Wybory samorządowe 2024. Obecny prezydent, dyrektor IPN i miejski radny. Oni chcą rządzić Lublinem

Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę, 7 kwietnia. Polki i Polacy wybiorą burmistrzów i prezydentów miast i wójtów gmin. Jeśli pierwsza tura nie przyniesie rozstrzygnięcia, druga odbędzie się dwa tygodnie później, 21 kwietnia. 7 kwietnia wybierzemy też radnych gmin, miast, powiatów i sejmików wojewódzkich.

W kolejności alfabetycznej przedstawiamy kandydatów, którzy do tej pory potwierdzili swój start w wyborach na prezydenta Lublina.

Czytaj też: Wybory samorządowe 2024. Kogo wybieramy w głosowaniu?

Kandydaturę Roberta Derewendy na stanowisko prezydenta ogłosił 10 lutego w Lublinie były premier Mateusz Morawiecki.

- Robert (Derewenda) powiedział mi o bardzo wysokim długu, o zadłużeniu Lublina i o tym, w jaki sposób oddłużyć miasto przy jednoczesnym zwiększeniu możliwości rozwojowych. Z jednej strony te możliwości są krępowane przez za często zmieniający się plan zagospodarowania przestrzennego, a z drugiej przez właśnie brak uporządkowania i brak logiki rozwojowej - stwierdził Morawiecki.

Sam kandydat na prezydenta niewiele wówczas mówił o programie wyborczym. Podkreślił, że powstanie on "na bazie rozmów z mieszkańcami, z kandydatami na radnych".

Więcej szczegółów zdradził 2 marca podczas konwencji samorządowej, na której towarzyszył mu m.in. były minister edukacji, poseł z Lublina, Przemysław Czarnek.

Podkreślił, że Lublin musi musi rozwijać się "dynamiczniej". Ambicją Dereweckiego jest, aby Lublin był "centrum tej części Europy", nie na peryferiach wschodu, nie wpisany w geopolitykę gdzieś z Paryżem, Berlinem, tylko w geopolitykę Europy środkowo-wschodniej. Ma być węzłem w tej części Europy pomiędzy północą, a południem, wschodem i zachodem".

Chce też, aby Lublin był "nowoczesnym miastem", które rozwija się "na miarę swoich możliwości".

W mediach społecznościowych napisał, że bezpieczeństwo ma być podstawą, na której chce budować wspólną przyszłość lublinian. "Jednak równie ważne jest zapewnienie warunków do rozwoju Lublina. Poprzez inwestycje w infrastrukturę, edukację, kulturę i przedsiębiorczość, chcę stworzyć warunki sprzyjające dynamicznemu rozwojowi miasta i zapewnić, aby każdy mieszkaniec mógł realizować tu swoje marzenia - ogłosił Derewenda.

- Chcę, aby Lublin był miejscem, w którym każdy, niezależnie od pochodzenia czy przekonań, mógł czuć się spełniony i bezpieczny - podkreślił.

Szczegółowych informacji jak chce to zrobić, jeszcze nie zdradził.

47-letni Derewenda był m.in. dyrektorem Archiwum Głównego Ruchu Światło-Życie i dyrektorem Instytutu im. ks. Franciszka Blachnickiego.Od stycznia 2022 r. jest dyrektorem lubelskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Pracuje w Instytucie Historii KUL. Od 2018 r. zasiada w Radzie Miasta Lublin. Należy do klubu radnych PiS.

To, że PiS postawił na Roberta Derewengę oznacza, że o fotel prezydenta nie powalczy marszałek województwa Jarosław Stawiarski. Wcześniej pojawiały się nieoficjalne informacje, że zamierza kandydować.

Czytaj też: Wybory samorządowe 2024. Jak głosować poza miejscem zameldowania?

O fotel prezydenta Lublina będzie się także ubiegał wieloletni miejski radny Marcin Nowak. Wystartuje z Komitetu Wyborczego Wyborców Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy. Formalnie swój start w wyborach ogłosił 4 marca.

W przeszłości był członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego. W wyborach samorządowych i parlamentarnych startował z list Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej. Miał także krótki epizod z Polską 2050 Szymona Hołowni.

Nowak od ponad 17 lat pełni funkcję radnego Rady Miasta Lublin. W ostatnich wyborach samorządowych startował z komitetu obecnego prezydenta Lublina, Krzysztofa Żuka. Przez klubowych kolegów został wybrany na wiceprzewodniczącego rady miasta. Z funkcji został odwołany po tym, jak zdecydował się na start do Senatu konkurując z kandydatem ze wspieranym przez KO Jackiem Trelą.

Nowak - podczas konferencji prasowej, na której zapowiedział swój start w nadchodzących wyborach mówiąc o swoich priorytetach wskazał działanie na rzecz lokalnej przedsiębiorczości. "Jako samorządowcy jesteśmy w stanie wpływać na ustalenie czynszów w zakresie lokali będących w zasobach gminy Lublin. Uważam, że drobni przedsiębiorcy powinni z takich ulg skorzystać" - powiedział. "To bardzo ważne, by szczególnie rzemieślnicy, drobni przedsiębiorcy mogli korzystać z zasobów miasta na warunkach preferencyjnych" - dodał.

Wskazał też na konieczność weryfikacji strefy płatnego parkowania, której beneficjentami - jego zdaniem - powinni być mieszkańcy. "Główne obciążenia powinny spoczywać na przyjezdnych" - stwierdził.

Przedstawiając swój program wyborczy Nowak zadeklarował m.in.: zmniejszenie długu miasta, przeznaczenie większych środków na poprawę jakości dróg, chodników i intensyfikację połączeń komunikacji miejskiej. Podkreślił też znaczenie akademickości Lublina, współpracy z miastami partnerskimi, zapowiedział zmianę polityki komunalnej i budowę mieszkań dla najuboższych. Zachęcił kontrkandydatów do debaty.

Czytaj też: Czy w wyborach samorządowych można głosować poza miejscem zamieszkania? A za granicą?

Krzysztof Żuk, obecny prezydent Lublina, będzie walczył o czwartą kadencję. Wystartuje z własnego komitetu z poparciem Koalicji 15 października (PO, PSL, Polska 2050, Nowa Lewica) i Wspólnego Lublina.

"Komitet Wyborczy Wyborców Krzysztof Żuk powstał po to, żeby skonsolidować środowiska i ugrupowania polityczne wokół najważniejszej dla nas sprawy, wokół nowej strategii rozwoju Lublina, czyli wokół budowania przyszłości dla mieszkańców i mieszkanek naszego miasta" - mówił Żuk podczas konferencji prasowej, na której zapowiedział swój start w najbliższych wyborach samorządowych.

Owa zapowiadana "nowa strategia", którą prezydent chce realizować z radnymi przewiduje m.in. wsparcie mieszkalnictwa komunalnego i społecznego, zwiększenie kompetencji rad dzielnic w zarządzaniu miastem oraz inwestycje w dzielnicach, realizację projektów dotyczących ochrony terenów zielonych i tworzenie nowych miejsc odpoczynku i rekreacji oraz stymulowanie rozwoju mobilności.

Żuk zapowiada też działania służące dalszemu rozwojowi gospodarczemu, w tym: wpieranie lokalnych przedsiębiorców, przyciąganie inwestorów, tworzenie miejsc pracy, i terenów inwestycyjnych, a także wzmacnianie potencjału środowiska akademickiego oraz wykorzystanie potencjału twórczego środowisk kultury i organizacji pozarządowych.

Obiecuje też ściągnięcie do miasta wydarzeń sportowych i rozwijanie infrastruktury w dzielnicach.

Poparcie dla Krzysztofa Żuka, który powalczy o czwartą kadencję wyraziła m.in. posłanka Marta Wcisło (PO), minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman (PSL), były senator Jacek Bury (Polska 2050), Wiktor Sawicki (Nowa Lewica) i zastępca prezydenta Lublina Mariusz Banach (Wspólny Lublin).

Żuk rządzi Lublinem od grudnia 2010 roku, kiedy startując z komitetu PO w drugiej turze wygrał z kandydatem PiS Lechem Sprawką. W 2014 r. w pierwszej turze pokonał Grzegorza Muszyńskiego z PiS. W 2018 r. startował z własnego komitetu i ponownie wygrał z kandydatem PiS, którym wówczas był poseł Sylwester Tułajew.

Wcześniej start w wyborach zapowiedział też pisarz, autor kryminałów Marcin Wroński ale ostatecznie się z wyborów się wycofał, bo - jak przekazał - nie udało mu się zgromadzić szerszego grona osób z różnych środowisk politycznych i samorządowych.