Nad południowym wybrzeżem Wielkiej Brytanii przeszła potężna wichura - informują nas Polacy z Wysp za pośrednictwem Kontaktu TVN24. Wiatr wiał z prędkością nawet 130 km/h. W 14 rejonach władze ogłosiły pogotowie powodziowe. Tysiące gospodarstw jest odciętych od prądu.
Na naszą skrzynkę mailową napływają wiadomości od przebywających w Anglii Polaków, którzy relacjonują skutki burz. Na południowym zachodzie wiatr jest tak silny, że wprowadzono ostrzeżenia przed powodziami. Wiatr wywracał drzewa i zrywał dachówki.
Poprzewracany sprzęt w ogródku internauty Marcina z Portsmouth, który zwrócił nam uwagę na brytyjskie problemy pogodowe, nie robi może dużego wrażenia, ale wichury wyrządziły już na Wyspach znaczne szkody. W niektórych częściach południowej Walii poprzewracane zostały słupy wysokiego napięcia i zerwane linie energetyczne. Około 12 tysięcy gospodarstw zostało pozbawionych prądu. W hrabstwie Kornwalii i Devon mieszkańcy, aby uchronić swoje domu przed wysokimi falami, układali worki z piaskiem. W Selsey Bill (West Sussex) wysokie fale przerwały nadbrzeżne zabezpieczenia i wdarły się wgłąb lądu - trzeba było ewakuować ludzi łodziami.
W wielu regionach z powodu silnego wiatru został zamknięty ruch na mostach.
Władze ostrzegają Brytyjska Agencja Środowiska zaleciła, by mieszkańcy zagrożonych terenów korzystali ze specjalnej informacyjnej linii telefonicznej, słuchali komunikatów pogodowych w radiu i nie zbliżali się do falochronów na morzu. Z powodu wysokich fal zakłócony został ruch promów i statków płynących do angielskich portów. Kursowanie promów między portami w Portsmouth a Bilboa, w północnej Hiszpanii zostało całkowicie wstrzymane. Zamknięto także port w Dover.
Fatalna pogoda zakłóciła ruch lotniczy. Londyńskie lotnisko Heathrow poinformowało, że w poniedziałek rano odwołano 34 loty na krótkich trasach.
Z powodu wichury w południowej Anglii wprowadzono ograniczenia prędkości pociągów, dlatego w ruchu kolejowym należy spodziewać się opóźnień.
Wiatr dotarł również do Belgii
W poniedziałek rano silny wiatr wiał również w Belgii. Spowodowało to opóźnienia na brukselskim lotnisku. Kilka dróg zostało zamkniętych. Wydano również ostrzeżenie o sztormie na Morzu Północnym. Spodziewa się, że wiatr tam może być jeszcze silniejszy. Paul Leinster z Brytyjskiej Agencji Środowiska ocenił, że trudne warunki utrzymywać się będą do środy.
Źródło: Kontakt TVN24, PAP, BBC