O tym, że RPP na zaczynającym się jutro posiedzeniu podniesie stopy procentowe, ekonomiści byli przekonani już przed dwoma miesiącami. Kolejne kroki rady nie są takie oczywiste - pisze "Parkiet".
Wystarczył miesiąc, by ekonomiści mocno ograniczyli oczekiwania podwyżek stóp procentowych. Jeszcze kilka tygodni temu nie brakowało głosów, że w tym roku główna stopa Narodowego Banku Polskiego, która teraz jest na poziomie 5 proc., może wzrosnąć nawet do 6 proc., co oznaczało cztery podwyżki stóp. Teraz mówi się o najwyżej dwóch-trzech, z tym, że nawet druga wcale nie jest pewna.
Podobnie sytuację ocenia rynek. Kwotowania kontraktów terminowych na stopy procentowe wyceniają teraz o jedną podwyżkę stóp mniej niż oczekiwano jeszcze miesiąc temu.
Źródło: Parkiet