- Trybunał Konstytucyjny nie został jedyną ostoją demokracji w Polsce. Wciąż można liczyć na bardzo wielu posłów, senatorów... Na niezależne media, a także na środowiska akademickie. Ale najważniejsze, że można liczyć na zdrowy rozsądek naszych obywateli - mówi w wywiadzie dla "Gazety Lubuskiej" przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego, prof. Jerzy Stępień.
Pytany o swoją wypowiedź na temat postawienia przed Trybunałem ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, prof. Stępień podkreśla, że zdawał sobie sprawę, iż jego słowa zabrzmią brutalnie. - Bo są pewne punkty graniczne, w których potrzebna jest taka bardzo wyraźna diagnoza, mająca charakter ostrzegawczy. I to zadziałało, bo następne wypowiedzi ministra Ziobro w sprawie prowadzonych postępowań, były już przemyślane - zauważa przewodniczący Trybunału.
Źródło: Gazeta Lubuska