16 osób, w tym 14 dzieci, zostało rannych w zderzeniu gimbusa z BMW. Do wypadku doszło w Sietejowie koło Skalbmierza (świętokrzyskie). Natomiast w Jędrzejowie, samochód uderzył w przejeżdżający pociąg.
Do wypadku doszło na drodze powiatowej między Skalbmierzem a Proszowicami.- Na łuku drogi BMW zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w gimbusa - relacjonował w TVN24 rzecznik świętokrzyskiej policji komisarz Krzysztof Skorek. Według policji jest niewykluczone, że bmw jechało ze zbyt dużą prędkością, zwłaszcza że rano nad drogą unosiła się mgła.
Gimbusem jechało 47 osób, w tym 42 uczniów. Do szpitala w Proszowicach przewieziono 12 dzieci. Według Skorka, prawdopodobnie nie doznały one poważniejszych obrażeń, uskarżały się na bóle głowy i potłuczenia. Do szpitali z różnymi obrażeniami trafili też kierowca i pasażer BMW oraz nauczycielka i przypadkowa pasażerka, jadące gimbusem.
Obaj kierowcy: 26-latek z bmw i 63-latek kierujący gimbusem byli trzeźwi. Policja bada przyczyny wypadku.
Samochód uderzył w pociąg Z kolei na przejściu kolejowym w Jędrzejowie kierowca Opla uderzył w pociąg relacji Kielce-Kraków. Cztery osoby zostały ranne, jedna jest w stanie ciężkim. Ruch pociągów po wypadku odbywa się jednym torem.
Według Anny Krzyżyk z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji szlaban na przejeździe kolejowym był opuszczony, ale samochód nie wyhamował, uderzył w szlaban i wjechał pod pociąg. Auto po zderzeniu zaczął się palić. Pożar jeszcze przed przyjazdem straży ugasili świadkowie.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24