Piotr O. sterował łodzią z trójką dzieci na pokładzie, mimo sądowego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów. W piątek sąd skazał go na cztery lata i trzy miesiące więzienia za spowodowanie wypadku na jeziorze Tałty (woj. warmińsko-mazurskie), w wyniku którego utonęła ośmioletnia dziewczynka.
Sternikowi Piotrowi O. zarzucono między innymi umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu wodnym i spowodowanie śmiertelnego wypadku. Sprawa odbiła się szerokim echem nie tylko na Mazurach. 18 czerwca 2022 roku na wysokości Starych Sadów zatonęła łódź, wypadku nie przeżyła ośmioletnia dziewczynka.
Na pokładzie siedem osób, nie mieli kapoków
Według ustaleń prokuratora, Piotr O. udał się tego dnia w rejs wypożyczoną wcześniej łodzią motorową i kierował nią, choć nie posiadł uprawnień motorowodnych wymaganych do jej prowadzenia (orzeczono je na na dwa lata od 27 listopada 2020), ani wiedzy na temat bezpieczeństwa żeglugi.
Motorówką podróżowało w sumie siedem osób, w tym troje dzieci. W pewnym momencie oskarżony miał wykonać niewłaściwy manewr w reakcji na fale wytworzone przez inne statki oraz ustawić łódź bokiem do fali, co przyczyniło się do utraty stateczności łodzi, a w konsekwencji do jej wywrócenia. Osoby podróżujące motorówką wpadły do wody, natomiast łódź całkowicie zatonęła.
W wyniku tego wypadku zginęła ośmiolatka. Jej ciało zostało wydobyte z zatopionej łodzi przez służby ratunkowe. Jednocześnie śledczy zwrócili uwagę, że w chwili zdarzenia osoby znajdujące się na pokładzie nie miały założonych środków asekuracyjnych lub kamizelek ratunkowych.
ZOBACZ TEŻ: Prawnik: prowadzić większą łódź może osoba posiadająca patent, ale wypożyczyć taką motorówkę może każdy
Nie przyznał się, że umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa
Proces Piotra O. rozpoczął się 9 października 2023 roku przed Sądem Rejonowym w Mrągowie. Oskarżony w pierwszym dniu procesu przyznał, że nie zastosował się do orzeczonego wobec niego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych i kierował motorówką, nie mając do tego wymaganych uprawnień motorowodnych.
Nie przyznał się natomiast do tego, że umyślnie naruszył wówczas zasady bezpieczeństwa w ruchu wodnym i spowodował wypadek. Piotr O. następnie złożył wyjaśnienia.
Wyrok zapadł w piątek, 29 grudnia. Sąd Rejonowy w Mrągowie uznał Piotra O. za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i skazał go za to na karę łączną czterech lat i trzech miesięcy pozbawienia wolności. Sąd orzekł wobec oskarżonego także środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w łącznym wymiarze 15 lat.
Sąd orzekł od oskarżonego zadośćuczynienie za doznaną krzywdę przez wpłacenie kwot po 20 tys. zł na rzecz obojga rodziców ośmiolatki. Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24