Romans, kluski i freestyle. Tak można podsumować siedmiomiesięczny pobyt Adama Mickiewicza w Wielkim Księstwie Poznańskim. Poeta powinien pędzić do powstania listopadowego na złamanie karku, jednak jedyne co złamał, to serce trzydziestoletniej mężatce. Poza tym jadał tradycyjne wielkopolskie potrawy no i improwizował poezję. Po latach nazwie ten okres swego życia "zwierzęcym albo roślinnym". Był on jednak zaskakująco inspirujący. Być może bez tej wizyty, nie byłoby Pana Tadeusza! O pobycie wieszcza w Wielkopolsce Aleksander Przybylski rozmawia z Emilianem Prałatem, kustoszem Muzeum Adama Mickiewicza w Śmiełowie.