Dzwonisz ile chcesz

Rozmowy przez telefon będą tańsze. Urząd Komunikacji Elektronicznej zmusza TP SA do ustępstw wobec innych operatorów, dzięki czemu ulgę poczują wkrótce wszyscy abonenci telefonii stacjonarnej - donosi "Gazeta Wyborcza".

Dziś jest tak: operator telefoniczny korzystający z łącz TP SA kupuje od niej minuty połączeń w cenach hurtowych. Dokłada swoją marżę i sprzedaje je klientom. W nowym sposobie rozliczeń zapłaci TP SA stałą kwotę za miesiąc użytkowania łącza. W rozliczeniach między operatorami koszt jednej minuty - dziś niecałe 2,5 gr - spadnie do 0,8 gr. Tym samym mniej zapłaci indywidualny abonent. O ile - jeszcze nie wiadomo.

Zmiana dotyczy połączeń na telefony stacjonarne. Jak duży to przełom, widać na przykładzie operatora Tele2, który już zaczął oferować "Darmowe Rozmowy Non Stop": abonent płaci 99 zł miesięcznie, ale może za to wykonać 2000 darmowych połączeń - do wszystkich sieci telefonii stacjonarnych w Polsce, przez całą dobę, niezależnie od tego, czy dzwoni do znajomych mieszkających za rogiem, czy na drugi koniec Polski. Karol Wieczorek, rzecznik Tele2, przyznaje, że nowy cennik to skutek decyzji UKE.

- Dzięki nowej ofercie połączenia są nawet trzy-cztery razy tańsze - przekonuje. I rzeczywiście - w najpopularniejszym dotychczas abonamencie Tele2 "60 minut" (za 42,70 zł miesięcznie) średni koszt minuty połączenia zaczyna się od ok. 20 gr. W "Darmowych Rozmowach Non Stop" każda minuta w abonamencie kosztuje niecałe 5 gr.

Z nowego sposobu rozliczeń z Telekomunikacją Polską oprócz spółki Tele2 korzysta też operator Długie Rozmowy. UKE podjął decyzję w ich sprawie pod koniec marca. Ale w kolejce czekają już następni operatorzy. - Złożono pięć kolejnych wniosków - mówi "Gazecie" Anna Streżyńska i zaznacza, że wszystkie będą rozpatrzone pozytywnie.

Prawdziwa zmiana czeka nas jednak wraz z nową ofertą TP SA. - Taryfę o nazwie "Zawsze za darmo" mieliśmy gotową już dwa lata temu, ale UKE wstrzymał jej wprowadzenie. Oczekujemy, że teraz regulator nam na to zezwoli - mówi rzecznik Grupy TP Jacek Kalinowski. Według projektu złożonego w UKE abonament "Zawsze za darmo" kosztuje miesięcznie 115 zł, ale daje możliwość dzwonienia bez ograniczeń do wszystkich numerów w sieci TP.

Streżyńska do tej pory nie zgadzała się na taki abonament w TP SA, bo bez ryczałtowych rozliczeń z Telekomunikacją inni operatorzy nie mogli zaoferować podobnego. Teraz przeszkoda znikła i Anna Streżyńska zdradza "Gazecie", że najpóźniej w ciągu dwóch tygodni ryczałtowy abonament TP SA powinien zostać zatwierdzony.

Jednak nie wszyscy są zadowoleni. Dariusz Piekarz z firmy telekomunikacyjnej eTel zaznacza, że ryczałtowe rozliczenia między operatorami powinny zostać wprowadzone jednocześnie dla wszystkich. - Inaczej ci, którzy już mają w ręku decyzję, będą uprzywilejowani - mówi Piekarz.

Źródło: PAP, Gazeta Wyborcza

Czytaj także: