Ustawa anty-TVN została w środę przyjęta przez Sejm. Wcześniej marszałek Elżbieta Witek zarządziła reasumpcję przegranego przez PiS głosowania nad wnioskiem o odroczenie obrad, który przy ponownym głosowaniu został odrzucony. W czwartkowym wydaniu "Faktów po Faktach" postawę marszałek Sejmu skomentował były prezydent Bronisław Komorowski. - Pani marszałek w moim przekonaniu nie tyle popełniła błąd, ale zachowała się po prostu skandalicznie. Świadomie złamała regulamin Sejmu, więc zasługuje na najsurowszą karę i potępienie. Taką najsurowszą karą oczywiście byłoby zdjęcie jej ze stanowiska - stwierdził Bronisław Komorowski. Gość Grzegorza Kajdanowicza skomentował również zachowanie polityków partii Kukiz'15. Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko, Stanisław Tyszka oraz Stanisław Żuk, w pierwszym głosowaniu byli razem z opozycją "za" odroczeniem obrad. Gdy Sejm wznowił obrady, trzech z nich - z wyjątkiem Tyszki - zagłosowało już przeciwko odroczeniu obrad. Ta sama trójka zagłosowała także wraz z politykami PiS "za" przyjęciem ustawy anty-TVN. - To, że oni się wycofali, zmienili o 180 stopni pogląd, w moim przekonaniu jest efektem dosyć brutalnej perswazji albo efektem opartym o argumenty natury korupcji politycznej w stosunku do tej grupy ze strony PiS - skomentował były prezydent.
Wczoraj mieliśmy pokaz tego, jak mogą oszukiwać w głosowaniu sejmowym. Jeśli można w głosowaniu sejmowym aż tak oszukiwać, podkupywać posłów, oszukiwać tą reasumpcją, to tym bardziej zrobią to w wyborach, gdzie stawka jest wiele wyższa - tak w drugiej części "Faktów po Faktach" profesor Wojciech Sadurski z Uniwersytetu w Sydney komentował przebieg głosowania nad ustawą anty-TVN. - Ta reasumpcja nastąpiła. Uchwaloną tę ustawę w związku z tym mamy takie zapętlenie prawne. Być może przekraczając swoje uprawnienia pani marszałek Sejmu wypełniła znamiona przestępstwa artykułu 231, czyli tak zwanego przestępstwa urzędniczego - wyjaśnił prawnik i filozof, profesor Jerzy Zajadło z Uniwersytetu Gdańskiego, odpowiadając na pytanie Grzegorza Kajdanowicza o ewentualną odpowiedzialność karną marszałek Sejmu, Elżbiety Witek.
