Magdalena Adamowicz z Koalicji Obywatelskiej może być pewna miejsca w Parlamencie Europejskim - tak wynika z sondażu late poll (z uwzględnieniem 50 proc. głosów przeliczonych przez PKW) pracowni Ipsos. Świętować może też Piotr Müller z Prawa i Sprawiedliwości. Na razie z fetowaniem musi wstrzymać się inny faworyt z Pomorza - Janusz Lewandowski (KO).
WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO 2024: CZYTAJ RELACJĘ NA ŻYWO W TVN24.PL
Jeszcze przed głosowaniem wiele wskazywało na to, że skład do Parlamentu Europejskiego wybrany w okręgu numer 1 będzie identyczny, jak ten sprzed pięciu lat. Według sondażowni Ipsos, wyboru może być już pewna Magdalena Adamowicz.
Dla żony byłego prezydenta Gdańska Magdaleny Adamowicz będzie to druga kadencja w Parlamencie Europejskim. W 2019 roku za poparło ją 199 591 wyborców z Pomorza. Według sondażu dziś zdobyła 209 484 głosy.
Pewny mandatu - według danych late poll Ipsos - może też być były rzecznik rządu Piotr Müller, który startował z czwartego miejsca listy PiS. Zdobył, jak wynika z late poll, 64 340 głosów.
Wyprzedził dla wielu murowaną faworytkę z ramienia PiS, czyli Annę Fotygę. W europarlamencie zasiadała nieprzerwanie od 2014 roku. Mandat otrzymała też w 2004 roku, jednak kadencję zakończyła 22 listopada 2005. Następnego dnia została mianowana sekretarzem stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. W ostatnich wyborach do europarlamentu w 2019 roku uzyskała drugi najwyższy wynik na Pomorzu. Zdobyła poparcie 160 517 osób.
Z mandatu nie może cieszyć się jeszcze Janusz Lewandowski, czyli "jedynka" Koalicji Obywatelskiej w okręgu nr 1. W Parlamencie Europejskim zasiadł pięć kadencji. W poprzednich wyborach zagłosowało na niego 120 990 wyborców. W tegorocznych - 120 831, ale jego mandat jeszcze nie jest przesądzony.
Przemysław Wipler bez mandatu
Warto zauważyć, że poszczególne okręgi nie mają przypisanej stałej liczby mandatów. Jest ona ustalana dopiero po zakończeniu wyborów. System liczenia głosów jest dość zawikłany. Ordynacja wyborcza do Parlamentu Europejskiego stanowi połączenie dwóch metod podziału mandatów: D'Hondta oraz Hare'a-Niemeyera. I tak najpierw dzieli się mandaty pomiędzy partie a potem pomiędzy okręgi wyborcze.
Ze względu na stosunkowo niską frekwencję na Pomorzu (według Ipsos wyniosła ona 41.9 proc.), mandatu nie zdobył kandydat Konfederacji - Przemysław Wipler, który po kilkuletniej przerwie wrócił do krajowej polityki w ubiegłym roku. W październiku ub. roku uzyskał mandat poselski, kandydując w okręgu toruńskim z pierwszego miejsca na liście Konfederacji.
Swoich sił próbował też w samorządowych wyborach, w których kandydował na prezydenta Warszawy. Udało mu się zdobyć poparcie niespełna 4 proc. warszawiaków.
Wybory w 2019 roku w okręgu nr 1 wygrała Koalicja Europejska, zdobywając ponad 50 proc. głosów Pomorzan. Na PiS głosowało 34,5 proc. uprawnionych. Trzeci wynik uzyskała Wiosna Roberta Biedronia - 6,15 proc. wyborców. Mandaty uzyskało trzech kandydatów - Janusz Lewandowski i Magdalena Adamowicz z Koalicji Europejskiej oraz Anna Fotyga z Prawa i Sprawiedliwości.
W 2019 roku frekwencja na Pomorzu wyniosła 47,24 proc. Średnia krajowa była o 1,5 punktu procentowego niższa.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24