Rozpoczął się proces matki oskarżonej o zabójstwo własnych dzieci

34-latka podejrzana o podwójne zabójstwo swoich dzieci
Ciała dwójki dzieci znalezione w Opolu, ich matka w szpitalu
Źródło: TVN24
W Sądzie Okręgowym w Opolu rozpoczął się proces 34-letniej Krystyny S. oskarżonej o zamordowanie dwojga swoich dzieci w wieku trzech i czterech lat. Grozi jej dożywocie.

Do zdarzenia objętego aktem oskarżenia doszło pod koniec sierpnia 2023 roku w Opolu. Kiedy dziadek 3-letniego chłopczyka i jego o rok starszej siostry przyszedł do wynajmowanego przez ich rodziców mieszkania, znalazł ciała martwych wnucząt i leżącą przy nich matkę z ranami ciętymi na rękach. Ojciec dzieci w tym czasie był w pracy.

Kobietę udało się uratować. Już po dwóch dniach Krystyna Sz. została doprowadzona do prokuratury, gdzie przedstawiono jej zarzut podwójnego morderstwa. 

Według prokuratury narzędziem zbrodni był nóż tapicerski, a sekcja zwłok wykazała, że dzieci miały głębokie rany szyi.

Oskarżona twierdzi, że nie pamięta przebiegu zbrodni

Na podstawie śladów na miejscu zbrodni prokurator oskarżył o zamordowanie dzieci ich matkę. Zdaniem prokuratury kobieta chciała w ten sposób zemścić się na ojcu dzieci, a następnie próbowała popełnić samobójstwo, wcześniej prowizorycznie barykadując drzwi od środka. W trakcie śledztwa twierdziła, że nie pamięta przebiegu całego zdarzenia. Biegli psychiatrzy stwierdzili, że oskarżona w momencie popełnienia czynu była poczytalna.

34-latka podejrzana o podwójne zabójstwo swoich dzieci
34-latka podejrzana o podwójne zabójstwo swoich dzieci
Źródło: KMP Opole

Podczas pierwszego dnia procesu oskarżona nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów i odmówiła składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania. Za podwójne morderstwo grozi jej kara od 8 lat do dożywotniego pozbawienia wolności.

Rodzina nie korzystała ze świadczeń MOPR-u

Małgorzata Kozak, wiceszefowa Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu po tragedii mówiła w tvn24.pl, że pracownicy socjalni znali rodzinę, w której doszło do tragedii

.- Rodzina nie korzystała z naszych usług ani ze świadczeń. Dostała jednorazową pomoc w lutym 2022 roku z powodu zdarzenia losowego - informowała Kozak.

I dodała, że z jej wiedzy wynika, że rodzice zmarłych dzieci nie mieszkali razem, a chłopiec i dziewczynka mieli pozostawać pod opieką matki.

Zgłoszenie o tragedii policjanci otrzymali we wtorek około godziny 17
Zgłoszenie o tragedii policjanci otrzymali we wtorek około godziny 17
Źródło: prostozopolskiego.pl
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: