O operacji CBA wiedział nie tylko minister sprawiedliwości, ale wszyscy zastępcy Zbigniewa Ziobry w resorcie, a także wicepremier Przemysław Gosiewski - ujawniają współpracownicy Kaczmarka w rozmowie z "Dziennikiem".
Według rozmówców "Dziennika" wiedzę o planowanej przeciwko Lepperowi operacji miały też wszystkie służby - także policja. CBŚ i BOR. Zdaniem współpracowników Kaczmarka jedna ze służb prowadzi jeszcze jedną operację przeciwko komuś, kto ma ochronę BOR. "Dziennik" nie informuje jednak jaka to służba, ani o kogo może chodzić. - To tam mogło dojść do przecieku - dowiaduje się gazeta. - Nie chodzi o działania w sprawie korupcji w sporcie i zdymisjonowanego niedawno Tomasza Lipca - podaje gazeta. W opinii "Dziennika" Kaczmarek o akcji CBA w ministerstwie rolnictwa mógł się dowiedzieć od szefa CBŚ Jarosława Marca albo też od komendanta głównego policji Konrada Kornatowskiego. Potwierdzić te spekulacje mogłoby przeszukanie w biurze szefa Centralnego Biura Śledczego i byłego komendanta oraz dymisje Marca i Kornatowskiego tuż po odwołaniu Kaczmarka. Sam Kaczmarek przyznaje się w "Dzienniku" do ogólnej wiedzy o akcji, którą zaczerpnął od funkcjonariuszy nadzorowanych przez niego służb. Nie precyzuje jednak, o jakie służby chodzi.
Źródło: "Dziennik", tvn24.pl