Do eksplozji doszło 21 października, około godz. 7.30 w bloku wielorodzinnym w Głubczycach na Opolszczyźnie. Służby otrzymały informację o uszkodzeniach okna i elewacji w mieszkaniu na parterze domu, które wyglądały jak skutek eksplozji wewnątrz domu. Przybyli na miejsce strażacy znaleźli w mieszkaniu dwóch rannych mężczyzn w wieku 62 i 65 lat i kobietę. Cała trójka była pijana.
Według wstępnych ustaleń przyczyną zniszczeń była eksplozja pocisku, który właściciel mieszkania przyniósł z lasu. W lokalu saperzy znaleźli minę przeciwpancerną, którą zdetonowano po przewiezieniu na poligon.
Przyznał się
Prokuratura przedstawiła właścicielowi mieszkania zarzut sprowadzenia zagrożenia życia i zdrowia wielu ludzi oraz ich majątku o dużej wartości. Mężczyzna przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Jak poinformował w poniedziałek Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, sąd w Głubczycach odrzucił wniosek prokuratury o zastosowanie wobec podejrzanego, któremu grozi kara do 10 lat więzienia, aresztu tymczasowego.
Obecnie prowadzone jest śledztwo mające na celu m.in. ustalenie, w jaki sposób podejrzany wszedł w posiadanie niebezpiecznych przedmiotów.
Autorka/Autor: SK/tok
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KWP Opole