39-letni Krzysztof M. z Sowina (woj. opolskie) był poszukiwany do odbycia kary aresztu za brak maseczki w czasie pandemii choroby COVID-19. Kiedy do jego domu przyjechali policjanci, mężczyzna zabarykadował się w budynku i groził jego wysadzeniem. Na miejsce przyjechali policyjni kontrterroryści, do których mężczyzna oddał kilkanaście strzałów. Ostatecznie został zatrzymany, a sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
O poniedziałkowej policyjnej akcji, która skończyła się zatrzymaniem 39-letniego Krzysztofa M. informowaliśmy na tvn24.pl niedługo po zdarzeniu. W czwartek Sąd Rejonowy w Nysie rozpatrzył wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny, któremu - za otwarcie ognia do policjantów - może grozić nawet dożywocie. Jak poinformowała prokuratura, sąd do wniosku się przychylił, a to oznacza, że najbliższe trzy miesiące M. spędzi w areszcie.
Przyjechali po niego, on zabarykadował się w domu
Do zdarzenia doszło w miejscowości Sowin W poniedziałek policjanci przyjechali do należącego do Krzysztofa M. domu. Jak powiedział rzecznik opolskiej prokuratury Stanisław Bar, powodem wizyty funkcjonariuszy było doprowadzenie 39-latka do zakładu karnego, gdzie miał odbyć karę aresztu za brak maseczki w czasie pandemii.
- Mężczyzna, widząc policjantów zaczął grozić im bronią, a następnie groził wysadzeniem w powietrze domu, w którym się schował. Na miejsce wezwano oddział kontrterrorystów - opisał Bar.
Dodaje, że w czasie policyjnej akcji podejrzany oddał w kierunku policjantów kilkanaście strzałów z nielegalnie posiadanego pistoletu.
- Żaden z policjantów, którzy schronili się za tarczami balistycznymi nie został ranny - dodał prokurator.
Twierdzi, że działał "w obronie własnej"
Po obezwładnieniu, w domu zatrzymanego znaleziono blisko dwa kilogramy marihuany i kilka krzaków konopi.
- Po zaostrzeniu przepisów, za zarzucane Krzysztofowi M. przestępstwa grozi kara nie mniej niż 10 lat więzienia do kary dożywotniego pozbawienia wolności - przekazał prokurator. Podejrzany nie przyznaje się do winy. Jego zdaniem został on bezprawnie zaatakowany przez policjantów i strzelał w obronie własnej.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: opolska policja