Zjednoczone-podzielone stany opozycji

Źródło:
TVN24
Konrad PiaseckiPiotr Mizerski/TVN

Dociskanie kolanem do ściany mniejszych ugrupowań opozycyjnych, by już teraz, zaraz, natychmiast, w sobotę, a najlepiej w piątek zadeklarowały, że tak, owszem, chcą, razem, wspólnie, pod koalicyjnym sztandarem ruszać do wyborów jest taktyką tyleż zrozumiałą, co mało skuteczną. A jeśli towarzyszy temu zgiełk generowany przez fanów w mediach społecznościowych, a w tym zgiełku mnóstwo jest obelg, kąśliwości i odsądzania od czci i wiary, to opozycja, miast prezentować się jako zgodna i zmierzająca do powyborczej współpracy, zaczyna jawić się wielu jako skłócona i skupiona na własnych gierkach czereda megalomanów.

"Perspektywa Piaseckiego" to cykl, w którym publikujemy komentarze naszego dziennikarza Konrada Piaseckiego.

Jakkolwiek mocno zwolennicy opozycji przeświadczeni by byli, że jedna jej lista to najlepsze, co może się Polsce przytrafić, to warto, by oswoili się z myślą, że poszczególne ugrupowania opozycji, oprócz myślenia o scenariuszach dla Polski, myślą też o tym, co będzie rozwiązaniem optymalnym dla nich samych. I nawet jeśli zgadzają się z tym, że wspólny start w wyborach jest rozwiązaniem optymalnym (czy jest - o tym za chwilę), to droga i dochodzenie do tegoż startu nie musi wyglądać tak, jak je Donald Tusk i Platforma Obywatelska sobie zaplanowali. To bowiem, co dla największej partii opozycyjnej jest scenariuszem wymarzonym, dla wszystkich pozostałych ugrupowań jawi się jako zagrożenie, wpędza je w stres i lęk o własną przyszłość. 

Jeśli dziś Hołownia, Czarzasty i Kosiniak-Kamysz ogłosiliby, że niczym pisklęta wchodzą pod skrzydła Koalicji Obywatelskiej i wspólnie z nią wystartują w październikowych wyborach, to sondaże wszystkich tych ugrupowań wykonają natychmiastowy zjazd. Część zaprzysięgłych wyborców opozycji uzna bowiem, że po cóż wskazywać jako swego faworyta partię, która właśnie roztapia się w bycie większym, w którym rolę hegemona gra kto inny – i zadeklaruje poparcie dla tegoż właśnie hegemona. Dla części z kolei (i tu właśnie jest pytanie o to, czy wspólny start jest oby na pewno optymalny) takie stopienie się będzie argumentem za tym, by na taką opozycję w ogóle nie głosować, bo oni w partii, którą dotąd popierali, cenili sobie to, że jest odrębna, mówi własnym głosem, staje w lekkiej kontrze do lewicy/konserwatystów/liberałów, a jeśli postanowiła złączyć z nimi swój żywot – to właśnie przestała się im podobać. Oczywiście, mogą być i tacy wyborcy, którzy dopiero w dużej opozycyjnej koalicji zobaczą alternatywę dla PiS, siłę dobrze rokującą, zgodną i godną poparcia - i to z kolei, obok przywilejów wynikających z systemu D'Hondta, jest argumentem, który zjednoczeniu sił opozycyjnych może przyświecać.

Nawet jednak, gdyby plusy zjednoczenia sił przeważyły minusy, to nowa sytuacja i nierównowaga partyjna, jaką by pociągało za sobą ogłoszenie tego już dziś, stworzyłaby w najbliższych miesiącach liczne dla mniejszych partii problemy. Inaczej rozmawia się o tworzeniu i umieszczaniu na listach swych ludzi, jeśli partia ma w sondażach 8, 10 czy 12 procent, a inaczej, gdy zjedzie w nich do poziomu 4 czy 5 procent. Ale nawet gdyby już dziś "czwórka" umówiła się, kto i gdzie dostaje które miejsce, a to, co dziać się będzie z sondażami w najbliższych miesiącach, nie będzie miało dla kształtu list znaczenia, to i tak byt satelitów PO byłby mniej komfortowy. Bo cieszyliby się mniejszym zainteresowaniem mediów, martwili topniejącymi sondażami, troszczyli o przyszłość i mierzyli z pytaniami o to, czy ich odrębny byt ma w ogóle sens. I o ile lewica i ludowcy przynajmniej nie musieliby martwić się o swe finanse, bo comiesięczne przelewy budżetowe przychodziłyby i tak na ich konta, to dla Polski 2050, utrzymywanej z datków sympatyków i sponsorów, mogłoby to oznaczać miesiące chude i fundamentalne pytania, jak, z czego i po co żyć. Stąd entuzjazm (przynajmniej ten publicznie demonstrowany) Szymona Hołowni dla wspólnego startu najmniejszy i stąd różne demonstracje wstrętów wobec starszego platformijnego brata. Niekoniecznie – jak słyszę – znajdujące potwierdzenie w trakcie rozmów w cztery oczy Tusk-Hołownia, bo tam panuje podobno sympatia, wersal, luz i wzajemne zrozumienie odrębności zdań i spojrzeń na polityczną rzeczywistość.   

Nie ma żadnego kluczowego powodu, by ewentualne sojusze przedwyborcze ogłaszać już dziś. Naprawdę nie stanie się nic strasznego, jeśli zwolennicy opozycji jeszcze przez kilka miesięcy nie będą wiedzieli, w jakiej konfiguracji pójdzie ona do wyborów. Jeśli dziś opozycyjna czwórka miałaby wykonywać jakieś ruchy, to wystarczy, by zawarła mniej czy bardziej formalny pakt o nieagresji i miast poświęcać czas i energię na słowne, medialne i medialno-społecznościowe przepychanki – zaczęła wykuwać jakieś plany rządzenia. I jeśli nawet nie wszystkie dopięte muszą być na ostatni guzik przed wyborami, to dobrze byłoby ustalić, choćby mniej więcej, co dalej dziać się będzie z programami społecznymi, finansami publicznymi czy programami zbrojeniowymi. Przydałoby się mieć też gotowe odpowiedzi na pytania o przyszłość Trybunału Konstytucyjnego, Krajowej Rady Sądownictwa i sędziów nominowanych z udziałem tejże KRS czy NBP i jego władz. Bo na razie pytania zadawane w telewizyjnych i radiowych studiach o plany i programy, miast posłużyć do ich prezentacji, kwitowane są mglistymi albo sprzecznymi ze sobą odpowiedziami, raczej potęgującymi wrażenie, że opozycja bardzo chce odebrać władzę PiS-owi, ale jak tę władzę po PiS-ie będzie sprawować - tego za bardzo już nie wie. 

Autorka/Autor:Konrad Piasecki

Konrad Piasecki – dziennikarz radiowy i telewizyjny, historyk. Prowadził wywiady w radiu RMF FM w audycji "Kontrwywiad RMF" oraz w Radiu ZET w audycji "Gość Radia ZET". Przez 10 lat był gospodarzem programu "Piaskiem po oczach". W 2015 roku został laureatem tytułu "Dziennikarza Roku" miesięcznika "Press". Na antenie TVN24 Konrad Piasecki prowadzi również programy "Rozmowa Piaseckiego" i "Kawa na ławę".

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Piotr Mizerski/TVN

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24