Nagranie nadesłała na Kontakt24 internautka będąca świadkiem karambolu. - Pierwszy raz spotkałam się z takimi warunkami na drodze i tak dużym karambolem. Podczas jazdy w pewnym momencie pojawiła się delikatna mgła, ale następnie nie było już nic widać. Wyglądało to jak biała ściana. Gdy dotarłam na miejsce karambolu, stały już tam na pewno trzy pojazdy, a kilka osób wyszło na pobocze. Przed cysterną leżało rozbite szkło. Jakiś samochód przejechał obok mojego i niestety nie wyhamował - relacjonowała kobieta.
Jak mówi, sama starała się zachować racjonalne myślenie. - Patrzyłam w lusterko, aby w nic nie uderzyć. Jednak nawet światła były ledwo widoczne. Na szczęście udało mi się bezpiecznie przejechać trawą po lewej stronie drogi - zakończyła.
Na przesłanym przez nią nagraniu niewiele widać - dokładnie tyle, ile mogli zobaczyć kierowcy poruszający się tą trasą w piątkowy wieczór.
Karambol na S19
- Na drodze ekspresowej S19 na trasie w kierunku Rzeszowa na wysokości miejscowości Stojeszyn doszło do karambolu, w którym zderzyło się 18 pojazdów - przekazał w piątek wieczorem podkom. Kamil Karbowniczek z policji w Lublinie. Jak wyjaśnił, było to 13 samochodów osobowych, dwie ciężarówki i trzy busy.
- Osiem samochodów zdążyło się zatrzymać, wyhamować i nie doszło do zderzenia z pozostałymi pojazdami - wyjaśnił.
Jak przekazał podkom. Karbowniczek, nie ma ofiar śmiertelnych. - 12 osób wymagało pomocy medycznej, a dziewięć osób w dalszym ciągu przebywa w szpitalach. Natomiast z tego, co wiemy, to nie są to obrażenia zagrażające życiu tych osób - poinformował.
Jezdnia w kierunku Rzeszowa była zablokowana do godziny 8 w sobotę.
Do wypadku przyczyniły się trudne warunki na drodze. - Jest mgła i ślisko - przekazywała po zdarzeniu aspirant sztabowy Faustyna Lazur, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim.
Autorka/Autor: lk, wini/tok
Źródło: tvn24.pl / Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: Reporter/Kontakt24