Niebezpieczny manewr w Zielonej Górze. Kierowca chciał się szybko włączyć do ruchu i postanowił ominąć auto, które znajdowało się przed nim. To mu się jeszcze udało. Zderzenia z drugim autem już nie uniknął.
Zielonogórska policja opublikowała ku przestrodze nagranie z czwartkowej kolizji. Świadkiem niebezpiecznego manewru i stłuczki na ulicy Odrzańskiej był policjant po służbie. - Kierujący peugeotem mężczyzna, próbując włączyć się do ruchu z drogi podporządkowanej ominął stojący przed nim pojazd i wjechał na drogę z pierwszeństwem przejazdu. Tu doprowadził do kolizji z prawidłowo jadącym kierującym volvo - relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Policjant wysiadł z auta, podbiegł do sprawcy kolizji i zabrał mu kluczyki. Na miejscu pojawił się patrol funkcjonariuszy z wydziału ruchu drogowego.
Nie alkohol a pośpiech
Policjant, który zatrzymał kierowcę tuż po zdarzeniu, podejrzewał, że mężczyzna mógł być pod wpływem alkohol. Badanie alkomatem nie potwierdziło tych przypuszczeń. Kierowca był trzeźwy, ale się spieszył.
- W tym przypadku sprawdziło się, więc powiedzenie, że pośpiech jest złym doradcą. Kierujący peugeotem 39-latek został ukarany mandatem w wysokości 1500 zł, a na jego konto trafiło dodatkowo 10 punktów karnych - wylicza rzeczniczka.
Tym razem na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Policjanci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza podczas włączania się do ruchu. - Bądźmy szczególnie ostrożni na skrzyżowaniach dróg i w rejonach przejść dla pieszych. Zdejmijmy nogę z gazu i pamiętajmy również o tym, aby dostosować prędkość do natężenia ruchu na drodze, szczególnie w godzinach szczytu nie starajmy się za wszelką cenę wyprzedzać kolejnych aut, bo poprzez gwałtowne manewry stwarzamy niebezpieczeństwo dla siebie i innych - wskazuje Stanisławka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zielona Góra