Kilkadziesiąt rozbitych aut to bilans porannych zdarzeń na polskich drogach. W całym kraju padający śnieg sparaliżował ruch. Wiele dróg jest niemal nieprzejezdnych. Dodatkowo zagrożenie w wielu miejscach potęguje padający marznący deszcz ze śniegiem.
To właśnie nieostrożność i kolejny nagły atak zimy doprowadził do groźnego wypadku m.in. cysterny koło Żywca. Policja kolejny raz apeluje o ostrożność.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Łękawica (woj. śląskie) na trasie w stronę Suchej Beskidzkiej. - Cysterna wpadła do rowu. Przewoziła najprawdopodobniej olej napędowy - napisał na platformę Kontakt TVN24 internauta Danio. Policja informuje, że odcinek drogi 964 na którym doszło do wypadku, do czasu usunięcia cysterny będzie całkowicie zablokowany.
Natomiast w okolicach Pietrzykowic, na trasie w kierunku Wrocławia, kierujący TIR-em wpadł w poślizg i uderzył w bariery, z naczepy wyleciały betonowe bloki. W wypadku uczestniczyły jeszcze dwa samochody osobowe. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jednak droga przez kilka godzin była całkowicie zablokowana.
Z powodu oblodzenia jezdni i opadów śniegu problemy z przejazdem występują także na drodze krajowej nr 8 Wrocław-Kudowa Zdrój w Dębowinie. Ruch w okolicy Barda i Kłodzka utrudniają ciężarówki, które nie mogą podjechać pod strome podjazdy.
Zablokowane drogi
Całkowicie zablokowana jest autostrada A2 (Konin-Stryków) w kierunku Warszawy. W nocy z piątku na sobotę na 314. kilometrze trasy, w okolicach Poddębic, zderzyły się dwa TIR-y; jeden z nich stanął w poprzek drogi - wynika z informacji straży pożarnej i służb drogowych.
Na odcinku od węzła Wartkowcie do węzła Dębie autostrada w kierunku stolicy jest całkowicie zamknięta. Ruch odbywa się drogami krajowymi nr 72 i 92 - poinformowano w łódzkim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Nie wiadomo, jak długo potrwają utrudnienia.
Problemy na kolei
Zablokowana jest także trasa kolejowa z Krakowa do Kielc. W Kozłowie (woj. małopolskie) powalone drzewo przerwało trakcję energetyczną. Pociągi kursują trasami okrężnymi, a opóźnienia mogą sięgać godziny - poinformował rzecznik spółki PKP S.A. Michał Wrzosek. - Ogólnie sytuacja na trasach kolejowych w całym kraju nie jest zła. W niektórych miejscach pociągi musza zwalniać ze względu na trudne warunki. Opóźnienia nie powinny przekraczać 40 minut - powiedział Wrzosek.
Najtrudniej jest w centralnej Polsce, na obszarze między Łodzią, Kutnem, Częstochową, Skarżyskiem-Kamienną i Dęblinem. W związku z przesuwaniem się frontu atmosferycznego na północny-wschód, w najbliższych godzinach PKP spodziewa się utrudnień na trasie z Warszawy do Białegostoku.
GDDKiA: wszystkie krajówki przejezdne
Mimo bardzo trudnych warunków pogodowych Generalna Dyrekcja zaznacza, że wszystkie drogi krajowe są przejezdne. Informuje jednak, że w województwach południowych i zachodnich na drogach zalega błoto pośniegowe utrudniające jazdę. Z kolei w rejonach silnych opadów kierowcom przeszkadza zajeżdżony śnieg, zaś w górach i w centralnej Polsce - silny i porywisty wiatr. W pozostałej części kraju nawierzchnie dróg są czarne - podała w sobotę rano GDDKiA.
Błoto pośniegowe występuje na drogach województw: dolnośląskiego, opolskiego, południowej części śląskiego, łódzkiego, mazowieckiego, lubuskiego, wielkopolskiego. Zajeżdżony śnieg najbardziej daje się we znaki w rejonie Jarocina, Lubina, Piły, Środy Wielkopolskiej, Warszawy i Włocławka.
Na drogach krajowych pracuje obecnie 1300 różnego rodzaju pługów. GDDKiA prosi kierowców o zachowanie ostrożności i dostosowanie prędkości do warunków panujących na drogach.
Na Śląsku bez prądu
Obfite opady śniegu pozbawiły prądu ok. 14 tysięcy odbiorców z północnej części woj. śląskiego. Problemy dotyczą mieszkańców m.in. Myszkowa, Mostowa, Kłobucka i okolic. Jak podało Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach, mokry śnieg zalegający na gałęziach spowodował ich przechylanie się na linie przesyłowe, wskutek czego zostało wyłączonych 18 linii średniego napięcia.
Według służb wojewody, specjaliści nie określili jeszcze czasu spodziewanego przywrócenia dostaw prądu - lokalizowanie uszkodzeń i usuwanie awarii może w pewnych miejscach potrwać do niedzieli.
Także w województwie świętokrzyskim są problemy z dostawą energii. Leszek Pająk z Zakładu Energetycznego Okręgu Radomsko-Kieleckiego poinformował, że kilkadziesiąt linii średniego napięcia zostało wyłączonych z powodu połamanych drzew. Bez prądu pozostaje około 10 tys. osób. Najgorsza sytuacja jest w okolicach Jędrzejowa, Sędziszowa i Włoszczowy. Awarie dotyczą także Buska-Zdroju, Nowego Korczyna i okolic Kielc. Pracownicy Zakładu dokładają wszelkich starań, żeby jeszcze w sobotę wszyscy odbiorcy mieli prąd; zależy to jednak od tego, czy nie będzie kolejnych awarii.
Pod wpływem ciężaru śniegu zawalił się dach budynku mieszkalnego w miejscowości Lipki w powiecie brzeskim. Do zdarzenia doszło tuż po godzinie 10. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Policja przypomina o obowiązku odśnieżania chodników przy posesji i usuwanie śniegu z dachów.
Zawieje i zamiecie
IMiGW ostrzega przed zawiejami i zamieciami śnieżnymi w województwach łódzkim i mazowieckim. W niektórych miejscach ma spaść do 30 cm śniegu. Możliwe, że drogi będą nieprzejezdne oraz że będzie występować gołoledź.
Z kolei w województwach opolskim, świętokrzyskim i małopolskim niebezpieczne dla kierowców mogą się okazać opady marznącego deszczu i deszczu ze śniegiem. Drogi i chodniki będą śliskie. Również możliwa jest gołoledź.
IMiGW przewiduje, że opady śniegu potrwają do niedzieli wieczór.
W Tatrach halny
Temperatura maksymalna od -7 stopni C na północnym wschodzie do -1 stopnia C w centrum, na Dolnym Śląsku i nad samym morzem, od -1 do +1 stopnia C na Górnym Śląsku, Kielecczyźnie i Lubelszczyźnie, i od +1 do +3 stopnia C w Małopolsce i na Podkarpaciu. W Tatrach wiatr halny, w porywach do 80 km/h.
W nocy z soboty na niedzielę w północnej połowie Polski oraz na zachodzie opady śniegu, miejscami obfite oraz zawieje i zamiecie śnieżne. Na południu Górnego Śląska, w Małopolsce i na Podkarpaciu opady deszczu. Na pozostałym obszarze opady śniegu z deszczem lub marznącego deszczu powodującego gołoledź. Temperatura minimalna od -8 stopnia C na północnym wschodzie do -1 stopnia C w centrum i do +2 stopni C na Podkarpaciu i Podhalu. Wiatr północno-wschodni do wschodniego, umiarkowany i dość silny, porywisty, w porywach od 50 do 70 km/h, a na wybrzeżu silny, w porywach od 70 do 90 km/h. W Tatrach wiatr halny, w porywach do 80 km/h.
W niedzielę nie lepiej
Pogoda nie poprawi się także w niedzielę. W większości kraju będzie nadal pochmurno z niewielkimi przejaśnieniami na wybrzeżu. Opady deszczu ze śniegiem, lokalnie marznącego deszczu wystąpią nadal w południowo-wschodniej połowie kraju. Na pozostałym obszarze opady śniegu, miejscami obfite oraz zawieje i zamiecie śnieżne. Temperatura maksymalna -7 stopni C na Suwalszczyźnie do 0 stpnia C w centrum i nad samym morzem, +2 stopnie C w Małopolsce i +3 stopnie. C na Podkarpaciu. Wiatr północno-wschodni, na południu słaby, na pozostałym obszarze umiarkowany i dość silny, w porywach od 50 do 70 km/h, a na wybrzeżu silny, w porywach od 70 do 90 km/h.
eko/tr
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24