W Dąbrówce Wielkiej pod Zgierzem (województwo łódzkie) doszło do eksplozji gazu ziemnego podczas prac serwisowych na stacji przesyłowej. Ucierpiało trzech mężczyzn. - Jeden z nich jest w poważnym stanie, został śmigłowcem przetransportowany do szpitala w Siemianowicach Śląskich - mówi tvn24.pl starszy kapitan Michał Mirowski ze zgierskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej.
Zgłoszenie o zdarzeniu przy ulicy Zagajnikowej w Dąbrówce Wielkiej strażacy otrzymali około 15.20 we wtorek. Jak przekazują, w akcji brały udział m.in. dwa śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które przetransportowały rannych do szpitali. Na miejscu były także dwa zespoły medyczne i sześć jednostek straży pożarnej, w tym miejscowa jednostka strażaków ochotników.
- Na miejscu pomocy medycznej wymagało trzech pracowników, którzy chwilę przed wybuchem wykonywali prace serwisowe. Jeden z nich miał bardzo poważne obrażenia. Miał poparzoną znaczną część ciała oraz oparzenia dróg oddechowych - informuje kapitan Mirowski.
Nie doszło do pożaru
Ranni zostali przetransportowani do szpitali. Mężczyzna będący w najpoważniejszym stanie trafił do specjalizującego się w leczeniu oparzeń szpitala w Siemianowicach Śląskich.
- Gaz się nie ulatnia. Zabezpieczone zostało miejsce zdarzenia. Po eksplozji nie doszło do pożaru - zapewnia rzecznik komendy powiatowej w Zgierzu. - Sytuacja jest opanowana - potwierdza rzecznik woj. straży pożarnej w Łodzi mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Straż pożarna w Zgierzu