Za posiadanie narkotyków i bezpodstawne wezwanie policji odpowie 42-letni mieszkaniec Ryk (woj. lubelskie). Mężczyzna powiadomił policję, że ukradziono mu samochód. Był pijany, agresywny i miał przy sobie narkotyki. "Skradziony" pojazd stał na jednym z ryckich parkingów.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Rykach otrzymał zgłoszenie od 42-letniego mieszkańca powiatu ryckiego o kradzieży samochodu marki Skoda. - Zgłaszający podczas zgłoszenia był bardzo wulgarny i wszystko wskazywało to, że mógł być pod silnym działaniem alkoholu. Jego mowa była bełkotliwa i trudno było się z nim porozumieć - zrelacjonował aspirant Łukasz Filipek z ryckiej policji.
Czytaj też: Zgłosiła kradzież auta za 200 tysięcy złotych. Zapomniała, że do domu wróciła ze znajomym
Znaleźli auto i marihuanę
Ryccy policjanci udali się pod adres, który wskazał mężczyzna, ale nie zastali go na miejscu. Trafili na niego na jednej z ulic Ryk. Jak przekazał aspirant Filipek, 42-latek miał być nietrzeźwy i agresywny wobec funkcjonariuszy.
- Policjanci sprawdzili miejsca, w których zgłaszający zazwyczaj parkował pojazd, lecz go tam nie odnaleziono. W celu ustalenia, czy 42-latek posiada kluczyki do auta sprawdzono jego odzież i plecak. Wtedy zaleziono przy nim kluczyki do skody, ale również woreczek strunowy z marihuaną - poinformował funkcjonariusz.
Mundurowi znaleźli auto na jednym z ryckich parkingów. - Zgłaszający trafił do policyjnego aresztu i odpowie za posiadanie środków odurzających oraz wywołanie niepotrzebnej czynności policji - przekazał aspirant Filipek.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Ryki