Niemieckie patrioty, dyplomatyczne noty i wyimaginowana federacja

Źródło:
tvn24.pl
Negocjacje w sprawie systemu obrony powietrznej od Niemiec
Negocjacje w sprawie systemu obrony powietrznej od NiemiecTVN24
wideo 2/14
Negocjacje w sprawie systemu obrony powietrznej od NiemiecTVN24

Faktyczna odmowa przyjęcia przez rząd PiS sojuszniczego wsparcia militarnego z Niemiec stanowi na tyle istotny moment, że warto na chwilę zastanowić się nad szerszym kontekstem politycznym i historycznym tej sprawy. Waga tego momentu polega na tym, że właściwie po raz pierwszy w relacjach Polski i Niemiec w czasie trwania największej wojny w Europie od 1945 roku pojawiła się dyskusja o zastosowaniu przepisów o wspólnej obronie polskiego i niemieckiego terytorium. Komentarz Jacka Stawiskiego, prowadzącego program "Horyzont".

Ta wspólna obrona, nawet w niewielkim zakresie, mogła być prowadzona przez siły zbrojne Niemiec i Polski, bez innych partnerów, ale w ramach Przymierza Atlantyckiego. Odcinanie się od takiej współpracy albo nawet od perspektywy takiej współpracy szkodzi polskiemu bezpieczeństwu i może także w przyszłości paraliżować decyzje całego zachodniego przymierza.

Ostatnią decyzję rządu trzeba widzieć w pełnym kontekście. Ten kontekst to skierowanie głównego propagandowego ostrza w polityce zagranicznej na Niemcy. Niechęć, nawet nierzadko wrogość do Niemiec, jest centralnym elementem opowieści partii rządzącej i jej szerokiego zaplecza propagandowego na temat polityki zagranicznej i wewnętrznej. Opiera się ona ostatnio na porównywaniu czasów sowieckich do obecnej pozycji Niemiec w ramach Unii Europejskiej. Trudno w ogóle polemizować z taką opowieścią. Najdelikatniej mówiąc, jest to dowód wyjałowienia ideologicznego partii rządzącej i jej medialnego zaplecza. Antyniemiecka opowieść jako pomysł na Polskę w Europie to pokaz słabości, a nie pokaz siły. Można też dodać, że porównanie współczesnych Niemiec do Sowietów jest obraźliwe dla milionów ofiar sowieckiego reżimu.

Jarosław Kaczyński o stosunku poprzedników u władzy do Niemiec
Jarosław Kaczyński o stosunku poprzedników u władzy do Niemiec

Okresy i porządki w stosunkach polsko-niemieckich

A teraz po kolei. W stosunkach polsko-niemieckich od końca II wojny światowej można wyróżnić kilka zasadniczych porządków i okresów, które warto rozumieć i przywołać, aby nie wprowadzać zamieszania i aby lepiej zarządzać polsko-niemieckim sąsiedztwem.

Pierwszy porządek to porządek pamięci i historii. Niemiecka agresja na Polskę i zbrodnie niemieckiej Trzeciej Rzeszy w Polsce nigdy nie zostaną przez nas zapomniane. Rany ludzkie, materialne i kulturowe tych zbrodni nie zostaną nigdy zaleczone i zatarte. II Rzeczpospolita, wymarzone państwo polskie, ledwo co odzyskane po rozbiorach, zostało przez Trzecią Rzeszę – wespół ze stalinowską Rosją – bezpowrotnie zniszczone. Polska jako naród i państwo poniosła kolosalne straty, a wyjątkowa, wielowiekowa cywilizacja polskich Żydów została przez nazistowskie Niemcy unicestwiona w sposób nieodwracalny.

Drugi porządek to okres powojenny, do lat 1965-1970. Niemcy zostały pokonane przez mocarstwa alianckie, które decydowały o losach Niemiec i Polski. Na żądanie Stalina, za zgodą Zachodu, Polska została zmieniona w sensie terytorialnym. Utrata wschodniej połowy Rzeczypospolitej została "zrekompensowana" kosztem Niemiec przyznaniem Polsce Ziem Zachodnich i Północnych. Nie był to wybór Polski, ale ziemie te stały się szybko organiczną częścią polskiej rzeczywistości.

Polska została podporządkowana w każdej dziedzinie Moskwie, także za zgodą mocarstw zachodnich. To było także przyczyną tego, że powojenne decyzje o reparacjach wojennych dla Polski zostały oddane w gestię Związku Sowieckiego. Nie dość, że te reparacje wojenne były formalnie niewielkie, to jeszcze o ich formule miała za Polskę decydować Moskwa. Zgodziły się na to Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, które nie widziały już w Polsce państwa suwerennego, lecz wasala stalinowskiego ZSRS. Zemściło się to na Polsce, gdy bierutowska ekipa w porozumieniu z Moskwą rezygnowała z domagania się reparacji.

Oświadczenie rządu B. Bieruta w sprawie reparacji od Niemiec Trybuna Ludu 24 sierpnia 1953 roku

Zmiany dokonały się z winy Niemiec

Polska straciła po wojnie suwerenność, tracąc także wielką cześć swojego terytorium i ogromną część swojego dziedzictwa kulturalnego. Niemcy utraciły dużą część suwerenności i dużą część terytorium i dziedzictwa kulturalnego – te ostatnie głównie na rzecz Polski. Ale tu nie ma równoległości i symetrii. Te zmiany dokonały się z winy Niemiec, jako jeden z finalnych skutków II wojny światowej i polityki Trzeciej Rzeszy Niemieckiej. W Niemczech Zachodnich Niemcy mogli bez ograniczeń rozwijać pamięć o wysiedleniu z Polski czy Czechosłowacji. Dyskusja o powojennym wysiedleniu Polaków z Polski Wschodniej była przez prawie pięć dekad zakneblowana przez komunistyczne władze.

Naród niemiecki utracił dodatkowo swoją państwową jedność po wojnie, ponieważ mocarstwa zadecydowały o powołaniu dwóch państw – demokratycznej RFN i komunistycznej NRD. Amerykanie i zachodni sojusznicy, nie bez początkowych wahań, zdecydowali o daleko idącym włączeniu prozachodniej RFN do zachodnich struktur wojskowych, gospodarczych i politycznych. Integracja Niemiec z Zachodem jest jednym z naczelnych osiągnięć świata zachodniego w XX wieku i jednym z naczelnych osiągnięć Niemiec, faktycznie przekreślającym II wojnę światową. To włączenie do zachodnich sojuszy było na tyle głębokie, że Niemcy nie przyjęli sowieckich propozycji zjednoczenia państwa w zamian za odwrócenie się od Zachodu, szczególnie od Stanów Zjednoczonych. Kierownictwo polityczne zachodnioniemieckiego państwa nie wybrało drogi Austrii, która odzyskała państwową jedność po okupacji powojennej, ale za cenę nieuczestniczenia w zachodnich sojuszach. Ten stan trwał w przypadku Austrii aż do połowy lat 90-tych, do wejścia do Unii Europejskiej. Niemcy Zachodnie w NATO są od połowy lat 50., i są także jednym z państw założycielskich Wspólnoty Europejskiej.

Wrogość polsko-niemiecka i próby jej przełamania

Czas powojenny to moment, gdy wrogość Niemców i Polaków wydawała się być niemożliwa do przełamania. Ogrom zbrodni niemieckich, popełnionych na Żydach i Polakach, był przytłaczający.

Życie jednak zaczęło toczyć się dalej. Dwadzieścia lat po wojnie, gdy szczególnie Niemcy Zachodnie zaczęły już otrząsać się z wojny, w Polsce biskupi Kościoła Katolickiego podjęli pierwszą próbę odbudowy relacji polsko-niemieckich. Atak na Kościół ze strony komunistycznej partii i propagandy komunistycznej był potężny. Biskupów nazywano zdrajcami, propaganda antyniemiecka padała na podatny grunt w społeczeństwie, które nadal odczuwało straty wojenne. Kilka lat po antyniemieckiej i antykościelnej furii, komunistyczne władze zawarły z Niemcami Zachodnimi układ o uznaniu przez RFN granicy na Odrze i Nysie. W społeczeństwie przyjęto to z ogromną ulgą. Widmo utraty Ziem Zachodnich przestało ciążyć nad losami milionów Polaków. Znam ludzi, którzy mówili mi, że dopiero po układzie PRL-RFN z grudnia 1970 r. poczuli się na Ziemiach Zachodnich i Północnych na trwale u siebie.

Żeby zrozumieć kontekst potępianej dzisiaj tradycji niemieckiej "polityki wschodniej" czyli "Ostpolitik", nie można zapominać, że to właśnie owa "Ostpolitik" otwarła drogę do kontaktów polsko-niemieckich. Bez "Ostpolitik" RFN nie uznałaby granicy polskiej na Odrze i Nysie. Takie były realia geopolityki i kto o tym zapomina, fałszuje historię.

Faza wzajemnego poznawania się. Ciekawość i propaganda

Nadchodzi kolejny moment polsko-niemieckiego sąsiedztwa, to lata 70. i 80. Polacy i Niemcy zaczynają się poznawać nawzajem. Łatwiej jest wyjechać na Zachód, bardzo, bardzo często Polacy wyjeżdżają do RFN. Dodatkowo zbliża Polaków i Niemców z NRD otwarcie granicy w początku lat 70., takie małe "socjalistyczne Schengen". To otwarcie trwa do powstania Solidarności.

W obawie przez antysocjalistyczną rewoltą, ortodoksyjnie komunistyczne władze we Wschodnim Berlinie zamykają się na kontakty z Polską. W NRD budzi się demon antypolskiej propagandy. Odmiennie jest w Niemczech Zachodnich. Polska budzi ciekawość, a w czasach Solidarności i stanu wojennego autentyczny zachwyt. Polacy są pokazywani jako ci, którzy mogą przełamać podział Europy. Nie ma rozumnego środowiska w Niemczech współczesnych, które kwestionowałoby fakty historyczne, że to polski ruch Solidarności był jednym z głównych czynników otwierających drogę do przełamania podziału Europy i odzyskania państwowej jedności Niemiec. Ale dużą rolę Niemcy przypisują także odwilży w Związku Sowieckim i polityce Gorbaczowa.

Upadek Muru BerlińskiegoDepartament Obrony USA

Kolejny porządek to lata 90. Niemcy jednoczą się na fundamentalnej zasadzie, że nowe państwo jest nadal członkiem najważniejszych instytucji zachodnich. Pierwszym mocarstwem, które dąży do zjednoczenia Niemiec i ustanowienia nowego powojennego porządku są nie kto inny jak Stany Zjednoczone. Zastrzeżenia mają początkowo Londyn i Paryż, ale Waszyngton ma zdanie decydujące i z dwóch państw niemieckich powstaje jedno, a Berlin odzyskuje w pełni rolę stolicy.

Niemcy popierają powiększenie UE i NATO jeszcze zanim zrobią to inne państwa zachodnie

Traktat graniczny między zjednoczonymi Niemcami i niepodległą Polską zamyka wreszcie trwale, faktycznie i formalnie, problem wspólnej granicy. Polska mozolnie wychodzi z bloku wschodniego i zdąża na Zachód. Zjednoczone Niemcy popierają powiększenie Unii Europejskiej i NATO jeszcze zanim zrobią to inne państwa zachodnie, na czele ze Stanami Zjednoczonymi. Narodowe interesy Polski i Niemiec są zgodne.

Polska chce być objęta sojuszami zachodnimi, a Niemcom potrzebne jest rozszerzenie zachodniej strefy na Polskę. 70 km od stolicy Niemiec ma rozciągać się strefa stabilności – mówią elity niemieckie. Rozszerzenie UE i NATO jest w narodowym interesie Niemiec, co sprawia, że popierają je rządy centroprawicowe i centrolewicowe. Ratyfikacja wejścia Polski do Niemiec zostanie zadecydowana przez Bundestag, gdy rządy sprawuje koalicja SPD – Zieloni. Na jej czele stoi Gerhard Schröder. Rokowania o wejściu Polski do UE kończą się, gdy nadal rządzi ta sama koalicja. Schröder w 2004 r. odcina się zdecydowanie od roszczeń wobec Polski odnośnie do majątków na Ziemiach Zachodnich i Północnych, które próbowały obudzić niektóre skrajne środowiska w Niemczech. Korzystne dla Polski decyzje Niemiec, podjęte przez rząd SPD-Zieloni dzisiaj są zapomniane w świetle późniejszych, kompromitujących i szkodliwych powiązań Schrödera z Putinem.

Partnerstwo polsko-niemieckie. Ale pojawiły się rysy i problemy

 I wreszcie porządek współczesny, po wejściu Polski do NATO i UE. Można wspomnieć o setkach powiązań polsko-niemieckich, w gospodarce, życiu społecznym i politycznym. O intensywnych kontaktach dwustronnych na najprzeróżniejszych szczeblach. O zniknięciu kontroli granicznych, co dzisiaj jest oczywistością, a jeszcze niedawno była to granica podziału, wrogości i nieufności. Polska wraz z resztą Europy Środkowej to najważniejszy partner gospodarczy Niemiec, co sprawiło, że obawa z lat 90., że granica niemiecko-polska może być jak granica Stanów Zjednoczonych z Meksykiem, nie sprawdziły się.

Zasada sojuszniczości w ramach UE została po raz pierwszy zastosowana w 2006-2007 r., gdy Unia i przewodniczące wtedy pracom UE Niemcy nie zgodziły się na rosyjskie żądania, aby po powiększeniu Unii obszar Polski i innych krajów dawnego bloku wschodniego miał gorszy status handlowy. Wydawało się, że stosunki mogą być właściwie idealne. Ale tu pojawiły się poważne rysy i problemy.

Europejski kryzys finansowy nie zagroził polsko-niemieckiemu partnerstwu, ponieważ Polska już na tyle była stabilna finansowo i gospodarczo, że nie potrzebowała nadzwyczajnego wsparcia, jak Grecja, Hiszpania czy Irlandia. Ale zaufanie między Warszawą i Berlinem podważył kryzys migracyjny, gdy także samodzielna decyzja rządu niemieckiego spowodowała, że do Niemiec i Europy napłynęła duża fala imigrantów z Bliskiego Wschodu. Niemcy zaczęto krytykować w Polsce jako kraj, który nie konsultował swojej decyzji z innymi oraz jako ten kraj, który spowodował zagrożenie dla "chrześcijańskiego" dziedzictwa Europy na skutek otwarcia się na imigrację z krajów muzułmańskich. Wtedy to w propagandowym przekazie środowisk, określających się mianem "prawicowych" czy "konserwatywnych" na trwale pojawił się element zagrożenia kulturowego z Zachodu dla Polski. Unia, Bruksela, Paryż, i szczególnie Berlin miały do Polski eksportować laickość i wielokulturowość. Ten nurt propagandowy uruchamiany jest ciągle dzisiaj.

Niemcy otrząsnęły się z zachwytu wobec putinowskiej Rosji

Decyzje Niemiec, aby zbudować szczególne relacje z Rosją w obszarze energetyki, podważyły intensywne relacje Berlina z Warszawą. Tłumaczenia Niemców, że Rosję lepiej wciągać do współpracy z Europą niż ją izolować nie znalazły zrozumienia w Polsce, gdzie spodziewano się, że rosyjskie agresje w Gruzji, na Krymie oraz Donbasie to wstęp do kolejnych agresywnych akcji rosyjskich nie tylko przeciwko Ukrainie, ale reszcie Europy Środkowej i Wschodniej.

Polskie przewidywania okazały się słuszne, a fakt, że Niemcy nie uznawały aneksji Krymu czy ataku na Gruzję za dalekosiężne zagrożenie, był w Polsce traktowany z rosnącą irytacją. Polska liczyła na Amerykę w powstrzymaniu Nord Stream2, ale Niemcy parły do budowy rurociągu. Sprzeczny z polskimi oraz europejskimi interesami gazociąg został wstrzymany dopiero na godziny przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Niemcy otrząsnęły się z zachwytu wobec putinowskiej Rosji, choć z wahaniem i wątpliwościami włączyły się do wsparcia wojskowego Ukrainy. Eskalacja wojny przez dyktatora z Kremla przekonały Niemców, że Rosja jest trwałym zagrożeniem i że powrotu do relacji z Moskwą długo nie będzie.

Systemy Patriot z Niemiec dla Polski

I to jest kontekst i porządek, w jakim trzeba ocenić ocenę kwestii niemieckich systemów Patriot. Właśnie na tym polega sens inwestycji w polskie bezpieczeństwo, jakim było przyjęcie Polski do NATO i również do UE, że terytoria Polski i Niemiec są jednością w sensie militarnym. W razie zagrożenia Polski, zagrożenie odczuwają w stopniu identycznym Niemcy i co więcej, włączają się w jego ochronę. W Niemczech dodatkowo stacjonują główne siły amerykańskie, które swobodnie mogą wchodzić do Polski na wypadek zagrożenia.

A co do żołnierzy niemieckich? Tak, Polska będzie w pełni bezpieczna, jeśli naszego terytorium będą bronić najważniejsi sojusznicy, w tym Niemcy. Na współpracy wojskowej Polski i Niemiec skorzystają oba państwa i całe NATO. Udział wojsk niemieckich w obronie Polski jest nie tylko wyobrażalny, ale pożądany. Teraz i w przyszłości.

Czy to możliwe ? Tak, chociaż o dzisiejszym stanie relacji z Niemcami decydują, jak to mówiono kiedyś, czynniki wewnętrzne. Kiedy dyskutowano o systemach Patriot z Niemiec, polski rząd deklarował, że poskarżył się na Niemcy w kilkudziesięciu państwach, a chodziło o niezapłacone reparacje. Na nikim w Europie ani w Ameryce te dyplomatyczne noty nie robią wrażenia. Rząd PiS musiałby także poskarżyć się na Waszyngton i Londyn, które w 1945 r. zgodziły się, że o reparacjach będzie decydować za nas Związek Sowiecki.

Federalizacja Europy?

I ostatnia sprawa. Niemcy mają jakoby dążyć do "federalnej", czyli "niemieckiej" Europy, ponieważ taki cel stawia sobie koalicja rządowa w Niemczech. Nie ma tu miejsca na tłumaczenie, że federalizm w Niemczech inaczej rozumiany jest niż w Polsce. Wiadomo nie od dzisiaj, że Unia Europejska jest czymś pomiędzy związkiem suwerennych państw a federacją. I z tego wynikają jej największe plusy i także jej słabości. Ale to się długo, jeśli w ogóle, nie zmieni.

Największymi przeciwnikami budowy federalnej Europy wcale nie są kraje tzw. Trójmorza, na czele z Węgrami, z których szereg ma szczególne i ścisłe relacje z Niemcami. Największym przeciwnikiem federalizacji Europy jest Francja, która ma kompletnie odmienną tradycję państwową i gospodarczą od Niemiec. Gdyby na serio chciano zwalczać "federalizację Europy". to najważniejsze byłyby dla rządu relacje z Paryżem. Ale tak nie jest.

A może po prostu chodzi o "wyimaginowaną federację", "wyimaginowane zagrożenie"? Szkoda tylko, że w sytuacji realnego rosyjskiego zagrożenia dla Polski i NATO, kończy się to na niezrozumiałej odmowie przyjęcia przez obecny rząd niemieckiego uzbrojenia i obsługującej to uzbrojenie niemieckiej załogi wojskowej.

Autorka/Autor:Jacek Stawiski, prowadzący program "Horyzont"

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Lance Cpl. Alyssa Chuluda/dvidshub.net

Pozostałe wiadomości

Rodzice trzymiesięcznego chłopca, u którego "stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni", usłyszeli zarzuty znęcania się fizycznego nad dzieckiem i spowodowania ciężkich obrażeń. To 35-letnia adwokatka i 37-letni lekarz. Ich pełnomocnik przekazał, że nie przyznali się do stawianych zarzutów.

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Zarzuty dla rodziców niemowlaka z obrażeniami mózgu. Ojciec dziecka, lekarz, był karany

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

W piątek strażacy z Kalifornii walczyli z 20 pożarami i niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Temperatura w północnych regionach stanu przekroczyła miejscami 47 stopni Celsjusza.

Blisko 50 stopni Celsjusza, wybuchał pożar za pożarem

Blisko 50 stopni Celsjusza, wybuchał pożar za pożarem

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, Cal Fire

Kilka dni trwały poszukiwania psa o imieniu Scoobie, który wyszedł z posesji w Łyszkowicach pod Łowiczem (woj. łódzkie) i ślad po nim zaginął. Odnalazł się na jednej ze stacji benzynowych, z której radiowozem zabrali go policjanci i mieli zawieźć do schroniska. Jak się okazało, pies nigdy tam nie trafił. Skargę na mundurowych złożyli właściciele psa, sprawą zajmuje się też prokuratura.

Scoobie miał trafić do schroniska. Został znaleziony w lesie. Właściciele złożyli skargę na policjantów

Scoobie miał trafić do schroniska. Został znaleziony w lesie. Właściciele złożyli skargę na policjantów

Źródło:
tvn24.pl

Trąba powietrzna przeszła w piątek przez centrum miasta we wschodnich Chinach. Świadkowie uwiecznili na nagraniach żywioł porywający fragmenty budowli. Wskutek silnego wiatru zginęło pięć osób, a prawie 90 zostało rannych.

Trąba powietrzna nad miastem. Nie żyje pięć osób, wiele jest rannych

Trąba powietrzna nad miastem. Nie żyje pięć osób, wiele jest rannych

Źródło:
Reuters, The Straits Times

Alert RCB. SMS-owe ostrzeżenie przed gwałtownymi burzami zostało wysłane w sobotę 06.07. Eksperci ostrzegli przed silnymi podmuchami wiatru, gradem i ulewnym deszczem.

Alert RCB przed burzami. "Możliwe przerwy w dostawie prądu"

Alert RCB przed burzami. "Możliwe przerwy w dostawie prądu"

Źródło:
RCB, tvnmeteo.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Do śmiertelnego wypadku doszło w Tatrach. W sobotę turysta spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci. To najtrudniejszy szlak w polskich górach.

Mężczyzna spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci

Mężczyzna spadł z wysokości w rejonie Orlej Perci

Źródło:
TOPR, TPN

Około tonę śniętych ryb zebrano ze zbiornika wodnego w Starym Lublińcu (woj. podkarpackie). Powodem padnięcia ryb był brak tlenu w wodzie, tak zwana przyducha. Zbieranie ryb potrwa jeszcze kilka dni. W akcję zaangażowano między innymi żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Tona śniętych ryb w zalewie. Na miejsce wysłano żołnierzy

Tona śniętych ryb w zalewie. Na miejsce wysłano żołnierzy

Źródło:
tvn24.pl. PAP

IMGW ostrzega przed pogodowymi niebezpieczeństwami. W sobotę w większości kraju spodziewane są temperatury sięgające 32 stopni Celsjusza w cieniu. Na zachodzie mogą pojawić się także burze z gradem, a na południu - silne podmuchy wiatru.

Upał i burze. 12 województw z ostrzeżeniami IMGW drugiego stopnia

Upał i burze. 12 województw z ostrzeżeniami IMGW drugiego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Trójka polskich turystów utknęła w piątek w Tatrach Wysokich na Słowacji. Wspinacze musieli przerwać wycieczkę z powodu wychłodzenia i zmęczenia, a w górach zastał ich zmrok. Na pomoc ruszyli ratownicy Horskiej Zachrannej Sluzby.

Polscy turyści w pułapce. Opadli z sił, zastał ich mrok

Polscy turyści w pułapce. Opadli z sił, zastał ich mrok

Źródło:
PAP, HZS

Kolonie, obozy i campy pod patronatem popularnych w internecie twórców nie tracą na popularności, choć za tygodniowy wyjazd trzeba zapłacić blisko 3 tysiące złotych. Dzieci mogą nauczyć się między innymi tańców popularnych na platformie TikTok czy zrobić sobie zdjęcie z gwiazdą. Ale specjaliści nie są zachwyceni takim spędzaniem wolnego czasu. Jak mówi psycholożka Natalia Boszczyk "to podsycanie kultury narcyzmu".

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

"Sprzedawcy przytulasków", czyli 15 sekund na spotkanie z idolem. Jak wyglądają kolonie z influencerami?

Źródło:
tvn24.pl
Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Pan miał swój Excel, a chłop - zespół stresu pourazowego

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policjanci z Wałcza zajmowali się sprawą podpalenia prawie 300 balotów słomy. Podejrzewanym w sprawie jest 15-latek, który bawił się zapalniczką, odpalił petardę i rzucił na słomę. Straty wyceniono na 35 tysięcy złotych. Sprawą zajmie się sąd rodzinny.

Bawił się zapalniczką, podpalił petardę i rzucił na słomę. Spłonęło prawie 300 balotów

Bawił się zapalniczką, podpalił petardę i rzucił na słomę. Spłonęło prawie 300 balotów

Źródło:
tvn24.pl, KPP Wałcz

Dwóch mężczyzn utopiło się w zbiorniku wodnym w Rudnej Małej (woj. podkarpackie). Policjanci po kilku godzinach ustalili ich tożsamość. - To mieszkańcy Rzeszowa, w wieku 36 - i 43-lat - poinformowała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Pytane przez policjantów na miejscu osoby przekazały, że mężczyźni tuż przed wejściem do wody pili alkohol.

Najpierw do wody wszedł jeden mężczyzna, za chwilę drugi. Obaj nie żyją

Najpierw do wody wszedł jeden mężczyzna, za chwilę drugi. Obaj nie żyją

Źródło:
tvn24.pl

Od niedzieli wszystkie nowo rejestrowane samochody muszą być wyposażone w rejestratory danych zdarzeń (EDR) - przekazał rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego (ITS) Mikołaj Krupiński. Wyjaśnił, że są to urządzenia podobne do montowanych w samolotach tak zwanych czarnych skrzynek.

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

To urządzenie musi znaleźć się w samochodzie. Nowe przepisy od jutra

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zaprosił organizatorów protestu dotyczącego prawa autorskiego na spotkanie. Ma w nim wziąć udział też marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. "Władza nie powinna kupować przychylności mediów, media z władzą robić dwuznacznych interesów, a big techy wykorzystywać autorów i wydawców" - podkreślił premier.

"Big techy nie powinny wykorzystywać autorów i wydawców". Tusk zaprasza na spotkanie

"Big techy nie powinny wykorzystywać autorów i wydawców". Tusk zaprasza na spotkanie

Źródło:
tvn24.pl, PAP

44-letni pijany mężczyzna w nocy z czwartku na piątek wjechał w tłum celebrujący Święto Niepodległości w jednym z nowojorskich parków. Zabił trzy osoby, ranił osiem innych. Nie miał ważnego prawa jazdy.

Wjechał w tłum świętujący w parku, zabił trzy osoby. Był pijany, nie miał uprawnień

Wjechał w tłum świętujący w parku, zabił trzy osoby. Był pijany, nie miał uprawnień

Źródło:
PAP

Przewodniczący węgierskiego parlamentu Laszlo Koever nie wywiesi flagi Unii Europejskiej na jego siedzibie podczas sprawowania przez Węgry półrocznej prezydencji w Radzie UE – poinformował portal Magyar Narancs.

Nie chcą unijnej flagi na parlamencie. Nawet na czas prezydencji

Nie chcą unijnej flagi na parlamencie. Nawet na czas prezydencji

Źródło:
PAP

Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątkowym wywiadzie dla telewizji ABC, że nie wycofa się z wyścigu o prezydenturę i zapewniał o swoim dobrym stanie zdrowia, ale agencja Reutera zwraca uwagę, że nie przekonał części krytyków.

Wywiad "potwierdził poważne obawy". Komentarze po rozmowie z Bidenem

Wywiad "potwierdził poważne obawy". Komentarze po rozmowie z Bidenem

Źródło:
Reuters, PAP

Eksperci portali Mediazona, Meduza i rosyjskojęzycznego kanału BBC - stosując złożoną analizę matematyczną – obliczyli, ilu rosyjskich żołnierzy zginęło od początku wojny w Ukrainie. Analitycy zastrzegają jednak, że liczba ta obejmuje zaledwie część zmarłych – nie ma na niej obywateli Ukrainy z obwodów Ługańskiego i Donieckiego walczących po stronie Rosji, ani zwerbowanych przez Moskwę cudzoziemców.

Media: od początku wojny zginęło około 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy

Media: od początku wojny zginęło około 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy

Źródło:
PAP

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

Nowy premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer to osoba kalkulującą, myślącą strategicznie. Jest bardzo solidny, systematyczny, mocno przemyśliwuje swoje działania - mówił w TVN24 doktor Przemysław Biskup, ekspert do spraw brytyjskich. Jego zdaniem "po serii ostatnich trzech premierów konserwatywnych to jest fajna zmiana".

Nowy premier "o nieprzesadnie mocnych poglądach"

Nowy premier "o nieprzesadnie mocnych poglądach"

Źródło:
TVN24

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najgłośniejszych filmowych premierach tego tygodnia. Na wielki ekran trafił między innymi horror "MaXXXine", trzecia części trylogii Ti Westa. Wspomniała także o ekscentrycznych ubraniach Eltona Johna, które trafiły na aukcję.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl