Tragedia na przejeździe kolejowym. Zginęło pięć osób, w tym dwoje dzieci

wypadek
Tragedia na przejeździe kolejowym, zginęło pięć osób. Relacje świadków zdarzenia
Źródło: TVN24

Samochód osobowy, którym podróżowało pięć osób, wjechał w niedzielę pod pociąg na niestrzeżonym przejeździe kolejowym we wsi Karwica Mazurska (województwo warmińsko-mazurskie). Wszyscy podróżujący autem zginęli na miejscu. Jak poinformowały służby wojewody warmińsko-mazurskiego, ofiary to trzy osoby dorosłe i dwoje dzieci w wieku 6 i 3 lat.

O okolicznościach wypadku mówił na antenie TVN24 rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Olsztynie aspirant Tomasz Markowski. 

 - Przed godziną 17 służby ratunkowe zostały powiadomione o tym, że na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Karwica Mazurska (gmina Ruciane Nida w powiecie piskim) samochód osobowy marki Volvo, którym podróżowało pięć osób, wjechał na przejazd bezpośrednio przed nadjeżdżający pociąg osobowy relacji Warszawa Zachodnia - Gdynia Główna. Niestety, w wyniku tego zdarzenia pięć osób, podróżujących tym autem, zginęło na miejscu - przekazał policjant.

Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Tragiczny wypadek na przejeździe kolejowym
Źródło: KW PSP W OLSZTYNIE

Zginęły trzy osoby dorosłe i dwoje dzieci

Wcześniej policja podawała, że zginęły dwie osoby dorosłe i troje dzieci, jednak służby wojewody warmińsko-mazurskiego sprecyzowały w poniedziałek, że ofiary wypadku to trzy osoby dorosłe: 63-letni mężczyzna, dwie kobiety w wieku 62 i 29 lat oraz dwoje dzieci w wieku 6 i 3 lat.

Jak dowiedzieliśmy się od policji, starsza kobieta była matką 29-latki i babcią dzieci. Wszyscy byli mieszkańcami województwa warmińsko-mazurskiego.

Rzecznik prasowy warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Grzegorz Różański poinformował, że siła zderzenia była tak duża, że całkowicie zgniecione auto osobowe znajdowało się około 200 m od przejazdu.

Karwica Mazurska
Karwica Mazurska
Źródło: Google Maps

Ruch pociągów wznowiony

Pociągiem, pod który wjechało auto osobowe, jechało 525 pasażerów i trzech pracowników obsługi pociągu. Jak mówił aspirant Markowski, ze wstępnych ustaleń wynika, że żadna z osób jadących pociągiem nie odniosła obrażeń. Zorganizowano dla nich komunikację zastępczą.

Ruch pociągów pomiędzy Piszem a Spychowem był wstrzymany, ponieważ "linia pomiędzy Szczytnem a Ełkiem jest jednotorowa".

Także w przypadku innych kursów Polregio wprowadziło autobusową komunikację zastępczą.

Jak podał w poniedziałek rano wydział zarządzania kryzysowego Urzędu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, w niedzielę o godz. 22 ostatni pasażerowie opuścili pociąg i przeszli do podstawionych autokarów, które zawiozły ich do Szczytna. Działania służb zakończyły się o godz. 2.15.

W poniedziałek rano poinformowano, że pociągi już kursują na tym szlaku. Jedynie w miejscu, gdzie był wypadek, wprowadzono ograniczenia do 50 km/ h do czasu sprawdzenia torowiska.

ZOBACZ TEŻ: Ile osób ginie w wypadkach drogowych w Polsce? Tylko w ubiegłym tygodniu 36 osób

Oglądaj TVN24 na żywo
Dowiedz się więcej:

Oglądaj TVN24 na żywo

Czytaj także: