Ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie miał 42-letni kierowca, który kompletnie pijany uczył swoją partnerkę kierować samochodem. Dalszą jazdę parze na podwójnym gazie uniemożliwił inny kierowca.
W niedzielny wieczór z dyżurnym łukowskiej komendy skontaktował się telefonicznie 39-letni mieszkaniec Łukowa. Z relacji mężczyzny wynikało, że przed miejscowością Świdry "zajechał" drogę uniemożliwiając dalszą jazdę kierującemu samochodem marki Peugeot. Zgłaszający przekazał dyżurnemu, że kierowca może być pod wpływem alkoholu.
Okazało się, że 42-letni kierowca miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. "W międzyczasie do policjantów podszedł kierujący innego samochodu i stwierdził, że kilkanaście minut wcześniej zauważył ten sam samochód "jadący wężykiem" i wtedy też zatrzymał pojazd, ale kierowała nim wówczas kobieta.
"Powiedziała mu, że "pod okiem" partnera uczy się jeździć i dlatego ma problemy z utrzymaniem prostego toru jazdy" - przekazała policja.
Kobieta przekazała mundurowym, że chciała nauczyć się kierowania samochodem, ale czynność ta sprawiała jej trudności, dlatego po dwukilometrowej jeździe zamieniła się miejscami ze swoim 42-letnim partnerem.
"Policjanci ustalili, że oprócz prawa jazdy i braku umiejętności kierowania samochodem 49-latka miała też inny powód utrudniający jej prowadzenie auta. Po sprawdzeniu okazało się, że kobieta miała prawie 2 promile alkoholu w organizmie" - przekazała policja.
Dodatkowo policjanci ustalili, że kierowca ma zatrzymane prawo jazdy i obowiązuje go sądowy zakaz kierowania pojazdami. Jego auto odholowano na parking strzeżony.
Wkrótce 49-latka i jej partner usłyszą zarzuty, a ich sprawy znajdą finał w sądzie.
Autorka/Autor: ms
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Łuków