W Ełku policjanci skontrolowali kierowców oraz samochody, które brały udział w nielegalnym wyścigu ulicznym. Efektem tych działań było ujawnionych 40 wykroczeń, z czego 19 dotyczyło przekroczenia dozwolonej prędkości.
Jak przekazał podkomisarz Tomasz Markowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, policyjna kontrola odbyła się w sobotę (22 marca) w Ełku. Policjanci otrzymali informację o organizacji nielegalnego wyścigu ulicznego.
- W trakcie kilku godzin skontrolowanych zostało 60 aut. Ujawnionych zostało 40 wykroczeń, z czego 19 to przekroczenia dozwolonej prędkości. Zatrzymanych zostało też 13 dowodów rejestracyjnych w związku z ujawnionymi nieprawidłowościami - poinformował podkomisarz Tomasz Markowski.
Do kontroli w centrum miasta zatrzymany został też 62-latek, który kierował pod wpływem alkoholu. badanie wykazało ponad dwa promile w organizmie i cofnięte uprawnienia do kierowania.
Wyścigi w Warszawie i okolicach
Ta forma wyścigów jest bardzo popularna w dużych ośrodkach miejskich. Kilka dni temu w Warszawie i okolicznych powiatach zorganizowano dwa duże zloty motoryzacyjne, których stałym elementem są niebezpieczna jazda i nielegalne wyścigi.
W Warszawie, żeby dostać się do jednej z grup, trzeba przejść kilkustopniową weryfikację. Jej podstawowym elementem jest odpowiedni wiek kandydata: około 20-25 lat. Konieczne jest także zaprezentowanie samochodu oraz konta na Instagramie. Spełnienie tych warunków nie daje jednak gwarancji dołączenia do grupy - często kody są udostępniane w bardzo ograniczonym zakresie i według upodobania lidera.
Przede wszystkim chodzi o zmylenie policjantów zarówno tych z drogówki, jak i rozpracowujących nielegalne wyścigi. Jeśli funkcjonariusze nie mają informacji o następnym kroku uczestników zlotu, wówczas nie mogą zapobiec nielegalnemu ściganiu.
Bezradność policji i prokuratury
Na początku lutego opisaliśmy niezrozumiałą decyzję żoliborskiej prokuratury, która odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie lidera Warsaw Night Racing, odpowiedzialnego - zdaniem warszawskich policjantów - za organizację nielegalnych wyścigów ulicznych. Stołeczni policjanci, po kilkumiesięcznej pracy operacyjnej, chcieli aby mężczyzna odpowiedział za zorganizowanie imprezy masowej bez zezwolenia. To przestępstwo opisane w art. 58 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, za co grozi nawet do ośmiu lat więzienia.
Z tego przepisu skorzystali poznańscy policjanci, którzy we współpracy z prokuraturą doprowadzili do skazania organizatorów zlotu w Komornikach. Działania śledczych okazały się bardzo skuteczne. Od momentu przedstawienia zarzutów żadna nielegalna duża impreza samochodowa w Wielkopolsce już się nie odbyła.
Czytaj też: Sprawdzają wiek, auto i telefon. Kulisy działania grupy organizującej nielegalne wyścigi
Kontrole i mandaty to jak na razie jedyna metoda na walkę z nielegalnymi wyścigami. Od kilku miesięcy trwają prace nad wprowadzeniem zmian w Kodeksie drogowym - aktualnie ani Komenda Główna Policji ani Prokuratura Krajowa nie przygotowały wytycznych, w jaki sposób śledczy mają traktować nielegalne imprezy samochodowe.
W nowych przepisach zdefiniowany ma zostać nowy typ przestępstwa: organizacja i udział w nielegalnych wyścigach samochodowych, za co grozić będzie kara od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Analogiczną karą będzie obwarowane prowadzenie pojazdu poza nielegalnym wyścigiem, ale w sposób brawurowy, czyli z rażącym naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, przekroczeniem dopuszczalnej prędkości co najmniej o połowę na autostradzie lub drodze ekspresowej albo co najmniej dwukrotnie na innej drodze oraz stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa innej osoby.
Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać w drugiej połowie roku, ale na ten moment konkretów brak.
Autorka/Autor: mm, aw
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KWP w Olsztynie