Czy elektrownia atomowa Zaporoże stanowi zagrożenie dla Polski? Ekspert PAN wyjaśnia

Profesor Paweł Olko z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN
Profesor Paweł Olko z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN o elektrowni w Zaporożu
Źródło: TVN24

O elektrowni atomowej w Zaporożu mówił na antenie TVN24 profesor Paweł Olko z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN: - Takie elektrownie są bardzo solidnie budowane, również pod kątem zagrożeń terrorystycznych. Wydaje się, że emisja tego rzędu, która wystąpiła przy wybuchu w Czarnobylu czy później w Fukushimie, nie będzie miała miejsca.

Tereny wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy zostały w nocy z czwartku na piątek ostrzelane przez wojska rosyjskie. Doszło tam do pożaru, który ostatecznie udało się ugasić. Profesor Paweł Olko z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN mówił na antenie TVN24 o tym, jak wyglądają zabezpieczenia takiej elektrowni.

Elektrownia atomowa w Zaporożu - jak jest zabezpieczona?

- To sześć reaktorów typu WWER-1000. To stosunkowo nowoczesne reaktory, są uznawane za bardzo bezpieczne. Jeszcze nie mieliśmy wypadku z tego typu reaktorem. Są dosyć solidnie obudowane - tłumaczył prof. Olko.

Czytaj także: Ostrzał i pożar, Zaporoska Elektrownia Atomowa w rękach Rosjan. Co wiemy

Profesor dodał, że "bez celowego niszczenia tego reaktora , trudno będzie mówić o jakimkolwiek wypadku". Skomentował również ostrzelanie terenu wokół elektrowni.

- To zależy od tego, jaki to jest ostrzał, z jakiego typu uzbrojenia. Wydaje się, że część nowoczesnych elektrowni jest zabezpieczona nawet przed upadkiem samolotu, tu mowa też o reaktorach, które będziemy budować w Polsce - mówił

Elektrownia atomowa, Enerhodar, Ukraina (04.03.2022)
Elektrownia atomowa, Enerhodar, Ukraina (04.03.2022)
Źródło: Reuters

Dezinformacja po atakach na elektrownie atomowe. Wyjaśniamy, dlaczego nie należy pić płynu Lugola.

Uszkodzenie takiego reaktora jak w Zaporożu "jest bardzo trudne"

Dodał, że przy celowym działaniu można zniszczyć każdy obiekt, ale uszkodzenie takiego reaktora jest bardzo trudne. - Ja oglądałem zdjęcia z tej elektrowni, to były raczej pociski małokalibrowe. Ostrzał artyleryjski tego budynku prowadziłby do znacznie większych zniszczeń i pożarów. Wydaje się, że tego typu ostrzał nie mógł doprowadzić do zniszczenia tej elektrowni - mówił profesor Olko - Zresztą mamy to potwierdzone, reaktory są nienaruszone, nie ma wzrostu promieniotwórczości na jej terenie - dodał.

Odniósł się również do wybuchów w elektrowniach jądrowych w Czarnobylu oraz w Fukushimie.

- Takie elektrownie są bardzo solidnie budowane, również pod kątem zagrożeń terrorystycznych. Wydaje się, że emisja tego rzędu, która wystąpiła przy wybuchu w Czarnobylu czy później w Fukushimie, raczej na razie, przy kontrolowaniu tego procesu nie będzie miała miejsce - stwierdził.

profesro2
profesro2

Pożar na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej ugaszony

Zaporoska Elektrownia Atomowa, położona w miejscowości Enerhodar na południu Ukrainy, stała się w nocy celem ataków Rosjan. W wyniku rosyjskiego ostrzału w jej bezpośredniej okolicy wybuchł pożar.

W piątek rano sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy zapewnił, że pożar na terenie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, który wybuchł w wyniku ostrzałów ze strony rosyjskiej armii, został ugaszony. Nie ma ofiar ani rannych.

Czytaj także: Państwowa Agencja Atomistyki: sytuacja radiacyjna w Polsce pozostaje w normie

Jak przekazała amerykańska sekretarz energii Jennifer Granholm, po rozmowie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem, reaktory elektrowni są bezpiecznie wyłączane. Dodatkowo potępiła rosyjskie działania wojenne wokół elektrowni i wezwała do ich zaprzestania.

Na godzinę 11 zaplanowana jest konferencja Państwowej Agencji Atomistyki.

Atak Rosji na Ukrainę - oglądaj program specjalny w TVN24

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: