Ceny mleka, zbóż i kakao na globalnym rynku biją rekordy. Duże podwyżki cen słodyczy są więc tylko kwestią czasu.
Amatorzy cukierniczych smakołyków będą musieli przełknąć gorzką pigułkę. Podobnie jak ich producenci. Nie ma już wątpliwości, że ceny słodyczy pójdą ostro w górę i to w ciągu najbliższych tygodni. Jak tylko wyczerpią się zapasy.
Podwyżka cen wyrobów cukierniczych (zwłaszcza czekoladowych i ciastkarskich) jest nieunikniona z powodu drastycznego wzrostu cen surowców rolno-spożywczych na światowych rynkach. Z danych Stowarzyszenia Polskich Producentów Wyrobów Czekoladowych i Cukierniczych Polbisco wynika, że ceny mleka w proszku, masła, zbóż i kakao poszły ostatnio w górę o kilkadziesiąt procent.
To efekt nałożenia się kilku czynników: pogarszających się warunków klimatycznych, wzrostu produkcji biopaliw, a także wielkiego popytu ze strony szybko rozwijających się gospodarek, m.in. azjatyckich. I co najgorsze, nie ma widoków na poprawę sytuacji.
- Spodziewamy się dalszego wzrostu cen surowców ze względu na ograniczone zapasy i wzrastający popyt. To wpłynie na silne obniżenie konkurencyjności branży cukierniczej oraz całego przemysłu spożywczego - martwi się Marek Przeździak z Polbisco. - Problemom firm i wzrostowi cen produktów cukierniczych mogłoby zapobiec obniżenie stawki podatku VAT z 22 do 7 proc., a więc do poziomu, jaki obowiązuje np. w Niemczech czy Czechach - mówi Przeździak.
Źródło: "Puls Biznesu"