Matka i dziecko zginęli w wypadku na przejeździe kolejowym. - Pociąg uderzył w samochód osobowy. Ten zaczął się palić, od niego zajęła się lokomotywa i niemal doszczętnie spłonęła - poinformował nas internauta na Kontakt TVN24. Do wypadku doszło w Gaj Mały pod Szamotułami w Wielkopolsce.
Samochód osobowy wjechał pod pociąg na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Jak powiedział nam internauta "maciorek", pociąg przesunął samochód o kilkaset metrów od przejazdu.
O godz. 14.26 samochód osobowy wjechał na niestrzeżonym przejeździe kolejowym pod pociąg Tanich Linii Kolejowych relacji Lublin - Szczecin. - Pojazd był ciągnięty przez lokomotywę przez około 300 metrów, potem się zapalił - potwierdził rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Przejazd, na którym doszło do wypadku, był zabezpieczony sygnalizacją świetlną i dźwiękową. - Wszystkie urządzenia były sprawne i zadziałały - powiedział rzecznik Zakładu Linii Kolejowych w Poznaniu Łukasz Więcek.
Ruch już przywrócony
Policjanci zabezpieczyli miejsce wypadku i przywrócono ruch na jednej nitce. Linia w całości przejezdna ma być do wieczora.
Na razie nie są znane przyczyny wypadku. Pasażerom pociągu nic się nie stało.
Trzy osoby zginęły w łódzkiem
Tragedia pod Szamotułami nie była jedynym wypadkiem na przejeździe kolejowym we wtorek.
W łódzkiem trzy osoby zginęły, gdy kierowca fiata punto nie zatrzymał się przed rogatką.
Samochód wpadł wprost pod koła pędzącego pociągu relacji Katowice Wieluń. Ofiary wypadku to dwóch mężczyzn w wieku 37 i 35 lat oraz 28-letnia kobieta.
Źródło: Kontakt TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24