami" – poinformowali o utworzeniu nowej partii, Platformy Obywatelskiej. Tusk to obecnie przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, przedtem polski premier i szef Rady Europejskiej. Olechowski, który w latach 90. był między innymi ministrem spraw zagranicznych oraz ministrem finansów, a w 2000 roku startował w wyborach prezydenckich, nie jest już czynnym politykiem. Płażyński, piastujący w latach 1997-2001 urząd marszałka Sejmu, zginął w katastrofie smoleńskiej w 2010 roku.
Polityczne dziedzictwo Platformy Obywatelskiej, a także jej obecną sytuację komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 były prezes Fundacji imienia Stefana Batorego Aleksander Smolar.
"W porównaniu z latami 90. była tutaj wielka zmiana"
Smolar zwrócił uwagę, że zarówno PO, jak i PiS powstały mniej więcej w tym samym czasie, na początku XXI wieku, kiedy polska scena polityczna przechodziła gruntowną zmianę w porównaniu z tym, jak wyglądała w latach 90. - To były partie wodzowskie, w których demokratyzm był niesłychanie ograniczony. W porównaniu z latami 90. była tutaj wielka zmiana. Ale jednocześnie to zapewniało większą skuteczność – stwierdził.
Ocenił, że Platforma Obywatelska przez 20 lat swojego istnienia odniosła "wiele sukcesów, zwłaszcza w czasie siedmiu lat rządów Donalda Tuska", czyli w latach 2007-2014.
- To, co najlepiej pamiętam z tych czasów, to są dwie formuły: "zielona wyspa" i "ciepła woda w kranie". Obie metafory bardzo dwuznaczne – uznał gość TVN24. Pojęcie "ciepła woda w kranie" odnosiło się do założeń programu gospodarczego rządu, skupiającego się na zapewnieniu podstawowych i doraźnych potrzeb obywateli, natomiast "zielona wyspa" to powtarzane przez ówczesnego premiera Donalda Tuska hasło, które miało opisywać, jak Polska dobrze radzi sobie ze skutkami światowego kryzysu gospodarczego, który wybuchł w 2008 roku.
Jak stwierdził Smolar, "brak wizji, brak programu później bardzo ułatwił PiS-owi dojście do władzy".
"Pojawił się dość ważny konkurent"
Gość TVN24 przewidywał także, jak dla Platformy Obywatelskiej może się rysować w najbliższym czasie jej polityczna przyszłość. - Pojawił się dość ważny konkurent, który ma pewne elementy nieco odmiennego programu. Mam na myśli ruch Szymona Hołowni – mówił.
Źródło: TVN24