Nie żyje 77-latek, który w gminie Wisznice (woj. lubelskie) chciał zgasić pożar na swojej posesji. Paliła się trawa oraz pryzma drewna. W pewnym momencie upadł. Sąsiedzi próbowali go podnieść, ale z uwagi na wysoką temperaturę, im się nie udało. Mężczyźnie pomogli strażacy jednak doznał on rozległych poparzeń.
Do tragedii doszło w sobotę (19 sierpnia) na terenie jednej z posesji w gminie Wisznice.
Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 77-latek usiłował na terenie swojej posesji ugasić pożar trawy oraz pryzmy drewna. W pewnym momencie mężczyzna upadł, doznając rozległych poparzeń ciała.
Zmarł w szpitalu. Miał rozległe oparzenia
"Sąsiedzi, którzy ruszyli z pomocą usiłowali wydostać mężczyznę z ognia, jednak z uwagi na wysoką temperaturę okazało się to niemożliwe" – pisze w komunikacie komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.
Leżącego 77-latka podnieśli strażacy, którzy dotarli na miejsce. Helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego zabrał go do szpitala, jednak jego życia nie udało się uratować. Policja ustala wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Biała Podlaska