Włożyła pieniądze do siatki i powiesiła na klamce. Instrukcję dostała od "policjanta"

60-latka straciła oszczędności
Nie daj się złowić na policjanta
Źródło: Lubuska Policja

Chciała pomóc, straciła prawie 50 tysięcy złotych. Kiedy do mieszkanki Nowej Soli (woj. lubuskie) zadzwonił "policjant" była przekonana, że bierze udział w specjalnej prowokacji. Włożyła pieniądze do siatki i powiesiła na klamce. Wszystko poszło zgodnie z planem - niestety oszustów.

Do komendy policji w Nowej Soli zgłosiła się w czwartek 60-latka. Kobieta poinformowała, że jest ofiarą oszustwa. Niestety seniorka wpadła w sidła przestępców, którzy posłużyli się dość popularną legendą oszustwa "na policjanta".

- W przypadku 60-latki poproszono o pomoc w zorganizowaniu prowokacji, aby zwalczyć rzekomą grupę przestępczą. Kobieta spakowała swoje oszczędności do reklamówki i działając zgodnie ze wskazówkami oszustów, powiesiła na klamce od zewnętrznej strony drzwi reklamówkę z gotówką. Ta szybko została zabrana przez nieznaną osobę, a kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustów - mówi asp. Justyna Sęczkowska-Sobol, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Nowej Soli.

Funkcjonariusze przyjęli zgłoszenie od 60-latki i prowadzą czynności.

Czytaj też: Oszuści zadzwonili do emerytowanego policjanta. Wszedł w "rolę" dziadka i pomógł ich zatrzymać>>>

60-latka straciła oszczędności
60-latka straciła oszczędności
Źródło: Lubuska policja

Podejrzewasz, że chcą cię oszukać? Skontaktuj się z policją

Policjanci przypominają, żeby w sytuacjach, gdy ktoś prosi nas o szybką pomoc finansową nie ulegać narzucanej presji czasu i spróbować racjonalnie przeanalizować sytuację, a nawet doradzić się zaufanej osoby.

Co więcej, policjanci, którzy prowadzą czynności nigdy nie proszą obywateli o pieniądze. - Niestety metoda "na policjanta" wciąż działa. Dlatego nadal apelujemy o ostrożność. Bezwzględnie stosujmy zasadę ograniczonego zaufania. W sytuacjach wzbudzających podejrzenia, że ktoś chce nas oszukać, należy kontaktować się z policją, dzwoniąc na numer alarmowy 112, przekazując jak najwięcej zapamiętanych szczegółów - tłumaczy Sęczkowska-Sobol.

O sposobach oszustów oraz manipulacjach, które stosują warto rozmawiać z domownikami, a szczególnie uwrażliwiać seniorów.

Czytaj też: Podał się za policjanta, żeby wynająć mieszkanie. Przebrał za kobietę, by je sprzedać>>>

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: