63-latek w BMW z 3,5 promilami alkoholu we krwi pędził ulicami Białegostoku. Potrącił kobietę, w stanie ciężkim odwieziono ją do szpitala. Uszkodzonych jest co najmniej kilkanaście samochodów. Informację otrzymaliśmy na platformę Kontakt TVN24.
- Do tego zdarzenia doszło przed godz. 18 na ulicy Konwaliowej. Za kierownicą siedział 63-latek. Był pijany. Miał 3,5 promila alkoholu we krwi – mówił tvn24.pl Andrzej Baranowski z zespołu prasowego białostockiej policji. Dodał, że w samochodzie był pasażer.
"Rajdowiec" nie tylko stworzył zagrożenie dla siebie i pasażera, ale naraził na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu. Potrącił kobietę. – Według wstępnych ustaleń, bmw prawdopodobnie uderzyło w samochód, który potrącił tę kobietę – mówił tvn24.pl Baranowski. Kobieta, w ciężkim stanie, trafiła do szpitala.
"Kurier Poranny" cytuje jednego ze świadków tego zdarzenia. Według niego, kierowca był tak pijany, że nie mógł chodzić. Jego relacja różni się też od wstępnych ustaleń policji – według niego, w BMW siedziały cztery młode osoby, trzy uciekły.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24