19.11.202524 min

Doszło w ostatnich dniach do działań obcych służb, które mogły spowodować katastrofę kolejową i śmierć wielu osób. Obce państwo wysłało dobrze przygotowanych dywersantów. Tylko cudem nie osiągnęli oni swojego celu - powiedział w Sejmie Radosław Sikorski o aktach dywersji na torach kolejowych na stacji Mika. Jak wskazał, "rosyjskie GRU rutynowo do swojej brudnej roboty wynajmuje podwykonawców pod fałszywą flagą". - Tym razem był to akt nie tylko dywersji, jak poprzednio, lecz akt terroru państwowego, gdyż jasną intencją było spowodowanie ofiar w ludziach - podkreślił szef MSZ. Zapowiedział, że "spotka się to z naszą odpowiedzią, nie tylko dyplomatyczną". Dodał, że o tym "będziemy informować w najbliższych dniach". Sikorski podkreślił również, że "nasz rząd nie pozwoli na polexit". Zwrócił się przy tym do prezydenta, zwracając uwagę, że "rola konstytucyjna, do której naród pana wybrał, nie pozwala kształtować polityki zagranicznej według własnego widzimisię".  - Gdy wypowiada się pan w duchu antyunijnym, to nie reprezentuje pan stanowiska Polski, a jednie swojej i swojej kancelarii - ocenił wicepremier.Rozwiń