W Międzyrzeczu (woj. lubuskie) agresywna grupa zaatakowała policjantów i ratowników medycznych, którzy poszukiwali nieprzytomnego mężczyzny. Najbardziej krewki z napastników został zatrzymany i odpowie m.in. za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta.
We wtorek policjanci i ratownicy medyczni zostali skierowani do interwencji związanej z nieprzytomnym mężczyzną, leżącym na jednej z ulic Międzyrzecza, który miał potrzebować natychmiastowej pomocy.
- W chwili, gdy policjanci i ratownicy medyczni rozpoczęli poszukiwania mężczyzny, którego życie miało być zagrożone, stali się celem brutalnych ataków fizycznych i słownych ze strony grupy osób, która mogła mieć związek ze zgłoszeniem - informuje młodszy aspirant Mateusz Maksimczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu.
Samo zgłoszenie było fałszywe
Doszło do naruszania nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i do znieważenia policjantów i ratowników. - Samo zgłoszenie o nieprzytomnym pacjencie, które doprowadziło do interwencji służb, okazało się być fałszywe. Najbardziej agresywny mężczyzna, który dopuścił się ataku został zatrzymany - przekazuje Maksimczyk.
Za znieważenie funkcjonariuszy publicznych i naruszenie nietykalności cielesnej jednego z nich 26-latkowi grożą nawet trzy lata więzienia.
- Pozostałe osoby odpowiedzą za niestosowanie się do wydawanych poleceń oraz zakłócanie porządku publicznego - wyjaśnia Maksimczyk.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubuska policja