We wtorek NIK ma złożyć zawiadomienie do prokuratury przeciwko Morawieckiemu i Dworczykowi

Źródło:
tvn24.pl
Banaś: NIK negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów
Banaś: NIK negatywnie oceniła proces przygotowania wyborówTVN24
wideo 2/16
Banaś: NIK negatywnie oceniła proces przygotowania wyborówTVN24

Nazwiska premiera i szefa jego kancelarii znajdą się w zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które jeszcze we wtorek Najwyższa Izba Kontroli ma skierować do prokuratury - ustalił tvn24.pl. Według NIK decyzje w sprawie wyborów kopertowych wydane przez Mateusza Morawieckiego przy udziale Michała Dworczyka były podjęte bez właściwej podstawy prawnej i najwyżsi urzędnicy w państwie byli tego świadomi.

Prezes NIK Marian Banaś przedstawił w połowie maja wyniki kontroli NIK dotyczącej przygotowań do wyborów kopertowych, które miały się odbyć 10 maja 2020 roku, ale ostatecznie nie zostały przeprowadzone. Izba skierowała dotąd dwa zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - przez zarządy Poczty Polskiej i Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.

Ale zawiadomień będzie więcej. Kolejne mają trafić do prokuratury we wtorek.

NIK: wybory mogła organizować tylko PKW

Jak podał w poniedziałek Onet, mają one dotyczyć premiera Mateusza Morawieckiego, szefa jego kancelarii Michała Dworczyka, a także ministra aktywów państwowych Jacka Sasina i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

Według informacji tvn24.pl w zawiadomieniu dotyczącym Morawieckiego i Dworczyka NIK zarzuca im przekroczenie uprawnień przez podjęcie działań zmierzających do zorganizowania wyborów prezydenckich oraz wydanie przez premiera dwóch decyzji z 16 kwietnia 2020 roku bez właściwej podstawy prawnej, co kosztowało budżet państwa prawie 56,5 mln zł. Za to przestępstwo, opisane w artykule 231 Kodeksu karnego, grozi do trzech lat więzienia.

Decyzje szefa rządu nałożyły na Pocztę Polską i Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych obowiązek organizacji wyborów prezydenckich.

W opinii Izby Morawiecki i Dworczyk działali w ten sposób na szkodę interesu publicznego i autorytetu władzy publicznej, bo decyzje naruszyły prawo. Zgodnie z obowiązującym wówczas stanem prawnym - jak ocenia Izba - jedynym podmiotem, który mógł zorganizować wybory była Państwowa Komisja Wyborcza.

Dworczyk zajęty pandemią

Według naszych informacji z zawiadomienia wynika, że za obsługę prawną szefa rządu odpowiada kancelaria premiera kierowana przez Dworczyka. To do Dworczyka trafiły projekty decyzji premiera stworzone w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Wiceszef MAP poprosił szefa KPRM o przekazanie ich do zatwierdzenia Morawieckiemu.

Szef kancelarii premiera otrzymał też dwie ekspertyzy prawne, o których pisał wcześniej Onet. Portal przytoczył opinię Mariusza Haładyja, prezesa Prokuratorii Generalnej oraz szczególnie krytyczną ekspertyzę szefowej departamentu prawnego KPRM Magdaleny Przybysz, która ostrzegała premiera, że musi liczyć się z odpowiedzialnością karną, odpowiedzialnością przed Trybunałem Stanu, ale również ewentualną dymisją i osobistą odpowiedzialnością finansową.

CZYTAJ TEŻ NA KONKRET24. "WYBORY KOPERTOWE I STRACONE MILIONY: CZY PREMIER MOŻE ODPOWIADAĆ SWOIM MAJĄTKIEM?" >>>

W ekspertyzie z 11 kwietnia (czyli pięć dni przed wydaniem przez Morawieckiego decyzji) wskazano na brak podstawy prawnej do nakazania Poczcie Polskiej przeprowadzenia wyborów powszechnych na podstawie ustawy antycovidowej.

W zawiadomieniu do prokuratury - jak ustaliliśmy - podkreślono, że kontrolerzy NIK zapytali Dworczyka, dlaczego przekazał do podpisu premierowi decyzję, do której wydania nie było podstawy prawnej, jak wykazały ekspertyzy, i czy przekazał szefowi rządu te krytyczne analizy.

Na żadne z tych pytań kontrolerzy Izby nie dostali od ministra odpowiedzi. Według informacji tvn24.pl w jego imieniu odpisała szefowa departamentu prawnego KPRM, który tłumaczyła, że minister nie może odpowiedzieć, bo jest pochłonięty walką z pandemią.

Mueller: nasze stanowisko jest niezmienne

Michał Dworczyk nie odebrał od nas telefonu i nie odpowiedział na SMS z pytaniem o zawiadomienie, które ma być złożone przez NIK.

Rzecznik rządu Piotr Mueller poproszony przez tvn24.pl o komentarz napisał: "Nasze stanowisko jest jasne i niezmienne. Wynika z licznych opinii prawnych, które też opublikowaliśmy".

Wysłał też link do komunikatu wydanego przez Centrum Informacyjne Rządu. Podkreślono w nim, że "wszystkie decyzje o rozpoczęciu technicznych przygotowań do głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich były zgodne z prawem - świadczy o tym wiele ekspertyz prawnych, którymi dysponuje KPRM". "Premier i szef KPRM stali na straży Konstytucji RP. Ich wszelkie działania miały na celu przeprowadzenie wyborów w konstytucyjnym terminie. Premier nie zarządził nigdy wyborów prezydenckich ani głosowania w trybie korespondencyjnym" - napisało w oświadczeniu CIR.

Według CIR celem działań było "umożliwienie udziału w wyborach grupom uprawnionym, których życie i zdrowie ze względu na pandemię były zagrożone", jak seniorzy, osoby z niepełnosprawnościami oraz przebywający w izolacji.

Według NIK, jak wynika z informacji tvn24.pl, urzędnicy byli świadomi, że decyzje wydane przez premiera nie miały podstaw prawnych, co wynikało wprost z opinii Prokuratorii Generalnej i Departamentu Prawnego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Już po podjęciu tych decyzji przez premiera do jego kancelarii wpłynęły zewnętrzne ekspertyzy prawne, które dopuszczały możliwość przeprowadzenia wyborów kopertowych. Ale zdaniem NIK, miało to jedynie zapewnić pozory legalności działania urzędników.

Rzecznik rządu: dopóki zawiadomienia NIK nie są złożone, ciężko komentować fakty medialne
Rzecznik rządu: dopóki zawiadomienia NIK nie są złożone, ciężko komentować fakty medialne (wypowiedź z czwartku)

Zawiadomienia dotyczące Sasina i Kamińskiego

Kontrola NIK wykazała - jak pisaliśmy w portalu tvn24.pl - że choć w Ministerstwie Aktywów Państwowych powstał projekt tych decyzji, to stojący na czele tego resortu Jacek Sasin decyzji premiera nie wykonał.

Jak tłumaczyli kontrolerom podlegli Sasinowi urzędnicy, poza przekazaniem do kancelarii premiera projektów decyzji, nie była prowadzona w tej sprawie inna korespondencja, a przekazywane e-maile "miały charakter wymiany myśli i nie były oficjalnym stanowiskiem MAP".

NIK - jak napisał Onet - ma też złożyć zawiadomienia do prokuratury dotyczące niedopełnienia obowiązków przez Sasina i szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, którzy nie wykonali poleceń premiera wydanych 16 kwietnia i nie zawarli umów odpowiednio z Pocztą Polską i Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych.

W opinii NIK nawet decyzja podjęta bez podstawy prawnej powinna być wykonana, bo dopiero sąd może stwierdzić jej nieważność.

Sasin wielokrotnie zapewniał

Kontrola NIK wykazała - jak pisaliśmy w tvn24.pl - że szef resortu aktywów państwowych - jak czytamy w dokumencie NIK - "wielokrotnie" zapewniał pocztę "o gotowości podpisania umowy", czego jednak nie zrobił. Nie zwrócił też Poczcie wydanych przez nią około 70 milionów złotych.

Wyjaśnienia urzędnika Sasina mogą sugerować, że minister obawiał się poniesienia konsekwencji prawnych.

Dyrektor Generalny resortu tłumaczył, że istniały wątpliwości prawne, co do możliwości zawarcia wówczas umowy, bo nie istniały żadne przepisy, które pozwalałyby ministerstwu na finansowanie zadań wskazanych w decyzji premiera o organizacji wyborów.

NIK nie podzieliła jego wyjaśnień, bo to w resorcie aktywów, jak pisaliśmy, powstał projekt decyzji szefa rządu.

Ustne decyzje w MSWiA

Polecenia Morawieckiego nie wykonał również minister spraw wewnętrznych i administracji, któremu podlega Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych.

Jak odnotowali kontrolerzy NIK, Mariusz Kamiński nie tylko nie podpisał umowy z PWPW i nie zwrócił wytwórni poniesionych kosztów, ale nie zostawił śladów w dokumentach, że nadzorował spółkę w tej sprawie. Nadzór ministra nad realizacją przez PWPW S.A. decyzji premiera o organizacji wyborów był według NIK "prowadzony w sposób niesformalizowany".

"Nie przedstawiono żadnych pism, notatek ani maili w tym zakresie - wedle uzyskanych wyjaśnień, wszystkie polecenia były wydawane ustnie" - zauważają autorzy raportu.

Według nich "poza wyjaśnieniami, brak jest dowodów potwierdzających sprawowanie przez Ministra SWiA nadzoru nad działaniami PWPW S.A. w zakresie wydruku elementów wyborczych".

ZOBACZ TEŻ ROZMOWĘ REPORTERÓW MAGAZYNU "CZARNO NA BIAŁYM" Z PREZESEM NAJWYŻSZEJ IZBY KONTROLI MARIANEM BANASIEM >>>

Autorka/Autor:Grzegorz Łakomski

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

TikTok w Stanach Zjednoczonych przestał działać. Wcześniej kierownictwo firmy podało, że jeśli administracja prezydenta USA Joe Bidena nie wyda natychmiast zapewnienia, że nie będzie egzekwowała prawa dotyczącego TikToka, aplikacja zostanie wyłączona w USA 19 stycznia. Z kolei Donald Trump zapowiedział, że gdy obejmie urząd prezydenta, "najpewniej" zawiesi zakaz na 90-dni.

Zakaz wszedł w życie. "Nie możecie na razie używać" aplikacji

Zakaz wszedł w życie. "Nie możecie na razie używać" aplikacji

Źródło:
PAP, Reuters

Nigeria została przyjęta jako kraj partnerski do międzynarodowej grupy BRICS, stając się obok RPA, Egiptu, Etiopii i Ugandy piątym krajem afrykańskim obecnym w tym sojuszu. Status partnerski pozwala Nigerii uczestniczyć w spotkaniach i wydarzeniach BRICS, ale nie przyznaje pełnych przywilejów członkowskich, takich jak prawo głosu.

Kolejne afrykańskie państwo dołącza do BRICS

Kolejne afrykańskie państwo dołącza do BRICS

Źródło:
PAP

Rozejm między Hamasem a Izraelem, który miał wejść w życie o 8.30 (7:30 czasu polskiego), nie zostanie wdrożony do czasu, aż palestyńska organizacja nie spełni wymaganych warunków - przekazał rzecznik izraelskich sił zbrojnych. Dodał, że "Siły Obronne Izraela kontynuują ataki w Strefie Gazy, dopóki Hamas nie wypełni swoich zobowiązań". Nad ranem w Strefie Gazy słychać było syreny alarmowe oraz wybuchy.

Rozejmu nie ma. Izrael kontynuuje ataki, nad miastem chmura dymu

Rozejmu nie ma. Izrael kontynuuje ataki, nad miastem chmura dymu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

W północnej części Nigerii doszło do eksplozji przewróconej cysterny z paliwem. Jak podaje AFP, powołując się na lokalne władze, w wyniku wybuchu zginęło co najmniej 70 osób, a wiele zostało rannych. Wśród ofiar są osoby, które zgromadziły się wokół pojazdu, by zebrać rozlane na drodze paliwo.

"Zgromadził się tłum, aby zebrać paliwo". Nie żyje 70 osób

"Zgromadził się tłum, aby zebrać paliwo". Nie żyje 70 osób

Źródło:
PAP

Donald Trump przyjechał w sobotę wieczorem do Waszyngtonu, gdzie w poniedziałek ma odbyć się inauguracja jego prezydentury. W tym samym czasie na ulice stolicy Stanów Zjednoczonych wyszedł Marsz Ludu, który od lat protestuje przeciwko działaniom Trumpa. Do demonstracji doszło także w innych miastach USA.

"Jestem wściekła, smutna i przytłoczona". Protesty przeciwko prezydenturze Trumpa

"Jestem wściekła, smutna i przytłoczona". Protesty przeciwko prezydenturze Trumpa

Źródło:
BBC, AP

Siły ukraińskie opuściły teren zakładu materiałów ogniotrwałych w mieście Czasiw Jar w obwodzie donieckim. Punkt ten - jak pisze portal Ukraińska Prawda - był ich "niezawodną fortyfikacją". Walki o Czasiw Jar trwają od kwietnia zeszłego roku. Rosja rzuciła na ten odcinek co najmniej 10 tysięcy żołnierzy.

Siły ukraińskie opuściły "niezawodną fortyfikację"

Siły ukraińskie opuściły "niezawodną fortyfikację"

Źródło:
Suspilne, NV, Ukraińska Prawda, tvn24.pl

Do Polski dotarło 28 najnowszych czołgów Abrams. "Po transporcie drogą morską, przejdą przegląd, a potem trafią na służbę do Wojska Polskiego. Docelowo będziemy mieć 250 takich Abramsów" - przekazał minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz.

Najnowsze Abramsy już w Polsce. Szef MON: docelowo będziemy mieć 250 takich czołgów

Najnowsze Abramsy już w Polsce. Szef MON: docelowo będziemy mieć 250 takich czołgów

Źródło:
PAP
"Melania, ojej, co ona musi znosić!"

"Melania, ojej, co ona musi znosić!"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Policyjny wolontariusz z Indii został skazany za gwałt i morderstwo 31-letniej lekarki w szpitalu we wschodniej części Kalkuty - podała agencja Reutera. Proces w sprawie przestępstwa był przyspieszony, a sprawcy grozi dożywocie lub kara śmierci. Zbrodnia wywołała ogólnokrajowe oburzenie brakiem bezpieczeństwa kobiet w Indiach.

Zbrodnia "najrzadsza z rzadkich". Policyjnemu wolontariuszowi grozi kara śmierci

Zbrodnia "najrzadsza z rzadkich". Policyjnemu wolontariuszowi grozi kara śmierci

Źródło:
Reuters

Serce mi pęka z trwogi, kiedy czytam te straszne wpisy kierowane do Ciebie - napisał szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jurek Owsiak. Swój wpis skierował do prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz, wobec której pojawiły się w internecie groźby, nawiązujące między innymi do zabójstwa wcześniejszego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza przez nożownika podczas finału WOŚP sześć lat temu.

"Serce mi pęka z trwogi". Owsiak reaguje na wpis Dulkiewicz

"Serce mi pęka z trwogi". Owsiak reaguje na wpis Dulkiewicz

Źródło:
PAP

Inwazja zbrojna Rosji na Ukrainę trwa już 1060 dni. W rosyjskim ataku na Kijów zginęły trzy osoby, a w ataku na Zaporoże rannych zostało 10 osób. Poważnie uszkodzona została też zaporoska katedra. Ukraińcy z kolei uderzyli w bazę paliwową w rosyjskim obwodzie tulskim. Analitycy ukraińskiego projektu DeepState, który monitoruje sytuację na froncie, informują o postępach wojsk rosyjskich w obwodzie donieckim. Podsumowujemy, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Atak na Zaporoże, siły rosyjskie są coraz bliżej ważnego bastionu

Atak na Zaporoże, siły rosyjskie są coraz bliżej ważnego bastionu

Źródło:
PAP, Reuters, NV, tvn24.pl

W sobotnim losowaniu Lotto ponownie żaden z graczy nie trafił szóstki. Oznacza to, że w najbliższym losowaniu można będzie wygrać 16 milionów złotych. Oto wyniki Lotto i Lotto Plus z 18 stycznia 2025 roku.

Duża kumulacja w Lotto

Duża kumulacja w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Do tej pory przyzwyczailiśmy się do życia w świecie liberalnym, gdzie prawo międzynarodowe jest przestrzegane, teraz ten czas się kończy - powiedział w "Faktach po Faktach" były minister spraw zagranicznych w rządzie PiS Jacek Czaputowicz, odpowiadając na pytanie, co się zmieni po inauguracji prezydentury Donalda Trumpa w USA. Były szef MSZ dodał, że Trump "przychodzi w dużo gorszej sytuacji" niż, gdy kończył swoją poprzednią kadencję w 2020 roku.

Donald Trump "musi przyjąć te zasady gry, które w międzyczasie się wytworzyły"

Donald Trump "musi przyjąć te zasady gry, które w międzyczasie się wytworzyły"

Źródło:
TVN24

Troje Polaków utonęło przy jednej z plaż przylądka Punta Cana na wschodzie Dominikany. Wśród ofiar śmiertelnych jest też Portugalczyk. Z wody uratowano obywatela Rosji. Informację w tej sprawie potwierdziło nam Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Tragedia w kurorcie. Znaleźli ciało trzeciego Polaka

Tragedia w kurorcie. Znaleźli ciało trzeciego Polaka

Aktualizacja:
Źródło:
RMF24, PAP

W sobotę doszło do zawalenia się wyciągu narciarskiego w hiszpańskim ośrodku Astun w regionie Aragonia. 10 osób zostało rannych - podał dziennik El Pais. Akcja ratunkowa została zakończona.

Runął wyciąg narciarski. "Widziałem kilkadziesiąt osób skaczących ze znacznych wysokości"

Runął wyciąg narciarski. "Widziałem kilkadziesiąt osób skaczących ze znacznych wysokości"

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP, elpais.com

Policjanci wyjaśniają okoliczności i przyczyny tragicznego wypadku, do którego doszło w Maminie (powiat makowski). 62-letni mężczyzna kierowca śmieciarki położył się pod nią, by sprawdzić usterkę. Auto się stoczyło i najechało na niego. Zmarł w szpitalu.

Tragiczny wypadek przy pracy, nie żyje kierowca śmieciarki

Tragiczny wypadek przy pracy, nie żyje kierowca śmieciarki

Źródło:
tvnwarszawa.pl/policja Maków Mazowiecki

Hodowle psów, często pseudohodowle, nie są wystarczająco uregulowane. Nawet jeśli się zarejestrują, to nikt ich nie sprawdza - chyba że wyjdzie na jaw, że taka hodowla to umieralnia albo nawet cmentarz. Wtedy jest już często za późno. Obrońcy zwierząt apelują do Sejmu, by to zmienił.

Pseudohodowle wciąż mają się dobrze. Niepotrzebne psy w jednej z nich zostały skazane na śmierć z głodu w piwnicy

Pseudohodowle wciąż mają się dobrze. Niepotrzebne psy w jednej z nich zostały skazane na śmierć z głodu w piwnicy

Źródło:
Fakty TVN

Czy Julia Wieniawa jest milionerką? Przyznaje, że tak. Młoda artystka gra, śpiewa i działa w mediach społecznościowych. Zadebiutowała w wieku 14 lat. O szczegółach zarobków nie chce mówić, bo według niej "pieniądze lubią ciszę". Wieniawa przyznaje, że czasem ulega fanaberiom, ale zaczęła to robić dopiero, gdy osiągnęła "podstawę finansową". - Często ludzie, jak zarobią pierwsze większe pieniądze, to już wtedy idą kupić sobie drogi samochód, albo drogą torebkę - stwierdza.

"Jestem milionerką". Woli mówić o liczbach na social mediach niż na koncie

"Jestem milionerką". Woli mówić o liczbach na social mediach niż na koncie

Źródło:
tvn24.pl

Warunki drogowe w niedzielę rano są trudne na znacznym obszarze Polski. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gęstymi mgłami. Widzialność spadła nawet do 100 metrów. Dodatkowo w wielu miejscach jezdnie mogą być śliskie.

Na drogach ledwo widać. Ostrzeżenia w wielu województwach

Na drogach ledwo widać. Ostrzeżenia w wielu województwach

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, tvnmeteo.pl

W wieku 69 lat zmarł producent telewizyjny Ryszard Sibilski. Był mężem wokalistki Ewy Bem, która poinformowała o jego śmierci w mediach społecznościowych. W przeszłości współtworzył stację TVN i zasiadał w radzie nadzorczej Grupy ITI. Kierował również Endemol Shine Polska.

Nie żyje Ryszard Sibilski. Producent telewizyjny miał 69 lat

Nie żyje Ryszard Sibilski. Producent telewizyjny miał 69 lat

Źródło:
PAP

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy ponownie rozbrzmi w najróżniejszych zakątkach świata. W ramach 33. Finału zarejestrowanych zostało 95 zagranicznych sztabów. - Jesteśmy prawie gotowi - mówił w TVN24 szef sztabu na Bali Andrzej Jakubowski. Anna Tomala, organizatorka z Melbourne, przypomniała, że to już dziewiąty Finał w Australii, a ludzie "zawsze na ten dzień czekają".

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Pierogi na Bali, impreza "po naszemu" w Melbourne. Zagraniczne sztaby WOŚP w pełnej gotowości

Źródło:
tvn24.pl

Na aukcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy trafiło legendarne zdjęcie Chrisa Niedenthala, symbol stanu wojennego w Polsce. Razem z fotografem wystawili je Lena i Filip Sosnowscy. - WOŚP pomogła uratować nam życie i zdrowie. Dziś mamy cztery lata i chcemy (przy małej pomocy rodziców) podziękować oraz oddać choć promil dobra, które nas spotkało - czytamy w opisie aukcji.

Legendarne zdjęcie na aukcji WOŚP

Legendarne zdjęcie na aukcji WOŚP

Źródło:
TVN24

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w tym roku gra na potrzeby hematologii i onkologii dziecięcej. W zbiórkę angażują się również ci, którzy są w trakcie leczenia onkologicznego. - Czas płaczu, niedowierzań, pytań "dlaczego ja", już minął. Próbuję wszystkie negatywne emocje przekształcić w coś fajnego, dobrego - zaznaczyła w rozmowie z TVN24 Joanna Nalepa Magdziak, wolontariuszka sztabu w Toronto, u której kilka miesięcy temu zdiagnozowano nowotwór piersi.

Usłyszała diagnozę, która była jak wyrok śmierci. Gra z WOŚP, bo "ta choroba to nie jest ona"

Usłyszała diagnozę, która była jak wyrok śmierci. Gra z WOŚP, bo "ta choroba to nie jest ona"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Kompletnie nieznany", kontynuacji "Pasji" Mela Gibsona i festiwalu Open'er, który wygrał 14. edycję prestiżowego plebiscytu European Festival Awards.

Frekwencyjna klapa "Putina", kontynuacja "Pasji", Open'er zwycięzcą europejskiego plebiscytu

Frekwencyjna klapa "Putina", kontynuacja "Pasji", Open'er zwycięzcą europejskiego plebiscytu

Źródło:
tvn24.pl