Półnagi radny tańczył na samochodzie. W ramach kampanii

Półnagi radny z Kluczborka tańczył na samochodzie w ramach kampanii wyborczej
Półnagi radny tańczył na samochodzie w ramach kampanii wyborczej
Źródło: Spotted Kluczbork
W Kluczborku doszło do kontrowersyjnego incydentu z udziałem radnego Prawa i Sprawiedliwości. Według relacji mieszkańców i materiałów wideo udostępnionych w sieci samorządowiec miał prowadzić agitację polityczną w ostatnim dniu kampanii wyborczej, tańcząc półnago na dachu samochodu. Zachowanie samorządowca potępili lokalni politycy oraz władze gminy.

Za pośrednictwem serwisu Kontakt24 otrzymaliśmy informację o tym, że dzisiaj w Kluczborku radny Stanisław Konarski (z Klubu Radnych Prawo i Sprawiedliwość) miał agitować, tańcząc półnago na dachu samochodu. Film z występem polityka trafił do sieci za pośrednictwem profilu Spotted Kluczbork.

Jak poinformował facebookowy profil "Kluczbork - Społeczność", do zdarzenia miało dojść m.in. w okolicach jednego z marketów przy ul. Waryńskiego, a także w innych częściach miasta.

Samorządowcy potępiają zachowanie radnego

Zdarzenie wywołało falę komentarzy wśród mieszkańców i lokalnych środowisk samorządowych. Na łamach swoich mediów społecznościowych do sprawy odniosła się Gmina Kluczbork.

"W związku z zaistniałą dzisiaj sytuacją z próbą "agitacji wyborczej" z udziałem Radnego Rady Miejskiej w Kluczborku Pana Stanisława Konarskiego (Klub Radnych Prawo i Sprawiedliwość) Radni Klubów: Ziemia Kluczborska, Koalicja Obywatelska, Stąd Jesteśmy oraz Śląscy Samorządowcy stanowczo odcinają się od skandalicznego zachowania wyżej wymienionego Radnego. Zgodnie twierdzą, iż tego typu postawa nie jest godna funkcji radnego" - napisano.

"Jako przewodniczący Rady Miejskiej w Kluczborku jestem zbulwersowany zachowaniem radnego Rady Miejskiej. Nie ma zgody na takie zachowanie, które nie jest godne pełnionej funkcji Radnego Rady Miejskiej w Kluczborku" - podkreślił pod wpisem innego radnego Piotr Sitnik.

Wysłaliśmy pytania do radnego dotyczące jego nietypowego zachowania. Gdy przyśle wyjaśnienia, zamieścimy je.

Źródło: Google Maps
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: