Policjant w Zamościu (Lubelskie) wyciągnął z zalanego auta przerażoną kobietę, która nie mogła wydostać się z niego o własnych siłach. Brodząc w wodzie podbiegł do pojazdu, otworzył drzwi, wziął ją na ręce i bezpiecznie przeniósł do radiowozu.
Do zdarzenia doszło w Zamościu w czasie potężnej ulewy, która 4 czerwca przeszła nad miastem. Około godziny 18:15 dyżurny zamojskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że na jednej z zalanej wodą ulic utknęły samochody.
- Z przekazanej przez centrum powiadamiania ratunkowego informacji wynikało, że życie osób znajdujących się w tych samochodach jest zagrożone, auta nabierają wody - informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Na rękach wyniósł z auta 23-latkę
Na miejsce skierowane zostały patrole policji. - Starszy posterunkowy Adam Lubaś policjant Wydziału Patrolowo - Interwencyjnego, brodząc w sięgającej do kolan wodzie, podbiegł do jednego z aut, w którym znajdowała się kobieta. W oplu było już dużo wody, a kierująca była wystraszona. Policjant otworzył drzwi, wziął na ręce 23-latkę i bezpiecznie przeniósł ją do radiowozu - relacjonuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło.
Nikomu nic się nie stało
Jak dodaje mundurowa, w samochodzie znajdował się też pies, którego policjanci również wyciągnęli z zalanego wodą pojazdu. - Zarówno 23-latka jak i inne osoby nie potrzebowały pomocy medycznej - podała oficer prasowa KMP w Zamościu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Zamość